Liczba wyświetleń: 598
„Bieda w Polsce – obrazy i fakty” to tytuł wystawy pokazanej 26 września w Parlamencie Europejskim. Jej organizatorką była Gabriele Zimmer, europosłanka z ramienia Die Linke i przewodnicząca frakcji Zjednoczonej Lewicy Europejskiej/Nordyckiej Zielonej Lewicy. Od wielu lat zajmuje się ona problemami ubóstwa w Europie. Tym razem postanowiła zaprezentować w Brukseli zdjęcia, które otrzymała z Polski. Są to fotografie Krzysztofa Ciemnego, które opublikowano wcześniej w albumie „Bieda w Polsce – obrazy i fakty”. Książka została wydana przez Instytut Studiów Społecznych im. Edwarda Szymańskiego w 2011 roku. Agata Nosal i Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej opatrzyli album swymi komentarzami.
Protesty polskich europosłów spowodowały, że wystawa była pokazywana tylko przez trzy godziny w małej sali. Uniemożliwiono jej prezentację w otwartej przestrzeni PE w ciągu kilku dni. Organizatorzy wystawy zaapelowali do przewodniczącego PE, aby umożliwił prezentację wystawy w miejscu, które wcześniej było zaplanowane. W ten sposób mogłoby ją zobaczyć dużo więcej osób. Postępowanie polskich europarlamentarzystów przyczyniło się do tego, że specjalnej wymowy nabierają słowa z plakatu, na którym określono wystawę jako zakazaną.
Wystawa ta szczególnie oburzyła europosła Marka Migalskiego z PJN, który uznał ją za akt szowinizmu i nacjonalizmu. Zdaniem Migalskiego prezentacja zdjęć, które obrazują biedę zarówno mieszkańców lubelskiej wsi, jak i wielkomiejskiej Łodzi, jest stygmatyzowaniem naszego kraju. „W Polsce są obszary biedy, dokładnie tak, jak w każdym innym kraju unijnym” – stwierdził Migalski.
„Biedni oglądają bogatych w telewizji. Bogaci nie chcą o biednych nawet słyszeć. Samo zjawisko istnienia biedy zdaje się obrażać uczucia estetyczne elity, która bryluje w mediach” – napisali autorzy albumu „Bieda w Polsce”.
Opracowanie: Tomasz Kłusek
Źródło: Lewica
Moim zdaniem trzeba pokazywać prawdę i dobrze się stało. Przypominam, że rozstrzał między bogatymi i biednymi tutaj jest jednym z największych.
Tia, dozwolona tylko Orwellowska propaganda – „wszystko jest ok”!
„Wystawa ta szczególnie oburzyła europosła Marka Migalskiego z PJN, który uznał ją za akt szowinizmu i nacjonalizmu.”
Niech się chłop zdecyduje czy szowinizmu czy nacjonalizmu, bo chyba nie wie co owe pojęcia oznaczają.
Dobrze, że zablokowali bo co się obce państwo wpie…. do spraw innego państwa.
Takie wystawy powinny powstawać bo budzą świadomość konsekwencji podejmowanych decyzji w tych stworach z PE a że ucierpiał obraz Polski jako krainy mlekiem i miodem plynącej to chyba nie tragedia . Jak ktoś się wstydzi za obraz kraju to niech ten obraz zmieni a nie krytykuje media
Rysa na propagandzie sukcesu? Niech się cenzorzy cieszą że nie przed ojro taką wystawę zrobili.
Jaki był cel wystawy? Co miała osiągnąć?
Dlaczego nie była to wystawa „Bieda w Europie …” tylko „Bieda w Polsce …”.
@Rozbi
Niemców nie stać na kupno mieszkania i wynajmują? Ciekawe dlaczego w takim razie auta z przebiegiem ponad 120tys. można spotkać raczej tylko w komisach dla przyjezdnych.
Niemiec zarabia średnio tyle ojro co my złotówek, a ceny ma niższe niż w Polszy, o czym my mówimy w ogóle…
W Polsce JEST bieda i nie widzę sensu pokazywać jej w euro parla-mencie.
Wystawa ta ma zapewne jakiś konkretny cel. Możliwe, że chodzi o wykup dóbr polskich przez obcokrajowców oficajlnie nazywając to staraniem o przyznanie kolejnych eurodotacji dla biednej Polski. Eurodotacji na wykup pod przymusem prywatnych gruntów pod euroautostrady, eurostadiony, euroburdele (hotele i restauracje utworzone za eurodotacje).
Socjal-zasiłki u germańców w porównaniu do socjal-zasiłków w Polsce są bardzo bardzo większe.
Zależy też co nazywane jest biedą. Dla mnie biedą pomimo posiadania pieniędzy itp. jest brak zdrowych warunków do życia i zdrowej żywności. Dostęp do nich blokuje (nie)rząd, kościół itp.
