Liczba wyświetleń: 1933
Platforma Obywatelska stworzyła projekt zmian w Kodeksie Pracy. Zmiany są ogromne. Posłowie Platformy twierdzą, że zmniejszą bezrobocie i pomogą tworzyć miejsca pracy. Sposobem na to ma być dalsze uelastycznianie prawa pracy. Walka z pożarem za pomocą dolewania benzyny. Posłowie twierdzą, że przepisy prawa pracy nie nadążają za duchem czasu i dlatego należy je zmienić. A co to za zmiany?
Pierwsza i najważniejsza zmiana dotyczy wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy. Dodatkowo umożliwiono pracodawcy udzielanie dnia wolnego od pracy w zamian za dzień wolny, w którym pracownik pracował, w następnym okresie rozliczeniowym. Co to oznacza? Choćby to, że pracownicy, a w szczególności ekspedientki pracujące w handlu, będą pracować na okrągło w okresie przedświątecznym, a w styczniu pójdą na bezpłatny urlop. To oznacza także, że nikt nie będzie miał płacone za nadgodziny. Ekspedientka, czy inny pracownik będzie zmuszany do pracy wtedy, kiedy będzie potrzebny nawet po 16 godzin dziennie. Za te nadgodziny będzie miał zapłacone jak za zwykłe godziny pracy. Potem, gdy spadnie zapotrzebowanie, będzie można pracownika wysłać na bezpłatny urlop.
Kolejna zmiana dotyczy właśnie wynagrodzenia za nadgodziny. Dostaniemy 30% dodatkowego wynagrodzenia za każdy dzień powszedni i 80% za pracę w niedzielę i święta (o ile w ogóle dostaniemy te dodatki z powodu wspomnianego wydłużenia okresu rozliczeniowego). Wcześniej było to 50% i 100%. Inna bardzo poważna zmiana dotyczy okresu odpoczynku.
Do celów rozliczenia czasu pracy włącznie z czasem odpoczynku będą liczone 24 godziny od momentu rozpoczęcia pracy. Wcześniej było to 11 godzin od momentu zakończenia pracy. Twórcy tej reformy likwidują przepis, który stałby w konflikcie z interesem pracodawcy, a pozwoli wykorzystywać pracownika i dysponować jego czasem do woli. Gdy na budowie pracownik pracuje od wczesnego rana do późnego wieczora, nieraz zdarza się, że do rozpoczęcia kolejnej pracy ma mniej niż 11 godzin. Wcześniej pozwalało to pracownikowi przyjść później do pracy bez konsekwencji. Teraz pracodawca będzie mógł nas wykorzystywać do woli, ponieważ okresem rozliczenia odpoczynku będą 24 godziny od momentu rozpoczęcia pracy. Ty, pracowniku, po pracy odpoczywać nie musisz… Masz być na każde zawołanie bez względu na to, czy jesteś wykończony harówką poprzedniego dnia. Pracować, pracować, pracować – jak niewolnik. I to bez dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny, bo okres rozliczeniowy będzie liczyć 12 miesięcy. Jesteś potrzebny? Pracujesz. Nie jesteś? Won!
Zmiany tłumaczy się koniecznością zmniejszenia kosztów pracy poprzez uelastycznianie Kodeksu Pracy – likwidowanie resztek praw pracowniczych. Posłowie PO twierdzą, że zmniejszenie kosztów pracy i uelastycznienie KP stworzy nowe miejsca pracy. W jaki sposób? Jak można zmniejszyć bezrobocie wydłużając pracownikom czas pracy? Jak można gasić pożar dolewając benzyny? Gdy wcześniej pracownik wyrabiał nadgodziny, to pracodawca musiał liczyć się z tym, że ma zapłacić więcej. By te koszty zmniejszyć, jedyną możliwością było zwiększenie zatrudnienia. Znacznie rozsądniejsze z punktu widzenia pracodawcy było zatrudnienie nowego pracownika, któremu płaciłoby się tak samo jak innym, niż wydłużanie pracy obecnym pracownikom, którym za każdą nadgodzinę trzeba płacić dodatkowo. Dlatego właśnie tłumaczenie posłów Platformy, że zapewni to wzrost zatrudnienia nie trzyma się kupy. Przy jakiejkolwiek krytyce argumentacja tych omnibusów sypie się jak domek z kart. A rzeczywistość tych zmian jest zupełnie inna…
