Liczba wyświetleń: 702
Starzeć się można ładnie, brzydko, szybko, późno, zachowując zdrowie bądź nie. Co jest normalne, a co nie – w określonym wieku – podpowiadają lekarze. Zaczynają od 30. roku życia. Najwyraźniej medycyna uznaje, że przez pierwsze 3 dekady jesteśmy nie do zdarcia.
30-50 LAT
W wieku 30 lat człowiek jest u szczytu formy. Nasz wzrok, słuch, pamięć i sprawność powinny być bez zarzutu. Oczy nie mogą być suche i nie powinny piec. Zmiany rozpoczynają się dopiero pomiędzy 38. a 48. rokiem życia. Wtedy najczęściej, żeby przeczytać lub coś zobaczyć, trzeba zmienić odległość przedmiotu. To pierwsza oznaka starzenia.
Nie powinno nas niepokoić, gdy zapomnimy o czymś podczas zakupów, nie możemy przypomnieć sobie numeru, daty albo miejsca pozostawienia kluczy. Kłopoty z pamięcią nasilają się w przypadku zbyt intensywnego i stresującego trybu życia.
Po trzydziestce niektórym zaczynają psuć się zęby, lekko cofają się dziąsła, pojawiają się wczesne problemy ze szkliwem, delikatna nadwrażliwość i lekkie przebarwienia. Wszystko to jest jednak w normie. W wieku 30.-50. lat zdrowa osoba nie ma prawa mieć kłopotów ze słuchem. Jeśli prosimy o powtórzenie zdania, podkręcamy telewizor lub radio głośniej, niż życzyliby sobie tego przebywający w tym samym pomieszczeniu, to znak, że tracimy słuch.
Kondycja fizyczna zależy od wagi i stylu życia, zadyszka może przytrafić się każdemu, jednak przejście trzech kondygnacji schodów nie powinno nastręczać problemów. Jeśli tracimy oddech i mamy bóle głowy, jest z nami coś nie tak. Stawy mogą o sobie przypomnieć, ale ból poczujemy raczej sporadycznie, zaostrzy się, gdy przedawkujemy wysiłek.
50-70 LAT
Niektórzy skarżą się na suchość oczu, organizm zwalnia, nic w tym dziwnego. Powodem wizyty u lekarza są dopiero podrażnione oczy czy widzenie prostych linii w postaci fali. 50-latek nie może być zaskoczony bólem stawów. Jednak ustawiczny, rwący, zmuszający do przyjęcia środków przeciwbólowych przez większość dni tygodnia nie jest zjawiskiem normalnym.
Pomóc może ruch i zrzucenie zbędnych kilogramów. W tym wieku nie jest łatwo wszystko zapamiętać. Pojawiają się pierwsze poważne utrudnienia. Siedemdziesiątka to czas, kiedy należy rzeczywiście dobrze się skupić, by coś zapamiętać, ale w żadnym razie nie powinniśmy zapomnieć, gdzie się znajdujemy i jak nazywamy.
To za wcześnie. Na tym etapie pomóc może aktywność umysłowa, wspomagająca pamięć, delikatne ćwiczenia, zdrowa dieta. Istnieje ścisły związek pomiędzy zdrowym sercem a zdrowym umysłem. Wiek 50-70 lat to większa nadwrażliwość i utrata koloru zębów, dziąsła wyraźnie się cofają. Należy skrupulatnie czyścić przestrzenie międzyzębowe, płukać zęby, fluoryzować. Na pewno gorzej słyszymy, gdy w tle pojawia się szum, np. w pubie, na dworcu i podobnych miejscach. Gdy uprawiamy sport, nie powinniśmy doświadczać zawrotów głowy, aczkolwiek odczuwamy pewne ograniczenia w wykonywaniu ruchów. Dużo spacerujmy, zredukujmy tkankę tłuszczową, zwłaszcza na brzuchu.
WIEK 70+
Pojawia się dyskomfort widzenia. Jest nieunikniony. Kolory mętnieją, gdy pojawia się zaćma, odpowiedzialna także za krótkowzroczność. Jest to trudne zwłaszcza dla prowadzących pojazdy. Obserwowanie sygnalizacji drogowej bywa wysiłkiem. Prosimy o pomoc w wykonywaniu określonych czynności (praca w ogrodzie, remonty). To normalne. Martwić powinno nagłe unieruchomienie w jednej pozycji, gwałtowny, długotrwały i silny ból. Skupmy się na tym, co możemy robić, i róbmy to. Pamiętajmy o balansie. Stańmy na jednej nodze, zamykając oczy.
