Liczba wyświetleń: 4030
Jeden z najbogatszych Polaków uważa, że narzekanie na wysoką płacę minimalną i zatrudnianie na umowach śmieciowych jest zwyczajnie żałosne.
Roszczeniowość i malkontenctwo niektórych polskich przedsiębiorców zniesmacza już nawet innych biznesmenów. Dał temu wyraz jeden z nich – Jerzy Krzanowski.
– Jeśli ktoś dzisiaj narzeka, że pensja minimalna jest na zbyt wysokim poziomie, to niech sam idzie i żyje za tę pensję – powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski. Właściciel firmy Nowy Styl skrytykował również biznesowe organizacje lobbystyczne, które zajadle zwalczają próby podwyższenia minimalnej stawki o „każde 20 zł” oraz prześcigają się w argumentach usprawiedliwiających stosowanie umów śmieciowych. Krzanowski określa takie zachowanie jako „skandal i oszustwo” oraz rak, który należy jak najszybciej wyciąć.
Sam biznesmen deklaruje, że każdy z 3 tys. pracowników zatrudnionych w jego firmie pracuje na podstawie umów o pracę. – Musimy dbać o miejsca pracy, które budują naszą. Jeśli ktoś mówi, że ma biznes, który funkcjonuje tylko wtedy, gdy pensja minimalna wynosi 1500 zł, to jest to biznes, który i tak upadnie – ocenia Krzanowski.
Krzanowski nie ma również litości dla całej armii polskich przedsiębiorców – narzekaczy, którzy regularnie powtarzają brednie o wysokich kosztach pracy i strasznym państwie, które niszczy ich prężne biznesy. – To jest nieprawda kompletna. To mówią frustraci, którym się po prostu nie udało, a nie ludzie którzy prowadzą poważne interesy – oburza się milioner.
Jerzy Krzanowski od początku lat 1990. prowadzi świetnie prosperującą firmę meblarską Nowy Styl. Jego przedsiębiorstwo jest czwartym producentem mebli biurowych w Europie
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
Tak dobrze w Polsce mają tylko międzynarodowe firmy płacące podatki i ZUS w rajach podatkowych.
spółki mają lepiej
Polska nie jest krajem bogatym, co więcej jest na sznurku bogatszych sąsiadów z zachodu( ulgi dla zachodnich korporacji, wyprowadzanie kasy liczonej w setkach miliardów ) wiec nie dziwota ,że młodego człowieka nie stać w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej na wypłaty rzędu 4-5 tyś zł.
Nie zmienia to jednak faktu ,że w naszym kraju jest BARDZO DUŻA grupa biznesmenów, którzy bez problemu mogli by płacić godziwe wypłaty na poziomie 5 tyś netto – nie robią tego bo nie muszą. Obecny system administracji państwowej oraz idące za tym podatki są im na rękę. Oni wykorzystują swoje układy ,a jeśli pojawi się jakiś młody „pistolet” z dobrym pomysłem na interes to zawsze można go szybko stłamsić …..
Masz Pan racje i jej nie masz. Szkoda, że potępiasz Pan polskich „frustratów”, a nie widzisz przerostu biurokracji i niszczenia małych firm przez skarbówkę. Urzędy mają być dla nas a nie my dla nich.
Śmiem też twierdzić, że jak się zaczynało w latach ’90 to było łatwiej. Gratuluję, że firma przetrwała, jednak nie każdemu się to udało.
Niech nam państwo nie przeszkadza to my frustraci przerobimy nasze małe firmy na „poważne interesy”.
@edek
To co wygaduje Pan Krzanowski to tylko jedna strona medalu. Twoje myślenie też jest jednokierunkowe i schematyczne, widzisz tylko? pracodawców, którzy zarabiają na krzywdzie innych, a gdzie masa uczciwych pracodawców, którzy uczciwie płacą, ale mają też wiele zastrzeżeń do systemu, który ich wyzyskuje i zabiera im sporą część wypracowanego dochodu.
Najczęściej to te małe firmy upadają w Polsce, bo są są niesamowicie obciążeni i muszą się rozliczać z US co do dnia nawet jak nie wypracowują jeszcze dochodu, bo wchodzą dopiero na rynek i nie pozyskali jeszcze odpowiedniej liczby klientów. Na system jakoś nie widzę narzekania u Ciebie tylko, pracodawca jest zły, bo mało płaci.