Suplement diety dla bydła – nowa broń w walce o klimat

Opublikowano: 22.06.2025 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 408

W jakiś sposób obliczono, że w 2021 roku aż 49% metanu wyemitowanego w Wielkiej Brytanii pochodziło od krów. Tak więc, aby chronić klimat, należy z tym walczyć. Nie, nie poprzez redukcję liczby zwierząt hodowlanych ani stopniowe wygaszanie wielkoobszarowych hodowli przemysłowych, lecz za pomocą… dodatku do paszy.

Od 26 listopada 2024 roku na terenie Zjednoczonego Królestwa wypróbowuje się na krowach mlecznych wynalazek pod nazwą Bovaer. W programie testowym bierze udział około 30 farm ochotników.

Głównym składnikiem – substancją czynną – jest 3-Nitrooxypropanol (3NOP), ale w składzie znajdują się także glicol propylenowy i niewinna krzemionka SiO2, którą mamy we wszystkich chyba tabletkach dla ludzi i zwierząt jako tzw. wypełniacz. 3NOP uwalnia się w żwaczu zwierzęcia i ma za zadanie hamować wydzielanie metanu, który powstaje w żwaczu podczas fermentowania pożywienia. Jak wiemy, w żwaczu przeżuwaczy żyją bakterie i pierwotniaki rozkładające pokarm roślinny, w wyniku czego powstają takie gazy jak dwutlenek węgla i wodór. Przy udziale jakiegoś enzymu oba te gazy reagują ze sobą, tworząc metan. 3NOP ma za zadanie hamować ten enzym (nie wiem jeszcze, czy jego aktywność, czy wydzielaną ilość). Sam 3NOP natomiast, jak zapewnia producent specyfiku, bezpiecznie rozkłada się w żołądku zwierzęcia do składników naturalnie występujących w żołądkach bydła.

Już dziś wiadomo, że zastosowanie tego dodatku do paszy sprawi, że pozbędziemy się 27%, a może nawet 30% metanu z atmosfery, tego metanu, który „wybekują” krowy (na razie próby odbywają się chyba tylko na krowach).

Producentem tego specyfiku jest szwajcarsko-holenderska firma DSM-Firmenich, a firmą mleczarską, która podjęła się dziarsko i odważnie upowszechniać ten cudowny wynalazek wśród farmerów, od których skupuje mleko do swoich wyrobów, jest Arla Foods – największa w Zjednoczonym Królestwie „spółdzielnia mleczarska”, która jednak brytyjską ani irlandzką nie jest, tylko duńsko-szwedzką.

Arla ogłosiła współpracę z największymi sieciami handlowymi w Wielkiej Brytanii – Tesco, Morrison i Aldi. Przez przypadek wszystkie te trzy sieci słyną z tego, że sprzedają mięso z hodowli o najniższych standardach dobrostanu zwierząt, w tym słynne „frankenchicken”, oraz z soi uprawianej na trupie Amazonii i sprowadzanej do UK w celu wykarmienia zwierząt, których zwłoki ma w swojej ofercie sprzedażowej (o tym procederze pisałam do was około rok temu).

W naszej części Europy wciąż nie możemy doprosić się wprowadzenia uczciwego znakowania produktów pochodzenia zwierzęcego, więc jak dotąd konsumenci, którzy kupują mięso lub nabiał, nie wiedzą nawet, z jakiego typu hodowli one pochodzą. Mało jest więc prawdopodobne, że na opakowaniach produktów mleczarskich pojawi się informacja o tym, czy surowiec (mleko) został pozyskany od krów spożywających Bovaer. Póki co można być pewnym, że wyroby mleczarskie marki Arla są wytwarzane z mleka pochodzącego od krów spożywających Bovaer. Spora grupa konsumentów już ogłosiła bojkot tych produktów, niektórzy ostentacyjnie wylewają mleko marki Arla do zlewu, a masło Lurpak do kubła na śmieci przed kamerkami swoich smartfonów i umieszczają filmy w sieci… mądre to czy nie, nie mnie oceniać, jednak zawsze to jakaś forma zamanifestowania swojego sprzeciwu. Powstała też strona internetowa FullfartMilk.info, która podaje listę dostawców mleka (farm), sprzedawców oraz producentów wyrobów zawierających mleko, którzy korzystają lub nie z mleka od krów dokarmianych Bovaerem. To po to, żeby ułatwić konsumentom świadomy wybór. Wiadomo więc, że np. największa sieć kawiarni Costa oferuje mleko „Bovaer-pochodne”, a wytwórnia słodyczy Cadbury stosuje takie mleko w swoich wyrobach, podobnie jak Nestlé. Sami wielcy gracze.

