Liczba wyświetleń: 639
Komisja Europejska przyjęła projekt dyrektywy w sprawie wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Wolę jego wprowadzenia potwierdziło 11 krajów: Francja, Niemcy, Grecja, Austria, Słowenia, Belgia, Portugalia, Włochy, Hiszpania, Estonia i Słowacja. KE szacuje, że z nowego podatku będzie wpływać 30-35 mld euro rocznie. Zdaniem Komisji przyjęcie dyrektywy będzie ważnym krokiem w kierunku wspólnego opodatkowania transakcji finansowych w całej UE.
Podatek ma obowiązywać od 2014 roku. Według propozycji KE, stawka podatku od obrotu akcjami i obligacjami wyniesie co najmniej 0,1 proc., a od obrotu instrumentami pochodnymi – 0,01 proc. Zachowana zostanie zasada rezydencji podatkowej, co oznacza, że podatek będzie należny jeśli jedna ze stron transakcji ma siedzibę w kraju członkowskim, gdzie on obowiązuje – bez względu na to, gdzie doszło do transakcji. Podatek będzie pobierany również wówczas, gdy przedmiotem transakcji są papiery i instrumenty finansowe wyemitowane w jednym z krajów, gdzie podatek wejdzie w życie.
Nowy podatek nie będzie obejmował codziennej aktywności finansowej obywateli i firm (jak pożyczki, opłaty, ubezpieczenia, depozyty) oraz tradycyjnej działalności banków inwestycyjnych, jak gromadzenie kapitału. Z opodatkowania wyłączone będą też transakcje zawierane przez banki centralne, Europejski Bank Centralny, UE i europejskie fundusze ratunkowe.
Zwolennicy nowego podatku argumentują, że banki i inne instytucje finansowe powinny brać udział w ponoszeniu kosztów kryzysu finansowego, do którego się przyczyniły.
Państwa, które zapowiedziały wprowadzenie opodatkowania transakcji finansowych, wykorzystają mechanizm tzw. wzmocnionej współpracy, który umożliwia pogłębienie integracji w pewnej dziedzinie, jeżeli taką wolę wyrazi co najmniej 9 krajów.
Opracowanie: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica
To tak jakby nałożyć podatek energetyczny na ogień piekielny podsycany pod kotłami.Ludzie uwierzą,że dzięki temu temperatura smoły w kotłach będzie niższa.
Błogosławiony niech będzie Izrael!
Najśmieszniejsze jest to, że wprowadza się podatek który teoretycznie nie dotyczy przeciętnego zjadacza chleba, a suma sumarum i tak zapłaci Kowalski Jan.
Pozdrawiam
Toż to historyczna chwila, 20 lat na to czekałem. Przecież ta decyzja to coś wspaniałego, bo zlikwiduje 95% możliwości spekulacji na giełdzie w Europie, a tym samym umocni strefę euro… Szkoda tylko że mainstreamowe media milczą na ten temat…