Liczba wyświetleń: 797
Do 75% oleju palmowego wykorzystywanego w przemyśle spożywczym, do produkcji biopaliw i detergentów pochodzi z Malezji i Indonezji. Intensywnemu zapotrzebowaniu na olej palmowy po który sięgają m.in. takie firmy jak Nestle, Dove, Cadbury i Nesce, towarzyszy ekspansja plantacji palmy oleistej, która odbywa się kosztem masowej deforestacji, niszczenia ostatnich dużych ostoi flory i fauny. Od początku XXI wieku,w rezultacie tego procesu doszło do alarmującego przetrzebienia populacji orangutanów na Sumatrze i Borneo.
Z konsekwencjami ekspansji plantacji palmy oleistej zmagają się także autochtoniczni mieszkańcy regionu, którzy ignorowani przez centralny rząd i skorumpowane władze lokalne, tracą tradycyjne źródła utrzymania, kluczowy element gospodarki, wierzeń i kultury.
Przed widmem tego procesu stoją dziś Dajakowie Benuaq z Muara Tae, żyjący w Kalimantanie, indonezyjskiej części Borneo. Ich społeczności są zagrożone inwestycją dwóch firm olejowych, które apodyktycznie wkraczają i niszczą las ich przodków. Wspomagani przez indonezyjską organizację pozarządową Telepak patrolują las przez całą dobę i wdrażają działania służące jego potrzymaniu. Przewodniczący Telepak, Ambrosius Ruwindrijarto deklamuje: „Wraz ze społecznościami, nie tylko skutecznie chronimy ostatnie lasy, ale również sadzimy nowe drzewa. Ci ludzie są prawdziwymi strażnikami lasu, ich los jest nierozerwalnie z nim związany”.
W Muara Tae żyje ponad 800 rodzin Dajaków Benuaq; las stanowi epicentrum ich kultury i tożsamości, dostarcza wodę, jedzenie i środki medyczne. Kompleks leśny Muara Tae w myśl indonezyjskiego prawodawstwa sklasyfikowano jako „APL”, co wpisuje go na poczet obszarów leśnych otwartych do eksploatacji. Na przestrzeni ostatnich 20 lat obszar stracił połowę swoich pierwotnych lasów i ziemi, zagarniętych przez przedsiębiorstwa górnicze. Część, która pozostała jest domem dla wielu gatunków ptaków, w tym dzioborożców; 20 gatunków gadów.
W styczniu 2010 lokalny bupati (regionalny urzędnik państwowy), Ismail Thomas, wydał pozwolenia na utworzenie plantacji palmowych w obrębie Muara Tae. Koncesje otrzymały dwie firmy naftowe: malezyjska PT Munte Waniq Jaya Perkasa (PT MWJP) oraz PT Borneo Surya Mining Jaya, należąca do konglomeratu Surya Dumai.
Pak Singko, przywódca Dajaków Benuaq z Muara Tae powiedział: „Apelujemy do ludzi na całym świecie o pomoc w ochronie naszych lasów i ziemi przodków. Jesteśmy otoczeni ze wszystkich stron przez górnictwo i plantacje. To jest ostatni las który mamy i ziemia. Jeśli moje lasy znikną, nasze życie dobiegnie końca”.
Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: eia-international.org, intercontinentalcry.org, telepak.org
Dla „Wolnych Mediów”
Zajebiście…………
Olej palmowy marnowany jest na jakieś silniki a dieta niskowęglowodanowa oparta na surowych tłuszczach roślinnych jak np oleju palmowym może działać prawdziwe cuda.
Zamiast spożywać energię w postaci surowego tłuszczyku będziemy wdychać jego spalone odpadki.
Super……….
pzdr