Rzeczywistą konsekwencją tych zmian będzie jeszcze większe bezrobocie oraz jeszcze większe zyski. I tak już ogromne. Dochody gospodarstw domowych stanowią zaledwie 26,5% PKB i stale spadają od 2001 roku, w którym wynosiły prawie 31%. Natomiast przedsiębiorstwa zgarniają prawie 44%. Od roku 2002 jest to wzrost dochodów przedsiębiorstw o ponad 5%. To oznacza, że w Polsce pracownicy biednieją z roku na rok, a bogaci stale się bogacą, zgarniając coraz więcej owoców naszej pracy. Do tego przyczyniła się polityka tego państwa. Prowadzona od przeszło 20 lat. Premiuje się i nagradza coraz bogatszych bogaczy. Teraz jeszcze dodatkowo zmniejszają nasze wynagrodzenia. Zabierają nam dodatkowe pieniądze za nadgodziny. A zyski pasibrzuchów rosną wciąż bez ograniczeń. Dodatkowo odbierają nasze prawa pracownicze robiąc z pracowników hamburgery. Zamawiają hamburgera i go mają. Jak staje się niepotrzebny, to go wyrzucają. Albo wysyłają na bezpłatny urlop. Macdonaldyzacja rynku pracy. Nie nagradza się pracowników za ciężką pracę, ale coraz bardziej wyzyskuje. Hamburger jest tani. Dodatkowo szybko nasyca właściciela. Bo jest na każde zawołanie. Gdy pracodawca zgłodnieje to zamawia i wyciska pracownika jak cytrynę. Do ostatniej kropli. Bardziej zaczyna przypominać wypożyczany samochód, niż człowieka. Wypożycza, kiedy chce i na ile chce.
Niedługo Kodeks Pracy stanie się Kodeksem Śmieciowym, bo praca na etat będzie przypominać pracę na umowie śmieciowej. Wtedy prawa pracownicze przestaną istnieć, a Polska będzie krajem legalnego niewolnictwa.
Autor: Łukasz Ługowski
Nadesłano do „Wolnych Mediów”
Banda idiotów, czyżby? Nie!!! Oni robia to z premedytacją. Tak mi żal…
W Rosji czasów Stalina,pracownik znaczył dokładnie tyle samo ile znaczy w wyżej opisywanym projekcie „reformy” Kodeksu Pracy. Stalin wywoził niepokornych lub niewydajnych ludzi na Sybir,ciekawe gdzie planują wywozić nieposłusznych pracowników, niegodzących się na niewolnictwo, marionetki od wyżej opisywanej „reformy”? I jeszcze jedno: Prawa Lokatorskie są także cichcem zmieniane dzięki czemu ludzie są pozbawiani dachu nad głową bez praw do protestu i obrony. W połączeniu z planowaną „reformą” KP można w bardzo krótkim czasie z mas ludzi uczynić gromadę zniewolonych żebraków zdanych na łaskę rządzących. Czy to tak ma wyglądać to nasze „lepsze jutro” wyśnione u schyłku lat osiemdziesiątych…?
Idą ciężkie czasy.Ustawowe wymuszenie na pracowniku pracy ponad siły to już zalatuje obozem pracy.
tusk, komorowski itp. to decyzyjni zbrodniarze podobni do jaruzelskiego i kiszczaka.
„pier..ole, nie robie”
STRAJK
Oto „cywilizacja”. Obóz pracy mija się chyba z celem ludzkiej egzystencji, no chyba że coś pomyliłem? Czyżby potrzeby ludzi były aż tak skrajne, że potrzebny jest taki wzrost gospodarczy? Ta cywilizacja skazana jest na upadek, szkoda że jeszcze tylu ludzi po drodze ucierpi.
Powiem szczerze, jeśli te informacje się potwierdza to ja jestem w szoku. Głupszego kroku i większej bezczelności nie można już sobie chyba wyobrazić. Mam nadzieję, że to tylko widzimisię jakiegoś oszołoma i znajdą się trzeźwo myślący… hmmm ujmę to inaczej – po prostu myślący ludzie, którzy odrzucą te poprawki, o ile w ogóle dojdzie do ich rozważania!
No to już widzę jak jeszcze więcej młodych ludzi z polski ucieka. Te reformy nic nie polepszą a tylko pogorszą.
