Liczba wyświetleń: 661
Kanadyjska prowincja Ontario ogłosiła właśnie wprowadzenie pilotażowego programu, testującego reakcję obywateli i gospodarki na wdrożenie gwarantowanego dochodu podstawowego. Wcześniej szlaki przetarły Finlandia, Holandia i Szwajcaria.
Położone we wschodniej części kraju Ontario jest najliczniejszą pod względem populacyjnym i najprężniej rozwijającą się częścią kraju. Na jej terytorium znajduje się stolica Kanady, Ottawa, oraz największe z miast kraju – Toronto. Prowincja wytwarza 41 proc. dochodu narodowego.
Projekt uniwersalnego dochodu podstawowego (universal basic income) ma być wdrożony już w tym roku. Rząd pracuje nad nim wraz z badaczami społecznymi i społecznością lokalną. Takie wsparcie przybierać może różne formy, jednak idea pozostaje ta sama – konkretna suma pieniędzy przekazywana jest miesięcznie każdemu obywatelowi, na dowolne wydatki, bez żadnych dodatkowych warunków. Celem jest zapewnienie obywatelom podstawowego socjalnego wsparcia.
Jak informuje portal Forsal.pl, program pilotażowy ma m.in. pokazać, czy wprowadzenie nowego świadczenia przełoży się na oszczędności w publicznych wydatkach socjalnych. Podobne programy wdrożyła już Finlandia, która zamierza wypłacać wszystkim obywatelom po 800 euro miesięcznie (w trakcie trwania programu testowego kwota ta ma wynosić 550 euro, przy zachowaniu niektórych zasiłków). Szwajcaria za to planuje wprowadzenie uniwersalnego dochodu dopiero po przeprowadzeniu referendum wśród obywateli. Obecnie 49 proc. Szwajcarów popiera takie rozwiązanie. Planowane wypłaty pochłonęłyby w tym kraju 30 proc. PKB.
Źródło: NowyObywatel.pl
Poznaj plan rządu!
fajna przyneta, najpierw oduczyc ludzi pracy tak aby polegali na panstwie, pozniej wprowadzic czczegolowa identyfikacje (RFID) i kazdy obywatel jak pies zalezny od swego pana sam nic nie umie zrobic bo nigdy nic nie musial a jak podskoczy panstwu to postraszy sie odcieciem funduszy i obywatel w garsci
W przypadku BDP (chociaż, po raz kolejny powtarzam właściwsza nazwa to: udział obywatela w dochodach skarbu państwa lub dywidenda obywatelska) nie można nic nikomu zabrać bo ten dochód zależy TYLKO od posiadania obywatelstwa (lub ew. w czasie wdrażania na okres przejściowy, też od tego czy dany obywatel się rozlicza w danym państwie z podatku, aby np. wykluczyć “cwaniaczków” z kilkoma obywatelstwami). BDP też nie ma nic wspólnego z żadnymi RIFD-ami ale może być, że dla ułatwienia rozliczeń wprowadzi się elektroniczne dowody osobiste sprzężone z kartami płatniczymi. A tu mamy problem nie “anonimowości” bo ten problem już dawno nie istnieje (z powodu braku onej, już od jakiegoś czasu) tylko od wdrożenia SKUTECZNYCH i egzekwowalnych przepisów o tym: kto i do jakich celów może gromadzić informację o obywatelach.
@radical3dom
‘’(…)kazdy obywatel jak pies zalezny od swego pana sam nic nie umie zrobic bo nigdy nic nie musial(…)’’
Czyli kolego domyślam się że gdybyś żył w państwie z BDP ( czy raczej jak wspomniał janpol – dywidendą obywatelską ) twoje życie kwitło by na osi micha – kanapa – kuweta … ?