Liczba wyświetleń: 2794
Australijscy naukowcy z Politechniki w Sydney (UTS) stworzyli przełomowy, nieinwazyjny system sztucznej inteligencji, DeWave, który potrafi konwertować ciche myśli na tekst. Ten system wykorzystuje czapkę do rejestrowania fal mózgowych za pomocą elektroencefalogramu (EEG) i dekoduje je na tekst. DeWave reprezentuje pionierski wysiłek w bezpośrednim tłumaczeniu surowych fal EEG na język, co stanowi znaczący przełom w tej dziedzinie neurologii.
W badaniach przeprowadzonych na ponad dwudziestu uczestnikach dokładność systemu wyniosła nieco ponad 40%, co jest o 3% lepsze niż poprzednie metody oparte na EEG. Długoterminowym celem jest osiągnięcie dokładności na poziomie 90%, porównywalnej z konwencjonalnymi metodami tłumaczenia językowego lub oprogramowaniem do rozpoznawania mowy.
DeWave wyróżnia się swoją nieinwazyjnością, co czyni go bardziej praktycznym w codziennym użytkowaniu i eliminuje potrzebę stosowania urządzeń do śledzenia wzroku. System opracowany przez Chin-Tenga Lina z UTS i jego zespół, wykorzystuje modele językowe, łącząc system BERT z GPT, co pomogło systemowi nauczyć się kojarzyć wzorce fal mózgowych ze słowami.
DeWave najlepiej radzi sobie z tłumaczeniem czasowników, podczas gdy rzeczowniki często są tłumaczone jako pary słów o podobnym znaczeniu. Badanie na stosunkowo dużej próbie osób sugeruje, że jest bardziej wiarygodne niż wcześniejsze technologie testowane na małych próbkach.
Jednak praca nad systemem nadal trwa, a sygnał EEG odbierany przez czapkę może być „głośny”. Mimo to badacze wciąż pracują nad doskonaleniem technologii, podkreślając znaczenie ciągłego rozwoju i integracji z dużymi modelami językowymi.
DeWave ma potencjał do znaczących zmian w neuronauce i sztucznej inteligencji, otwierając drogę do płynnej komunikacji dla osób z wadami mowy i poprawiając interakcję człowiek-maszyna.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Ooooo już tylko krok od wykrywania myślo-zbrodni…
Tu zaprzeczam Stanlley’owi…
Myślę, ze z moim udziałem to i bez czapki sięgnęliby ze 98%… Może jakiś ekran by wystarczył.
Wiem zatem co mówię… Już w oczach wielu popełniam zbrodnie w ogóle myśląc. Takie mają „czapeczki niewidki”… „sprane berety” sterowalne jak koniki na patykach…
Chętnie udzielę szerszych wyjaśnień.
Wklejam link nie ze względu na jasnowidza – ale to jest mój konik od lat – czyli kwestia nietrwałości naszych granic oraz to że cały czas jesteśmy w stanie wojny z niemcami. Był podpisany tylko rozejm z wermachtem i to na 45 lat! Z państwem niemieckim nic nie było podpisywane. Rozejm się skończył już dawno, bo 24 lata temu. Nasze granice tak jak i ukraińskie nie przeszły procedury zgłoszenia do onz. Tak więc nie trzeba być jackonosym jasnowidzem z wsi, żeby być świadomym, że to w końcu musi nastąpić. Kwestia tylko kto te nowe granice będzie rysował (gestapo) i ile ludzi będzie musiało przy tym zginąć.
https://cytaty.pl/czlowiek/76122,nowa-wizja-jackowskiego-polska-zmieni-granice-na-mapie.html
I po co takie spekulacje. A mieszko pierwszy czy bolesław swiniopas podpisali rozejmy z tatarami i innymi hunami czy też jesteśmy jeszcze w stanie wojny?