Liczba wyświetleń: 736
Syryjski kardiolog, Dr Mahmoud Al Refaai, został aresztowany w Damaszku, w szpitalu al-Mouwasat, 16 lutego 2012. Najprawdopodobniej jest ofiarą tortur oraz innych form okrutnego traktowania.
Jak donoszą aktywiści opozycji, rodzina doktora Mahmouda Al Refaai została zawiadomiona o jego aresztowaniu przez personel szpitala. Za jego zatrzymanie odpowiadali najprawdopodobniej funkcjonariusze służb bezpieczeństwa sił powietrznych. Rodzinie udało się następnie potwierdzić tę informację przez nieformalne kontakty wśród władz. Ustalono tą drogą, że dr Mahmoud Al Refaai jest przetrzymywany w oddziale sił bezpieczeństwa w Damaszku, w dzielnicy al-Mezzeh. Na miejscu członkom jego rodziny nie udało się niestety uzyskać żadnych informacji.
Amnesty International rozmawiała z innym lekarzem, który został aresztowany w tym samym okresie, co dr Mahmoud Al Refaai, i był więziony w tym samym ośrodku. Opowiedział nam, że był świadkiem torturowania dr Mahmouda Al Refaii oraz innych więźniów na dziedzińcu ośrodka, poprzez przetrzymywanie ich przez długi okres czasu w wymuszonych pozycjach, obnażanie i polewanie zimną wodą na powietrzu w warunkach zimowych.
Nie są znane powody aresztowania dr Mahmouda Al Refaii; nie należy on do żadnej znanej grupy aktywistów. Amnesty Intenational rozmawiała jednak z innym aresztowanym lekarzem, który stwierdził, że uwięziono go z powodu pomocy medycznej, jakiej udzielał rannym demonstrantom. Jego zdaniem zatrzymanie dr Mahmouda Al Refaai mogło mieć te same przyczyny. W takim wypadku Amnesty International uzna go za więźnia sumienia, wzywając do jego natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia.
Źródło: Amnesty International Polska
Byłbym bardzo ostrożny odnośnie wszelkiego rodzaju doniesień z Syrii, szczególnie tych promujących tzw. opozycję. A do tego – Amnesty International Polska – i wszystko jasne.
2 kret
To miał być żart czy ironia?
To jest aresztowanie za niezgłoszenie się do komisji poborowej która wyznacza lekarzowi jego przydział służbowy ,w czasie konfliktu zbrojnego niestawienie się do poboru jest traktowane jak dezercja a karą jest śmierć .
@ krecie i Aaronie gdy wszystko wiadomo i ktoś czuje czosnek budzi się moja czujność- poczytajcie trochę zanim zaczniecie pisać bzdury
http://amnesty.org.pl/no_cache/archiwum/aktualnosci-strona-artykulu/article/6714/589/category/50/neste/8.html
http://amnesty.org.pl/no_cache/archiwum/aktualnosci-strona-artykulu/article/6895/589/category/92/neste/1.html- dotyczy interwencji wobec ambasady izraelskiej odmawiającej przyjęcia listów w sprawie Palestyńczyków ,których domy są burzone przez armię izraelską ,nie mogą także korzystać ze studni i są dyskryminowani. Amnesty International może i niejedno ma za uszami ale na pewno nie przymyka oczu na łamanie praw człowieka w Izraelu.
http://amnesty.org.pl/no_cache/archiwum/aktualnosci-strona-artykulu/article/5194/589/category/64/neste/4.html -Pomimo mocnych dowodów na zbrodnie wojenne i inne poważne naruszenia prawa międzynarodowego, które miały miejsce podczas konfliktu oraz już po nim, zarówno Izrael jak i Hamas nie zdołały przeprowadzić w tych sprawach wiarygodnych śledztw, ani też pociągnąć do odpowiedzialności winnych.
2 8pasanger
Sam piszesz „Amnesty International może i niejedno ma za uszami(…)” i słusznie. Dlatego też nie ufam im. I tylko tyle miała moja wypowiedź oznaczać.