Z wydźwięku artykułu wynika, że kobieta zajmuje się biedą od dawna i teraz zwróciła uwagę na Polskę. Dlatego nie sądzę, żeby chciała nam dokopać. Migalskiego prawda ukłuła w oczy.
Polska jest jednym z najbiedniejszych krajów Europy. Ratuje nas Rumunia przed pierwszym miejscem od końca. Rozbi po tym co tu pisze wygląda na ofiarę reżimowej propagandy sukcesu, mieszkańcem tuskowej „Zielonej Wyspy”. Śmieszą mnie wypowiedzi porównujące Polaków do Niemców w kwestiach materialnych. Jak można być tak ślepym? Gdyby tu było tak dobrze, to te miliony by stąd nie spierniczały na zmywak.
Niech pokażą te tłumy żebraków, bezdomnych w Europie zachodniej, te chabole,te amerykańskie pola kempingowe…
Polacy są nie tylko biedni ale i ubodzy duchem – gdy cała Europa powstaje przeciwko dyktatyrze kapitału w Polsce związki zawodowe organizują pielgrzymki…….
no to kij w mrowisko… powiem tak – żyłem w Niemczech, i -jeżeli ktoś nie chce- to biedy tam nie uświadczy, tym bardziej będąc obywatelem tego kraju. Tam statystyczne pojęcie biedy, to nie-wyjechanie na Majorkę na wakacje. Oczywiście, finansjera tak samo i ch wyzyskuje, jak i tak samo bańka nieruchomościowa wykręciła ceny do maksimum. Ale różnica jest zasadnicza, a więc w dośćsłabym momencie życiowym, będąc na skraju bankructwa, wieloletniego bezrobocia – chcesz mieszkać, masz mieszkanie (które opłaca Ci rząd), chcesz coś zjeść – konsumujesz skrzętnie odkładaną kasę z zasiłku (dożywotni, w granicach 500 jewro/mies). A jak chcesz zacząć zbierać kokosy 😉 – to rozglądasz się dookoła kolekcjonując jakiekolwiek opakowania od (zapewne głównie) wszelkich napojów – puszki, butelki, plastyki… często wygląda to tak, że im bardziej egzotyczny, tym więcej dostaniesz za niego w byle automacie do „butelek zwrotnych”. Mistrzowie tego fachu gromadzą naprawdę przyzwoite drugie pensje choćby z tak banalnego procederu -i oczywiście nie ma czego w ogóle porównywać z naszą lokalną zombie-menelnią. Widziałem nawet b.kulturalnych emerytów się gających przy okazji po buteleczkę w parku. etc.
Najlepsze autostradki za free, jakośtam działające prawo, z reguły dość kulturalna policja – rzeczywiście – tak blisko, a jednak trochę inny świat.
A w ogóle to wszystko moim zdaniem dzieje się w sporej częsci przez jedną oczywistą rzecz, zawsze skrzętnie zamiataną przez (szczególnie naszych) polityków, ekonomistów pod dywan – TECHNOLOGIĘ. Tam ma ona dobry klimat do rozwoju. I właśnie TO daje im realne bogactwo narodowe/krajowe/jak tam zwał. Jak i to daje im stałe, rosnące, technologiczne bezrobocie – tylko ten podział bogactwa narodowego może trochę odrobinę sprawiedliwszy (?).
Znam też inną historię – otóż poznanny ongiśczłowiek, piąta woda po kisielu, spowodował adekwatną „awanturę na zabawie” w Japonii, gdyż dostał/wygrał tam jakieś stypendium na projekt foto czy film – i zrobił super film o … japońskich kloszardach. Oczywiście było to samo – gdyż tam jest to również temat zamiatany pod dywan (z różnych względów – poza oczywistymi – prestiż blabla, po prostu mają inną mentalność, która nie pozwala nawet tym „kloszardom”, byłym księgowym, urzędnikom… powiedzieć, że jest bieda i w ogóle wszystko do d…)
Podobnie widziałem też kloszów po dworcach we Włoszech, czy nawet w samej Brukseli. Tych włoskich w ogóle nie kumałem – wokół piękny klimat, niedaleko morze, gdzieś tam drzewa owocowe, a temperaturka taka, że nocą można wygrzewać się na oddającym ciepło betonie… a tym chciało się odgrywać klasyczną dworcową rolę zaniedbanego „klosza”. Coś mi z tym nie grało – aczkolwiek, ludzie mają różne przypadłości, choroby, etc.
W krajach post-radzieckich do takiej smutnej, dziedziczonej durnej biedy przyczyniło się też rozwalanie na hurra wszelkich PGR’ów. Nikt nie twierdzi, że był to cud organizacji (choć były i takie, które działały prężnie) – po prostu po latach, społeczeństwo zapłaciło zapewne wyższą cenę za danie tym ludziom „kopa” i zostawienie na lodzie – teraz wszyscy ciągną z nimi ten wózek.