Zwróćcie uwagę na kolejność ich działań: Najpierw wprowadzili „nowelizację” Prawa Lokatorskiego (a ta „nowelizacja” ma jeszcze być „ulepszona”)umożliwiającą wyrzucanie ludzi na bruk,nawet w środku zimy,nawet bez nakazu sądu! Potem wcisnęli „nowelizację” do przepisów emerytalnych i podnieśli okres emerytalny do 67lat. ( Czytaj – do śmierci statystycznego Kowalskiego!). Teraz grzebią w Kodeksie Pracy chcąc pozbawić ludzi prawa do normalnego czasu pracy a nawet wynagrodzenia! Co z tego może wyniknąć? Zobaczmy: Jan Kowalski pracuje 16 godzin nawet 7 dni w tygodniu,bez przerwy, przez 3 miesiące. Potem pracodawca „zawiesza go” na bezpłatnym przymusowym „urlopie” np na 4 miesiące,bo w tym czasie nie jest potrzebny w firmie. Przez te 4 miesiące nasz Kowalski musi przeżyć BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA. Nie ma też na opłaty czynszu i innych rachunków – spółdzielni, czy właściciela, nie interesuje oczywiście,że Kowalski aktualnie przebywa na przymusowym „urlopie” – tak więc w krótkim czasie Jan Kowalski zostaje eksmitowany ze swoich 4 ścian za długi na bruk bez prawa do odwołania ani żądania zapewnienia innego mieszkania. Spółdzielnia przejmuje w tym czasie „odzyskane” mieszkanie i sprzedaje je na wolnym rynku. Jan Kowalski z wciąż aktualną „umową o pracę” i na „urlopie” przymusowym staje się bezdomny. Wtedy państwo w swej łaskawości buduje baraki dla podobnych naszemu Kowalskiemu „nieudaczników” i umieszcza go tam oferując pracę wedle własnych potrzeb za symboliczne „wynagrodzenia” lub wręcz w zamian za jedzenie. Dzięki temu rządzący stają się posiadaczami zastępu niewolników, produkt krajowy brutto rośnie szybko a społeczeństwo jeszcze szybciej staje się dziadami ze śmieciowymi umowami o pracę w kieszeni… Pamiętajmy,że Konstytucja tego kraju gwarantuje nam prawo żądania podania się do dymisji ludzi,którzy nigdy nie powinni otrzymać możliwości rządzenia czymkolwiek a już na pewno, rządzenia krajem. W którymś momencie także i to prawo mogą nam odebrać…
jak ja sie ciesze ze wyjechalam z tego popier… kraju, co w tej olsce sie wyprawia to ludzkie pojecie przechodzi, zyc nie dadza,ale umrzec tez nie…szok!!! LUDZIE JUZ DAWNO POWINNI ZROBIC REWOLTE I WYGNAC TEN ZAKLAMANY RZAD Z KRAJU!!
a dzis w wiadomosciach Komorowski powiedzial ” nie wazne co spoleczenstwo chce i czego sie domaga, my i tak zrobimy swoje”!
To po co nam ten rzad w Pl skoro oni powinni byc dla obywateli i sluzyc im dobru, a tego nie robia!?
Konsekwencje dla pracowników po tych zmianach to ja przewidziałem ponad 2 lata temu i opisałem je na tym forum. A jaka na to rada. Wyjazd z tuskostanu lub nie pracować i nie płacić podatków tym szmaciarzom.
w socjaliźmie walczyło się z bezrobociem ,budując fabryki ,teraz walczy się z bezrobociem dokręcając śrubę tym ,którzy jeszcze pracę mają ,alleluja
Po co w ogóle rządzący ingerują w relacje między pracodawcą i pracownikiem? Po co tworzą durne przepisy? Po co komu kodeks pracy? Jeśli nie odpowiadałyby Ci warunki pracy u pana X, to poszedłbyś do Y, który dałby korzystniejsze…
Pracownicy prywatnych firm budowlanych i drogowych zapomnijcie o urlopie w wakacje. Styczeń,luty to będzie jedyny możliwy termin.
Oto w jaki to wymyślny sposób stosuje się terror w stosunku do tych, którzy i tak już są najtańsza siłą najemna w Eurokomunie 🙁 TYLKO PATRZEĆ JAK W NIEDŁUGIM CZASIE NAPIS ,KTÓRY PRZYŚWIECAŁ W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ , A KTÓRY ZOSTAŁ SKRADZIONY PRZEZ JAKIŚ TAM SZWEDÓW BĘDZIE WIODĄCYM W LANDZIE OBECNIE ZWANYM POLSKĄ 🙁
Dobrze, że nie mam roboty.
