Liczba wyświetleń: 828
Zachód zaczyna wykorzystywać do swoich celów katastrofę w Smoleńsku. Wczoraj w Parlamencie Europejskim doszło do stworzenia rezolucji wzywającej do oddania Polsce wraku rządowego samolotu i czarnych skrzynek.
Parlament Europejski wezwał wczoraj Rosję do zwrotu wraku i czarnych skrzynek polskiego samolotu rządowego TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem z Prezydentem Lechem Kaczyński i innymi osobistościami na pokładzie. Od dawna wiadomo było, że przyjdzie czas gdy ta tragiczna katastrofa zostanie wykorzystana do sprowokowania konfliktu polsko-rosyjskiego. Trzeba być misiem o bardzo małym rozumku, żeby kupować oficjalne, wielokrotnie skompromitowane wersje zdarzeń.
Warto zaznaczyć, że jednocześnie planowano wezwać Rosję do poddania smoleńskiej katastrofy niezależnemu śledztwu międzynarodowemu. Wzbudziło to jednak panikę wśród przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, którzy zażądali usunięcia tego wezwania. Ostatecznie to właśnie europosłowie PO spowodowali, że Parlament Europejski uchwalił mniej niż zamierzał. Czego tak bardzo boi się rządząca w Polsce partia?
Sytuacja geopolityczna naszego kraju wygląda coraz bardziej nieciekawie. Rezolucja którą wczoraj podjęto w symboliczny sposób wskazuje nam na to, że zaczyna się granie kartą smoleńską. Konsekwencją może być nawet otwarty konflikt zbrojny z Rosją.
Na podstawie: kresy.pl, wiadomosci.onet.pl
Źródło: Zmiany na Ziemi
Być może ta wypowiedź rzuci trochę światła na postawę PO:
https://www.youtube.com/watch?v=5ygPg4mzpTI
Przede wszystkim mądrale z PO pozwolili świadomie na to aby śledztwo toczyło się w oparciu o art. 13 konwencji chicagowskiej a zatem zgodnie z porządkiem prawnym państwa, na terytorium którego znajduje się samolot. Konwencja chicagowska dotyczy samolotów CYWILNYCH a nie wojskowych jakim był samolot prezydencki.
Mały błąd, przeoczenie, amatorszczyzna? ale czy można być aż tak głupim czy może to po prostu rżnięcie głupa.
Kompletnym bezrozumkiem – moim zdaniem – wykazują się hieny grające tragedią smoleńską wbrew wszelkim ustaleniom, także środowiska lotniczego. Kompromitują się właśnie owe hieny, tyle że własna kompromitacja nie robi na nich żadnego wrażenia. Po prostu dalej rżną głupa.
Pan Michałkiewicz powiedział prawie całą prawdę z jednym się tylko nie zgodzę. Powiedział: wiem, że była katastrofa. No ja nie wiem jak to się odbyło i czy prezydent leciał tym lub jakimkolwiek samolotem tam wtedy. Wiem natomiast, że absolutnie i żadnym sposobem samolot ten nie mógł się rozbić tam w taki sposób. Posiadam na ten temat dostateczną wiedzę i zadziwiają mnie ludzie, którzy uważają, że mógł.
Polaków wyślą na śmieść, niemcy zabiorą ziemie zachodnie, żydzi zabiorą resztę bo izrael to niebezpieczne miejsce a pod skrzydło rosji oddadzą ukrainę. Wszyscy szczęśliwi, brak tematu.