Liczba wyświetleń: 650
Na mieliźnie u wschodnich wybrzeży Archipelagu Sztokholmskiego osiadł tankowiec. Szwedzkie media podają, że z jednego z zbiorników, wycieka ropa. W miejsce wypadku wysłano jednostkę ratowniczą i dwa samoloty, aby określić wielkość wycieku – podaje Sverigesradio.se (relacja).
Nadal nie jest znana pełna skala tej awarii. Specjaliści obawiają się, że nie pozostanie to bez wpływu na lokalny ekosystem.
„Jest zbyt wcześnie, aby mówić o skali szkód wyrządzonych środowisku” – powiedział pracownik szwedzkiej straży wybrzeża.
Urzędnik dodał również, że załoga próbuje obecnie przepompowywać olej z uszkodzonego zbiornika do innego szczelnego. W miejscu katastrofy panują trudne warunki. Wieje silny wiatr, a na morzu szaleje sztorm. Podano też informacje, że nie ucierpiał żaden z członków załogi zbiornikowca.
„Gdy wiatr jest silny olej miesza się z wodą. Ponadto, trudno dostać się na pokład, ale mamy nadzieję, że wiatr osłabnie” – powiedział Johnnie Oberg, przedstawiciel szwedzkiej straży ochrony wybrzeża.
Autor: tallinn
Na podstawie: sverigesradio.se
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Coś ostatnio sporo uszkodzonych jednostek koło tego archipelagu…
Mam nadzieję, że nie nadział się na jakąś torpedę na owej mieliźnie 🙂
To jest stosunkowo trudny rejon do pływania.
Skoro był sztorm, to wystarczy awaria silnika głównego i statek znosi na najbliższą skalistą wysepkę/mieliznę.