Tankowiec osiadł na mieliźnie u wybrzeży Szwecji

Na mieliźnie u wschodnich wybrzeży Archipelagu Sztokholmskiego osiadł tankowiec. Szwedzkie media podają, że z jednego z zbiorników, wycieka ropa. W miejsce wypadku wysłano jednostkę ratowniczą i dwa samoloty, aby określić wielkość wycieku – podaje Sverigesradio.se (relacja).

Nadal nie jest znana pełna skala tej awarii. Specjaliści obawiają się, że nie pozostanie to bez wpływu na lokalny ekosystem.

„Jest zbyt wcześnie, aby mówić o skali szkód wyrządzonych środowisku” – powiedział pracownik szwedzkiej straży wybrzeża.

Urzędnik dodał również, że załoga próbuje obecnie przepompowywać olej z uszkodzonego zbiornika do innego szczelnego. W miejscu katastrofy panują trudne warunki. Wieje silny wiatr, a na morzu szaleje sztorm. Podano też informacje, że nie ucierpiał żaden z członków załogi zbiornikowca.

„Gdy wiatr jest silny olej miesza się z wodą. Ponadto, trudno dostać się na pokład, ale mamy nadzieję, że wiatr osłabnie” – powiedział Johnnie Oberg, przedstawiciel szwedzkiej straży ochrony wybrzeża.

Autor: tallinn
Na podstawie: sverigesradio.se
Źródło: Kopalnia Wiedzy