Liczba wyświetleń: 965
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, który może oznaczać utratę ogródków działkowych przez ponad milion działkowców w Polsce. Sędziowie TK orzekli, że uchwalona w 2005 roku Ustawa o rodzinnych ogródkach działkowych jest niezgodna z konstytucją. Według sędziów w sprzeczności z konstytucją jest ponad 20 na 50 artykułów ustawy, w tym m.in. zapisy o podziale gruntów czy zwolnieniu od podatków i opłat, a także o monopolu Polskiego Związku Działkowców na zrzeszanie działkowców. TK orzekł, że Sejm powinien przygotować nową ustawę o ogródkach działkowych. Jeśli tego nie zrobi działkowcy stracą swoje działki na rzecz pierwotnych właścicieli gruntów.
Stwierdzenie Trybunału jest równoznaczne z tym, że po 18 miesiącach 24 przepisy stracą moc prawną. Sędziowie TK stwierdzili także, że Sejm powinien uchwalić nową ustawę o działkach. W przeciwnym wypadku działkowcy stracą swoje działki na rzecz pierwotnych właścicieli gruntów, mimo że za zajmowane działki już kiedyś zapłacili. Ogródki działkowe są usytuowane w bardzo atrakcyjnych częściach wielu miast i stanowią bardzo łakomy kąsek dla deweloperów.
– Ta ustawa dla ogrodów działkowych była najważniejszym aktem prawnym. Dzisiaj ten akt legł, bo to, co pozostało, niewielkie ma znaczenie dla funkcjonowania ogrodów. Działkowcy zostali pozbawieni wszystkich praw – powiedział na konferencji prasowej prezes PZD, Eugeniusz Kondracki.
– Tam, gdzie tereny są wartościowe, można powiedzieć, los jest przesądzony. Te ogrody znikną z powierzchni ziemi. Od 20 lat szuka się klucza, by otworzyć dostęp do ogrodów. Nasza ustawa taką możliwość dawała, chociaż pod pewnymi warunkami – powiedział Kondracki.
Opracowanie: Yak
Źródło: CIA
Dziś w TV wypowiadała się jakaś mądra głowa: ” działkowcy, mówią że ziemia bedzie sprzedana deweloperom, na jakiej podstawie? przecież na terenie dawnych działek mogą powstać parki i skwery dostępne dla wszystkich ” :)))))
Bro „mogą powstać parki i skwery dostępne dla wszystkich ” :)))))”
Taaa, a świstak…
W kilku miastach dolnośląskiego i wielkopolskiego od paru lat już wiadomo, że na terenach działek powstaną osiedla mieszkalne, więc są ludzie którzy kupują sobie po 2-3 działki, żeby zarobić na tym.
Tyle wiem w tym temacie, że już od dłuższego czasu jest planowana likwidacja działek.
Widzę, że kolejny niemal taki sam artykuł i rozmowa przenosi się tutaj. Mała rada dla rewolucjonistów od „Wolnej ziemi”:
Pamiętajcie, żeby zaraz po przejęciu władzy najpierw odebrać ludziom prawo wyjazdu z kraju, bo jak tylko się okaże, że chcecie zabierać własność prywatną to uciekną stąd w mgnieniu oka wszystkie firmy i jakieś 10 milionów ludzi. Zostaną tylko ci, których celem w życiu jest dostawać coś za darmo. Tak więc wiecie – w komunizmie szczelna granica to podstawa.
Dobra …działki , działkami …ale uważam to za zdrowo porąbane , żeby tereny w centrach miast pełniły rolę działek rekreacyjnych a już w szczególności warzywnych ( sic! ) . Dla mnie dizłaka to ,,coś,, po za miastem , inaczej robi się z tego żur miejsce .
@Hassasin: no i tak było. A że od tego czasu miasto się rozrosło to co w tym dziwnego? Ogólnie najłatwiej jest zabrać i jeszcze tak poprowadzić cały ten proces żeby okradany był szczęśliwy, że bierze udział w jakieś transformacji :).
Rodzice włożyli w swoją działkę sporo czasu, pieniędzy i wysiłku. I co mają zrobić? Oddać bo jakiś sędzia tak powiedział? To niech sędzia odkupi od nich tą działkę z dużym murowanym i podpiwniczonym domem po cenie jaka zostanie mu zaproponowana…
Kolejny krok do wyrwania narodowi własności?
„Rodzice włożyli w swoją działkę sporo czasu, pieniędzy i wysiłku. I co mają zrobić? Oddać bo jakiś sędzia tak powiedział?”
Nie, ta działka nigdy nie była i nie jest Twoich rodziców, więc to nie oni muszą tutaj cokolwiek oddawać. Gdy zaczęli budować dom wiedzieli ,że ta działka nie jest ich własnością. Podjęli ryzyko, ale fakt że zbudowali na tej działce dom nie znaczy, że powinni automatycznie stać się tej działki właścicielem.
A w ogóle gdyby od razu ta działka była ich własnością (gdyby ją kupili) nie byłoby problemu.
Alleluja!
Dokładnie. Czas nowej ery zbliża się nieubłaganie.
Pytanie tylko ile jeszcze muszą nam zabrać, jak bardzo nas upodlą żebyśmy ruszyli dupy, postawili kosy na sztorc i przegnali hołotę?
I czy nie będzie tak, że jak już zabiorą nam wszystko i będziemy zależni od ich chemicznego żarcia i lekarstw, a nasze mózgi będą na tyle wyprane…..
czy nie będzie tak że wstaniemy i powiemy ….TERAZ MOŻECIE NAS JUŻ ZABIĆ?
Pozdrawiam. Dzięki Wam tu piszącym cały czas wierzę, że jednak nie zwariowałem i to ze mnie się robi durnia.
Gonzo popadłeś w desperację 🙂
Trybunał Prostytucyjny – to żaden trybunał!
Mam ogródek przy domu, mieszkam w granicach miasta powiatowego. Ten ogródek Urząd Miasta wycenił na 70 tys. złotych i od tej kwoty wyliczył mi dzierżawę wieczystą. Podatek też muszę płacić mimo że jestem tylko dzierżawcą. Pytam więc: Czy działkowicze również płacą za swoje ogródki podatki i dzierżawy wieczyste? Nadmienię że za taki „ogródek-działeczkę” podatek w moim mieście wynosi około 2000 zł, jestem pewny że właściciele tych „działeczek” nie płacą takiego wysokiego podatku jak ja.