Liczba wyświetleń: 1162
Paliwo jest coraz droższe – ceny już dawno przekroczyły magiczną granicę 5 złotych. Jednak kierowcy nie martwcie się! Jest nadzieja na darmowe paliwo. Powstał, bowiem prototyp motocykla crossowego napędzanego sprężonym powietrzem.
Sprężone powietrze może być alternatywą dla konwencjonalnych silników spalinowych w motoryzacji, podobnie jak napęd elektryczny. Czego dowodem jest „O2 Puresuit”, projekt australijskiego studenta wzornictwa przemysłowego Deana Bensteada. To co odróżnia crossa od benzynowych braci to fakt, że zamiast silnika ma wstawioną sporą butlę. Dzięki czemu motocykl jest cichy, a co najważniejsze – tani w użytkowaniu.
Pojazd jest napędzany za pomocą silnika powietrznego Engineair wynalezionego przez Angelo DiPietro i rozwija prędkość 100 km/h. Jednak nie o szybki pojazd chodziło twórcy, a o pojazd w pełni ekologiczny.
Motocykl przeszedł pozytywnie pierwsze testy, jednak wątpliwe jest czy wejdzie do seryjnej produkcji. Po pierwsze, według ekspertów przeszkodą nie do przeskoczenia pozostaje bardzo ograniczona ilość sprężonego powietrza, które w postaci butli musi być umieszczone na jednośladzie. Z drugiej strony lobby paliwowe jest mocne i na pewno im się ten pomysł nie podoba. No i problem ostatni: jak oakcyzować takie paliwo?
Źródło: Ekologia.pl
Tak tak, oczywiscie… A sprężanie powietrza odbywa się mega ekologicznie. Ta cała ekologia to pic na wodę.
w. poczytaj trochę fachowej literatury, policz WSZYSTKIE koszty a wtedy dojdziesz do wniosku że opłacalność takiej inwestycji jest zerowa. Zwłaszcza w Polsce gdzie nasłonecznienie jest marne. BTW czy wiesz ile mocy potrzebuje mała sprężarka powietrza?
Fenix -Sprężone powietrze jest w kołach i w butli, tzn połączyć napompować ręcznie i zrównoważyć odpowiednio ciśnienie , By podczas ruchu podczas naciskania gazu dopompowywać tzn. pompa ssąco tłocząca .
Cienienie w butli to 200 atmosfer a w kole 2 nie widzę możliwości połączenia tego.
id – w. poczytaj trochę fachowej literatury, policz WSZYSTKIE koszty a wtedy dojdziesz do wniosku że opłacalność takiej inwestycji jest zerowa. Zwłaszcza w Polsce gdzie nasłonecznienie jest marne. BTW czy wiesz ile mocy potrzebuje mała sprężarka powietrza?
Przypuszczam że opierasz się o opiach fachowców od ropy , jeśli oni tak wszystko uwzględniają to czemu nie piszą o wydajności ogniw w określonej temperaturze oraz nie uwzględniają długości dnia na danej szerokości geograficznej.
W Polsce ogniwa maja największa wydajność w styczniu.
Prądu najwięcej uzyskuje się w kwietniu i maju , zaś miesiące letnie nadrabiają zmniejszoną wydajność ( z powodu nadmiernej temperatury ogniw )długością dnia.
Problemem jest listopad i grudzień ;(
Odnośnie sprężonego powietrza najlepiej je uzyskiwać z energii wiatrowej zamieniając energie mechaniczna wiatru na sprężone powietrze z pominięciem prądu elektrycznego jako niepotrzebnego utrudnienia i niepotrzebnej przemiany energii wiążącej się z jej stratami.
Moc potrzebna do pracy kompresora jest w tedy gdy zależy nam na czasie , gdy wydłużymy czas pracy takiego kompresora moc potrzebna do jego pracy maleje.
Nie mylmy energii z mocą.
Specjalista nie jestem w tym temacie, ale wrzucę swoje 3 grosze.
1. W skali światowej nie jest to ekologiczne rozwiązanie, ale w mieście rzeczywiście dobrze byłoby zredukować ilość spalin.
2. Zapomnijcie o wiatrakach. Zobaczycie jak za kilkanaście lat ludzie będą się śmiali z tych szalonych wiatrakowych pomysłów.
3. Oczywiście sprężarki działałyby na prąd z sieci i można pomyśleć, że w takim razie lepiej zastosować po prostu samochód na prąd, ale.. no właśnie: w autach na prąd potrzebna jest masa akumulatorów, które są ciężkie, nieekologiczne a co najgorsze ich sprawność z czasem spada. Cala zabawa jest bardzo droga.
4. Dlatego właśnie samochód na prąd to dobre rozwiązanie, z tym, że na krótkie dystanse.
5. Motocykl na prąd? Gorszy pomysł. Trzeba pamiętać, że przebicie tej butli wyśle kierującego wprost przed oblicze stwórcy. Butle w samochodzie da się lepiej zabezpieczyć i odgrodzić od pasażerów. Oczywiście jak ktoś lubi ryzyko – proszę bardzo (oczywiście jak już ubezpieczenia zdrowotne będą prywatne i nieobowiązkowe), ale ja bym się na taki motocykl nie zdecydował.
A w prądzie akcyzy nie ma?