Otoczyć sejm i tam im zrobić rewolucje, niech zobaczą, że nie są sami w kraju. Bo to już szczyt bezczelności poczynań naszych pazernych rządzących.Polacy jednoczmy się i weźmy sprawy w swoje ręce a nie tylko narzekajmy,pora zacząć działać.
Gylhyrst,
Niestety nie jednego, a kilkudziesięciu posłów,którzy podpisali się pod tym projektem. Posłów Platformy rzecz jasna
No padł ostatni bastion jakiejkolwiek nadziei. Nie wiem sam czy śmiać się czy płakać bo to tragifarsa jakich mało.
Na szubienice z POlszewikami!
Proponuje zaczac zmiany od najblizszego otoczenia czyli lokalnie.
Co zrobi sołtys wsi gdy wszyscy mieszkancy (lub znaczna wiekszosc) przestana płacic podatki ?
NAMAWIAJCIE LUDZI NA OGÓLNOPOLSKI STRAJK.
STOP WYZYSKOWI PRZEZ PO-PAPRANYCH KAPITALISTÓW.
Ojjj, Jak komorowski rzeczywiscie tak powiedział to bedzie miał baaardzo duze problemy.
… a militarysci nadal chronią przestepców takich jak komorowski, tusk itp.
Czego można się było spodziewać po neoliberałach i sprawcach przemiany naszego kraju w kolonię?
Ale oszołomów nadal nie brakuje. Też na tym forum.
Choćby powyżej @saal. Weź się człowieku zastanów nad tym co piszesz…
@Il: Żeby nie płacić podatków to pracodawca musiał by za nas ich nie odprowadzać. Czyli wypadało by na czarno pracować, bo inaczej to jednak podatki z pensji są odtrącane automatycznie.
Problemem nie jest danie wolnego dnia za dzień nadgodzinowy, bo w sumie pracownikowi zostanie tyle samo kasy, a nawet więcej (dodatek nadgodzinowy). Musi nią tylko odpowiednio gospodarować (nie przeżreć nadwyżek wtedy, gdy one wpływają).
Problemem jest obcięcie tego dodatku z 50% i 100% do tych 30% i 80%.
Chyba że praca wynagradzana 150% jest już nieopłacalna dla pracodawcy…
Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
@Koleś
Właśnie o to chodzi, że nie. Za nadgodziny należy się dodatek. 50% i 100% w dzień wolny. Jak ci rozszerzą okres rozliczeniowy do 12 miesięcy, to za przepracowany dzień w styczniu dostaniesz jak za normalne godziny, pomimo że będziesz w tym miesiącu miał przepracowane więcej , niż wynika z dni pracujących. Ale np. w październiku będziesz miał za to dzień wolny. I mniejszą wypłatę (jeśli liczoną masz wg godzin). Mniej to dotknie osoby ze stałą pensją. Nie dostaną „tylko” dodatku za nadgodziny.
I nie powtarzaj sloganów liberalnych o „przeżeraniu” pieniędzy przez pracowników. Jak właściciel firmy kupuje jacht i kafelki sprowadza do łazienki z drugiego końca świata to nikt nie pisze o przeżeraniu.
Poza tym bismesmen żyje w społeczeństwie i tylko dzięki temu zarabia. Bo ty kupujesz jego produkt, ta pani i ten pan. Jakby wyjechał na bezludną wyspę, to nie zarobił by złamanego grosza. Liberalna propaganda jednak tego nie widzi. Tylko zbawcuf pracodafcuf wielmożnych.
W gospodarce są ci którzy „koszą” kasę i ci z których jest „koszona”. Nie zapominaj o tym. To system zależny. W obie strony.
No i jednak…
http://praca.wp.pl/title,Zmiany-w-rozliczaniu-czasu-pracy,wid,15375355,wiadomosc.html
Wydaje się ,że zdają sobie sprawę nie przepchną tego.Będzie awantura projekt przepadnie PO straci władzę.To jasne tylko ,że nie będzie to żaden sukces.Obecnie stan przestrzegania praw pracowniczych w Polsce jest fatalny możnaby powiedzieć ,że chcą zalegalizować to co się obecnie w Polsce dzieje tylko niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
@ saal Jesteś niemądry(łagodnie pisząc) czy tylko udajesz?Może znieśmy kodeks cywilny (w tym prawo własności) aby położyć kres temu wstrętnemu interwencjonizmowi państwa w gospodarkę. Jak nie lubisz kodeksu pracy to przeprowadź się do Somalii. Polecam zresztą wszystkim stronkę Korwiniści do Somalii.