Zbliżajmy się podłogi, wykonując przysiady. Spacerujmy codziennie do kiosku po gazetę. Spodziewaj się, że zapomnisz czyjegoś imienia bądź wypadnie Ci z głowy umówione spotkanie. To nic takiego. Dopiero gdy zaczniesz zapominać o codziennych czynnościach, gubisz się, wychodząc na spacer w swojej okolicy, masz powód do niepokoju.
Zaniki pamięci powodują utratę niezależności, dezorientację i doprowadzają do rozpaczy. Stan ten może pogarszać depresja i cukrzyca. Często wychodź między ludzi, rozmawiaj z nimi, zapraszaj ich i sam chodź w gości. W tym wieku pojawiają się szpary między zębami, zęby wyraźnie zmieniają też barwę. Pij codziennie dużo wody, śpij 6-7 godzin, unikaj wysoko przetworzonej żywości, potrzebujesz dużo witamin. 71 proc. ludzi po 70. roku życiu ma problemy ze słuchem.
Autor: Sylwia Milan
Na podstawie: Daily Mail
Źródło: eLondyn
Starość nie radość.
Co do fluorowania zębów to odradzam, tak samo jak używanie pasty z fluorem. Poszukajcie a znajdziecie dlaczego.
Poza tym nie napisali czego młodzi mogą się spodziewać na ich starość w przypadku takiego zanieczyszczenia jak wszędzie teraz jest (chemia w jedzeniu, wodzie, skażenie promieniowaniem).
Murphy,
Przykre, ale jesli mlodzi nie zaczna o siebie dbac to nie dozyja 70-ki. Jestem zwolenniczka profilaktyki. Szkoda tylko, ze ludzie zaczynaja myslec o swoim zdrowiu kiedy cos juz organizm jest w stadium choroby.
Naturalna pasta do zebow: woda utleniona 3% i soda do pieczenia (oczyszczona?). Swietnia odkaza jame ustna i wybiela zeby.
Generalnie ujmujac sprawe, sa dwa powody chorob – zatrucie organizmu toksynami i niedobor witamin i mineralow. Nie mozna tez zbagatelizowac unikania stresu i umiejetnosci relaksowania sie. Jesli dana osoba bedzie bedzie miala to na uwadze, moze znacznie opoznic proces starzenia organizmu.
„Jestes tym co jesz” – polecam wszystkim film „Food matters” i „Hungry for Change”. Nie wiem tylko czy sa polskie tlumaczenia.
http://www.hungryforchange.tv/
http://www.foodmatters.tv/
„Wstań, zrób, śpij, …”
Jeżeli ktoś będzie spał więcej niż te 6-7 godzin zwłaszcza zimą – np. 18 godzin na dobę mając np. 20 lat to znaczy, że z nim coś nie w porządku?
Ech te schematy, każdy powinien robić to co lubi tak aby jemu samemu i komuś innemu to nie szkodziło.
„Jestes tym co jesz”
Nie Natasha, jesteś tym co zjesz i przyswoisz, a to zupełnie co innego.
Fluoryzować zęby w wieku 70 lat ? – autorka powinien się nieco douczyć – fluor działa jedynie w fazie wzrostu zębów, później nie ma juz pozytywnego wpływu na organizm
@Natasha – spróbuj myć zęby sodą z wodą utlenioną przez 20 lat, gwarantuję ze nie będziesz już miała czego myć
brer,
Nie chce sie tu polemizowac na temat niuansow jezyka polskiego, ale bylo to tlumaczenie z angielskiego. 'Jesz’ jako czynnoscia powtarzajaca sie, czyli w tym kontekscie – styl odzywiania sie. 'Zjesz’ jest czynnoscia dokonana, jednorazowa. Czyz nie tak?
Rozumiem co chcesz przekazac, ale jest to doslowne tlumaczenie, to motto filmu 'Food Matters’ i ogolnie w Stanach synonim dbania (lub nie) o swoje zdrowie.
Co do przyswajania, to masz racje. Jest to osobny problem – temat rzeka.
bro,
Dla informacji pasty do zebow zawieraja sode i wode utleniona, oprocz tego fluor. Ja wspominalam o 3% stezeniu, ktore jest nieszkodliwe i odkaza jame ustna.
Fluor jest bardzo szkodliwy dla zdrowia!!!
No coz mamy dylemat: stracic (wedlug Ciebie) zeby przez wode utleniona, czy zatruc organizm fluorem i stracic zdrowie?
utrata zębów również jest utratą zdrowia (częściową utratą)