@ frasobliwy
Trochęwiedzy historycznej też by się przydało – ta ~1000 letnia „symbioza” to może w Gnieźnie była, ale nie na prowincji, gdzie do XVII wieku obchodzono normalne „pogańskie” (??) obrzędy, które obchodzimy również dzisiaj – tylko mają katolicki „sticker”. Choćby – Palisz znicze na dzień zmarłych? Widziałeś to gdzieś w Biblii czy naukach kościoła? To zwyczaj znacznie starszy od katolicyzmu, może nawet o tysiące lat, podobnie jak „Boże Narodzenie” – kto wie, ile tysięcy lat temu obchodzono ten astronomiczny rytuał przejścia.
organizatorka wystawy pracowała między innymi w fabryce broni myśliwskiej i sportowej.
Zastanawiające jest to czy swoje doświadczenie zawodowe gabriele cjmmer wykorzystuje do „odstrzału” niewygodnej dla niemców biedoty polskiej.
Walkę z ubóstwem i biedą niektórzy mogą umyślnie skrycie interpretować jako walkę z biednymi, jako określaną ładnie brzmiącymi słowami eutanazję biednych ludzi.
Czy gabi cjmmer pomogła realnie prawdziwie wyzdrowieć i żyć biednym ludziom nie tylko z Polski ?
gabi jest niemką, która studiowała rusycystykę.
Niektórzy bardzo dobrze wiedzą o współpracy niemiecko-rosyjskiej z wykorzystaniem Polski jako państwa służących i poddanych.
http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gabriele_Zimmer
Niech pani cjmmer zorganizuje wystawę o tym jak część narodu niemieckiego mordowała i kolonizowała w przeszłości dalszej i bliższej różne kraje, nacje, plemiona i ludy na Ziemii. Niech wykorzysta zrobione do tej pory fotografie dokumentujące podstępną, fałszywą i zbrodniczą działalność swoich rodaków w Afryce w Amerykach Południowej i Północnej w Polsce a nawet w Mongolii.
idea Kancelari Sprawiedliwości Społecznej ciekawa.
strona KSS:
http://www.kss.vel.pl
@Łukasz Mastalarek – no cóż, komunizm i gospodarka to dość śmieszne połączenie, chyba jeszcze w żadnym kraju komunistycznym nie żyło się dostatnie, a to chyba cel komunizmu (oficjalny).
Proszę o jakieś podparcie jakimkolwiek dokumentem, że do Watykanu idą miliardy z polskiego budżetu.
Pokazywanie polskiej biedy w pseudoparlamencie jest niepotrzebne – owszem, wystawy, ale nie tam, a u nas – w Polsce. Jestem przekonany, że znalazłyby się instytucje, może nie bardzo znane, ale chociaż znane lokalnie, które zajęłyby się tym tematem. Wystawianie tych zdjęć w Brukseli po pierwsze szkodzi i tak słabemu wizerunkowi Polski (nie chodzi o rządzących, którzy mają nas gdzieś, ale o zwykłych obywateli), po drugie skupia uwagę na Polsce właśnie. Niby bieda jest wszędzie, ale popatrzcie jaki tam bajzel.
Dlaczego tak wielu ludzi traktuje biedę w kategoriach wstydu? Dlaczego o tym nie wolno mówić? Zdecydowana większość ludzi na całym świecie jest biedna i nie jest to ich wina tylko systemu, w którym przyszło im żyć. Ofiara kradzieży nie powinna się wstydzić, wstydzić powinni się złodzieje.
@17 Watykan może nie ma konwencjonalnej armii, za to posiada zakon Jezuitów. Coś nie coś o Jezuitach można sie dowiedzieć np z wykładu Waltera Veith
http://www.youtube.com/watch?v=E6ZzIbJftNY
Konfucjusz pisał : Bogactwo królestwa mierzy się tym jak żyją najbiedniejsi jego mieszkańcy nie tym ile jest w skarbcu.
skoro pozwalamy na nieszczęście biedy wobec niektórych z nas to powinniśmy się wstydzić bo co z nas za ludzie
ale to hipokryzja i obłuda ukrywać swoje zaniedbanie
@realista, wolałbyś wszystko pod dywan zamieść, prawda? Chora propaganda sukcesu…
na mieszkanie i wyżywienie każdy w Polsce powinien mieć bo ten kraj stać jest nawet darmo dać to tym ludziom, przykre jest to że Polacy wolą na wzajem spychać się w biedę niż sobie pomagać. Ludzie odtrąceni obdarci z godności pozostawieni sami sobie bluźnią upijają się i o siebie nie dbają bo takimi ich uczyniło społeczeństwo które nawet nie poczuwa się do swojej winy tłumacząc się głupio” bo on taki jest, bo oni tacy są itp.”Wielu porządnych obywateli naszego kraju rozwojem ledwie dogania trzeci świat i dlatego tak jest . U arabów i hindusów żebrak to normalka.