Liczba wyświetleń: 761
Amerykańscy psychiatrzy Andrew Miller i Charles Raison uważają, że warianty genów, które sprzyjają rozwojowi depresji, pojawiły się w toku ewolucji, ponieważ pomagały naszym przodkom zwalczać infekcje (Molecular Psychiatry).
Od kilku lat naukowcy zauważali, że depresja łączy się ze wzmożoną aktywacją układu odpornościowego. Pacjenci z depresją mają bardziej nasilone procesy zapalne nawet wtedy, gdy nie są chorzy.
„Okazało się, że większość wariantów genetycznych związanych z depresją wpływa na działanie układu immunologicznego. Dlatego postanowiliśmy przemyśleć kwestię, czemu depresja wydaje się wpisana w nasz genom” – wyjaśnia Miller.
„Podstawowe założenie jest takie, że geny, które jej sprzyjają, były bardzo przystosowawcze, pomagając ludziom, a zwłaszcza małym dzieciom, przeżyć zakażenie w prehistorycznym środowisku, nawet jeśli te same zachowania nie są pomocne w relacjach z innymi ludźmi” – dodaje Raison.
W przeszłości zakażenie było główną przyczyną zgonów, dlatego tylko ten, kto był w stanie je przetrwać, przekazywał swoje geny. W ten sposób ewolucja i genetyka związały ze sobą objawy depresji i reakcje fizjologiczne. Gorączka, zmęczenie/nieaktywność, unikanie towarzystwa i jadłowstręt w okresie walki z chorobą mogą być postrzegane jako przystosowawcze.
Teoria Raisona i Millera pozwala też wyjaśnić, czemu stres stanowi czynnik ryzyka depresji. Stres aktywuje układ odpornościowy w przewidywaniu zranienia, a że aktywacja immunologiczna wiąże się z depresją, koło się zamyka. Psychiatrzy zauważają, że problemy ze snem występują zarówno w przebiegu zaburzeń nastroju, jak i podczas aktywacji układu odpornościowego, a człowiek pierwotny musiał pozostawać czujny, by po urazie odstraszać drapieżniki.
Akademicy z Emory University i University of Arizona proponują, by w przyszłości za pomocą poziomu markerów zapalnych oceniać skuteczność terapii depresji.
Opracowanie: Anna Błońska
Na podstawie: Emory University
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Depresja powstaje obecnie u ludzi z powodu braku naturalnego światła słonecznego w pracy ,praca całodniowa w sztucznie doświetlonym pomieszczeniu z naelektryzowanym powietrzem powoduje stres który zabijamy jedzeniem oczywiście sztucznym i w następstwie tego chorujemy ,zostajemy zwolnieni ,z braku innych możliwości popełniamy samobójstwo .
Nie wiem jak taki propagandowy artykuł umknął uwadze adminowi, ale to są kompletne bzdury! Stres hamuje rozwój i wywołuje u nas choroby. Pani Anno powinna się pani wstydzić. Kim są Andrew Miller i Charles Raison? To, że ktoś ma teorię i pewnie sfałszowane niby dowody nie znaczy, że trzeba o tym pisać i mydlić ludziom oczy. Bardzo proszę admina o nie wrzucanie śmieci na WM, które właśnie szanuję za niezależność i obiektywizm.
Tak samo uważam. Depresja powoduje osłabienie układu odpornościowego. Jest tak dużo badań na ten temat, a i nie będąc psychologiem czy naukowcem można to potwierdzić. Wystarczy sobie przypomnieć kiedy pojawiają się afty? (przecież to zakażenie grzybiczne dokładnie „diagnozujące” osłabioną odporność organizmu).
@realista
Możesz napisać o co Ci chodziło? Często reprezentujemy podobny punkt widzenia i za to Cię szanuję, ale chyba przesadziłeś jeśli oczywiście chodziło o mnie i o edka. Przynajmniej odniosłem takie wrażenie.
kiedys zetknelam sie z takim okresleniem,ze depresja to choroba duszy i ja sie pod tym popdpisuje.czlowiek to byt energetyczny i jak krazy w nim dobrze energia zyciowa to zaden bakcyl mu niegrozny!A gdybysmy jeszcze poznali mozliwosci organizmu samoregulacyjne i samoleczace…!!!! wszystkie tabletki poszlyby do kosza 😉
@Pires odpowiem ci za za realistę bo wyjął mi to z ust.
Tak naprawdę niewiele wiemy na temat zachodzących procesów w organizmie ich ilości i relacji między nimi.
No ale ja nie odrzucam badań. Wg innych, bardziej wg mnie wiarygodnych jest zupełnie odwrotnie i czytałem o tym naprawdę sporo. maleczka powiedziała mądre słowa. To tak jakby nam teraz napisano artykuł, że wg badań owoce zabijają, a chemioterapia leczy.
Jakiś tydzień temu w innym artykule pisałem o wykładzie Bruce’a Liptona dostępnym na YouTube z napisami.
http://www.youtube.com/watch?v=eMlAdEr45dY tylko nie wiem czy tą lepszą wersję podaję (synchro napisów).
Nie żebym się powoływał tylko na niego, ale on to ładnie obrazuje, że trafia do każdego. Polecam
Realisto, ha ha 🙂
Czy możesz merytorycznie uzasadnić bajdurzenia panów psychiatrów?
Wierz mi, że nie mają racji. Jestem tego pewien jak niewielu rzeczy na tym świecie. To hipoteza (?) poniżej zwalczanej przez ciebie (też jej nie cierpię) hipotezy chemistralli.
Żyję na świecie więcej niż 15 lat. Psychologia nie jest dziedziną ścisłą. Dodatkowo każdego z nas dotyczy osobiście. I naprawdę wielu „naukowców” i „lekarzy” z tej dziedziny pogoniłbym w p….. Żeby nie mówić brzydkich słów.
Nie chce mi się w tej chwili rozpisywać, ale to co oni twierdzą jest od początku do końca bzdurą. I nie wydaje mi się. Ja to wiem. Jeśli ty tego nie wiesz, to znaczy że psychologia jest ci obca. co nie jest ujmą. Ale nie musisz się tym chwalić 🙂
Jeszcze jedno. Stres jest czymś całkowicie innym od depresji. Mieszanie tych dwóch pojęć już jest niepoważne.