Liczba wyświetleń: 841
Napastnik uzbrojony w broń otworzył wczoraj ogień do żołnierzy piechoty morskiej w mieście Chattanooga w stanie Tennessee. Incydent miał miejsce w bazie rezerwistów amerykańskiej marynarki wojennej oraz w wojskowym centrum rekrutacyjnym. Zginęło 5 osób, wraz z napastnikiem.
Służby podejrzewają, że atak na amerykańskich żołnierzy mógł mieć związek z islamskim terroryzmem. Lokalny prokurator określił go jako akt krajowego terroryzmu. Świadkowie twierdzą, że 24-letni Muhammad Youssef Abdulazeez najpierw otworzył ogień w stronę centrum rekrutacyjnego, lecz podczas tego ataku nikt nie został ranny.
Mężczyzna poruszał się samochodem i udał się kilkanaście kilometrów dalej do bazy rezerwistów amerykańskiej marynarki wojennej, gdzie otworzył ogień. Zanim napastnik został zastrzelony, zdołał zabić czterech żołnierzy oraz zranić trzy kolejne.
Służby badają obecnie, czy Abdulazeez został zainspirowany organizacjami terrorystycznymi, takimi jak ISIL. Co ciekawe, znajomi mężczyzny nie mogą wyjść ze zdziwienia i opisują go jako spokojnego, mądrego i porządnego człowieka, który ich zdaniem nigdy nie dopuściłby się do podobnego czynu.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Reuters.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Prokurator może sobie określać. Nawet zgodnie z dość ogólnikową definicją terroryzmu jest to akcja mająca na celu zabijanie cywili dla zastraszenia społeczeństwa. Atak na obiekt wojskowy i aktywnych żołnierzy powinien być zakwalifikowany jako partyzantka. Nie miałoby to jednak niezbędnego dla Imperium efektu propagandowego, a tzw. szary obywatel nie jest skłonny rozdzielać włos na czworo.
Nawet spokojnemu i mądremu człowiekowi może odbić po zapoznaniu się ze wspaniałymi skutkami niesienia demokracji Bliskiemu Wschodowi przez USA i ich wasali.