Liczba wyświetleń: 1547
Dziekanaty wciąż wymagają, aby studenci po obronie licencjatu zwracali legitymacje, zmuszając ich do radzenia sobie bez zniżek w czasie wakacji. I tak aż do rozpoczęcia studiów magisterskich. – Tymczasem prawo jest po stronie studentów – mówi Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP.
Do tej pory było tak: student, który był pilny i obronił pracę licencjacką już w czerwcu, w dziekanacie składał swoją studencką legitymację. I tak do października jeździł komunikacją bez zniżek, zapominał o tańszym kinie czy teatrze. I nic tu nie miało do rzeczy to, że przecież jesienią znów będzie studentem – kontynuując naukę na studiach magisterskich. W praktyce niektórzy nawet na ponad trzy miesiące żegnali się z legitymacją, a wraz z nią z prawami studenta.
Przepisy w tej sprawie zmieniły się przed rokiem, ale wielu studentów o nich nie wie. I grzecznie oddaje dokumenty. – W wielu dziekanatach sporo czasu zajmuje przejście z prawa, które obowiązuje, do prawa, które się stosuje – powiedział Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. Bo choć prawo się zmieniło, to nie zmieniły się m.in. wzory różnych dokumentów, z których uczelnie korzystają, np. popularne obiegówki, na których zbiera się rozmaite podpisy po zakończeniu studiów. A pracownicy dziekanatów, gdy widzą, że jest rubryczka „legitymacja”, to nie odpuszczają.
I tak student, który chce obronić licencjat lub zdobyć tytuł inżyniera, dowiaduje się w dziekanacie, że musi się pożegnać z legitymacją. A razem z nią nie tylko ze zniżkami na pociągi czy komunikację miejską, ale też możliwością zasiadania np. w organach samorządu studenckiego.
Autor: LL
Źródło: Narodowcy
W takim razie jak to prawo teraz wygląda ? Czy zwyczajnie po ukończeniu licencjatu/inżyniera mogę zachować legitymację do końca jej ważności, czyli przykładowo kończąc studia w czerwcu, zostawić ją do końca września ? Czy aby zostawić legitymację muszę się zadeklarować, że idę na magisterskie, a w przeciwnym razie trzeba oddać ?
Dzięki za informację. Właśnie obroniłem licencjat, więc się może przydać.
Które przepisy dokładnie mówią na ten temat?
Muszę wiedzieć na co się powołać w razie jeśli problem by wystąpił.
Za co sa wydawane studentom jakies ich prawa? Wiekszosc to kmiotki, ktore placa pare stow miesiecznie tylko po to, zeby za pare lat odebrac dyplom i podetrzec sobie nim dupe.
Jak ktoś prywatnie studiuje socjologię, europeistykę itp to racja, ale jest wiele specjalistycznych zawodów, które studiów wymagają. Bardzo ciężko poważnie studiować i pracować jednocześnie,a jakoś studenci żyć muszą. Stąd te ulgi.