Czy właściwie jest się czego bać, skoro, jak zapewniają producenci, dealerzy, rząd oraz rozliczne organizacje atestujące dodatek do paszy, że jeśli stosowany zgodnie z zaleceniami (ćwierć łyżeczki dziennie na krowę), jest całkowicie nieszkodliwy dla krów i bezpieczny dla konsumentów, ponieważ jest metabolizowany przez krowy i nie przenika do mleka? Wprawdzie w raporcie Food Standards Agency z minionego roku znalazło się stwierdzenie, że (jakiś) składnik Bovaera „powinien być uważany za żrący dla oczu, podrażniający skórę i potencjalnie szkodliwy w przypadku wchłonięcia przez drogi oddechowe”, to jednak nadal jest bezpieczny, jeśli stosowany prawidłowo oraz… przy zastosowaniu „osobistego sprzętu ochronnego” przez osoby podające krowom specyfik.

W materiałach, które przejrzałam, napotkałam tylko informację, że Bovaer został już wprowadzony do stosowania w 68 krajach świata, w tym w Unii Europejskiej, USA, Kanadzie, Australii, Brazylii, Turcji, Pakistanie, aż po Japonię. Dlatego nie wiem, czy specyfik ten dotarł już do Polski. Z mapy zamieszczonej w artykule, który przytaczam poniżej, można wnioskować, że raczej nie. A raczej JESZCZE nie, bo skoro mieszkamy w UE, to prędzej czy później specyfik ten zostanie nam zaoferowany. Póki co jest dostępny do stosowania w krajach na zachód od Polski.

Podczas gdy niektórzy zbuntowani konsumenci obarczają winą za wprowadzenie specyfiku do obrotu niejakiego Billa G., to ja znalazłam informację, że w styczniu 2023 zainwestował on miliony w konkurencyjny start-up o nazwie Rovan 8, produkującego podobny specyfik (kto wie, może ten drugi suplement diety będzie zaoferowany polskiemu bydłu?). Sama DSM-Firmenich deklaruje, że to nieprawda, iż Bill Gates jest właścicielem tej firmy.

Moja refleksja na koniec tego artykułu jest następująca: ile jeszcze „bezpiecznych” chemikaliów będziemy pompować w te udręczone zwierzęta, żeby się dobrze nażreć (przepraszam za to nieeleganckie słowo)? Hormony wzrostu, antybiotyki, szczepionki, Bóg wie co jeszcze (no, farmerzy też wiedzą), teraz Bovaer, a po drodze była jeszcze mączka kostno-mięsna, jeśli dobrze pamiętam – też bezpieczna… Czy faktycznie Bovaer jest bezpieczny? Pewnie przyjdzie się nam przekonać na własnej skórze.

Autorstwo: Agnieszka z Krainy Deszczowców
Na podstawie: Standard.co.uk, News.Sky.com, DSM-Firmenich.com, Food.blog.gov.uk
Źródło: DoPrawdy.info

image_pdfimage_print

TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w lipcu 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
2359 zł (18 czerwca)
1732 zł (19 czerwca)
1213 zł (20 czerwca, 21 czerwca, 22 czerwca)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!