Liczba wyświetleń: 865
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada zaostrzone kontrole w przedsiębiorstwach, które zatrudniają pracowników na umowy cywilnoprawne.
Jak informuje Wyborcza.biz, kontrole PIP już się zaczęły, a w całym roku ma się ich odbyć 88 tys. Inspektorzy będą czujnie przyglądać się zwłaszcza umowom cywilnoprawnym (umowa o dzieło i umowa-zlecenie). – To nasza odpowiedź na liczne sygnały ze strony związków zawodowych, Rady Ochrony Pracy, komisji sejmowych, mediów i samych pracowników o nadużywaniu umów cywilnoprawnych i stosowaniu ich w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy – poinformowała rzecznik prasowy głównego inspektora pracy Danuta Rutkowska.
Uwaga inspektorów zostanie skierowana przede wszystkim na zakłady opieki zdrowotnej oraz agencje ochrony osób i mienia. W przypadku tych pierwszych chodzi o umowy-zlecenia zawierane z własnymi pracownikami na świadczenie tej samej rodzajowo pracy, co określona w umowie o pracę. Z kolei inspekcje w agencjach ochrony zostaną przeprowadzone z powodu powtarzających się nieprawidłowości stwierdzanych podczas wcześniejszych kontroli.
W ubiegłym roku (od stycznia do listopada) inspekcja pracy przeprowadziła 22,9 tys. kontroli. Sprawdzono blisko 36 tys. umów cywilnoprawnych, z czego 16,5 proc. okazało się być zawartych w warunkach, w których powinna obowiązywać umowa o pracę. W ciągu dwóch ubiegłych lat w wyniku działań PIP ponad 10 tys. osób posiadających umowy cywilnoprawne zostało zatrudnionych na podstawie umów o pracę.
Tegoroczne kontrole zostaną wsparte kampanią informacyjno-promocyjną pt. „Zanim podejmiesz pracę”. Jest ona skierowana do pracowników oraz osób wkraczających w etap aktywności zawodowej i ma na celu zwrócenie uwagi na przestrzeganie przepisów prawa pracy przy zatrudnianiu, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki zawierania umów cywilnoprawnych oraz umów terminowych.
Źródło: Nowy Obywatel
Ciekawe co PIP może zrobić jeżeli pracownik zapiernicza za jedzenie, za noclegi, za ubrania, za alkohol, papierosy itp bez umowy pisemnej, bez opłat zusowych i bez innych pisemnych ubezpieczeń zdrowotnych ?
Zależy też za jaką kasę się pracuje. Za 2000 zł na czarno mogę pracować, ale za 1000zł z umową-zlecenie lub umową o dzieło to niech się wypchają!
Tak w ogóle to widzę, że teraz najlepiej to charytatywnie pracować – za miskę ryżu i się cieszyć że praca jest. Żyć nie umierać.
“Wprowadźcie socjalizm na saharze to po tygodniu piasku braknie”.
Uwierzę jak zobaczę.
Udało się! Więcej miejsc pracy (dla urzędników) mniej śmieciówek (dla zwykłych ludzi).