Liczba wyświetleń: 2756
Mer Lwowa Andrij Sadowy skomentował protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą haniebnym wpisem w mediach społecznościowych.
Unia Europejska zniosła wobec ukraińskich przewoźników wymóg uzyskania licencji handlowych. W związku z tym polscy przewoźnicy rozpoczęli protest i kontynuują blokadę przejść granicznych z Ukrainą w Korczowej, Dorohusku, Medyce i Hrebennem.
Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu informował wcześniej, że złoży w Przedstawicielstwie KE w Polsce wniosek w sprawie „przywrócenia zezwoleń na przewozy komercyjne dla pojazdów z Ukrainy” w związku z pogarszającą się sytuacją polskiego sektora transportowego. Przewoźnicy napisali w nim m.in., że sektor transportowy ma 6 proc. udział w PKB Polski, zatrudnia ponad 1 mln osób, a branża do krajowego i samorządowego budżetu wpłaca 16 mld zł rocznie. Jako powód kryzysu wskazali umowę między Unią Europejska a Ukrainą, która m.in. zniosła zezwolenia na przewozy komercyjne z Ukrainy.
Protesty z oczywistych względów krytykowane są przez stronę ukraińską – polskie i ukraińskie interesy są w tym punkcie widocznie sprzeczne ze sobą. Z wolnościowego punktu widzenia ani polscy, ani ukraińscy, ani żadni inni przewoźnicy nie powinni być blokowani żadnymi narzucanymi przez państwo lub organizacje ponadpaństwowe licencjami lub ograniczeniami.
W Dohorusku, po polskiej stronie granicy, pojawił się w sobotę ukraiński minister infrastruktury Serhij Derkacz, który zwrócił się do koczujących tam ukraińskich przewoźników. „Pracujemy z ministerstwem infrastruktury, z Komisją Europejską, żeby znaleźć rozwiązanie. Też prosimy rząd Rzeczypospolitej Polskiej, żeby pomagał nam, żeby znaleźć to rozwiązanie i jak najszybciej odblokować tę granicę” – mówił. „Robimy wszystko, żeby negocjować dalej z Unią Europejską, z rządem Rzeczypospolitej Polskiej, żeby znaleźć to rozwiązanie, żeby odblokować granicę i pozwolić naszym kierowcom wrócić do domu” – dodał. Derkacz przypomniał, że Ukraina przewozi przez terytorium Rzeczypospolitej ok. 30 proc. wszystkiego swoje zapotrzebowania do sektora energetycznego. „Kiedy mamy sytuację, że ponad miesiąc te cysterny stoją już w oczekiwaniu w kolejkach to (powoduje) bardzo duże napięcie, presję i duży problem dla naszych systemów energetycznych” – powiedział.
Sprawę skomentował także mer Lwowa – Andrij Sadowy. „Nasi polscy przyjaciele powinni wrócić do rzeczywistości” — napisał w mediach społecznościowych ukraiński samorządowiec. „Cały wasz gigantyczny wkład w zwycięstwo Ukrainy jest niwelowany przez marginalną grupę, która blokuje dostawy towarów humanitarnych do kraju drugi rok broniącego swojej niepodległości i bezpieczeństwa Europy” — dodał. Sadowy stwierdził, że cena, jako Ukraina ponosi przez protest, jest „zbyt wysoka”. „Czy Polska ma odwagę, wolę polityczną i narzędzia obywatelskie, aby zakończyć tę haniebną blokadę Ukrainy?” — pyta samorządowiec.
Ukraińskiemu samorządowcowi za pośrednictwem mediów społecznościowych odpisał znany na prawicy publicysta – Łukasz Warzecha. „Po pierwsze – pan mer kłamie. Pomoc humanitarna jest przepuszczana. Po drugie – to nie są »marginaliści«, tylko ogromna grupa polskich przedsiębiorców, którzy bronią swoich firm i swojego dorobku życia przed nieuczciwą konkurencją” – pisze redaktor. „Po trzecie – wy sobie wyobrażaliście, że wszyscy Polacy podporządkują się waszym interesom, bo tak się zachowywali nasz rząd i prezydent? No to się pomyliliście” – dodaje.
Autorstwo: SG
Na podstawie: DoRzeczy.pl, Twitter.com
Źródło: NCzas.info
>„Po trzecie – wy sobie wyobrażaliście, że wszyscy Polacy
> podporządkują się waszym interesom, bo tak się zachowywali
> nasz rząd i prezydent? No to się pomyliliście” – dodaje.
Nasz rząd i prezydent? PiS prowadził politykę kompradorskiego zarządu zamorskiej kolonii USA, a nie polską. No i teraz pytanie – co się zmieni, gdy do władzy przyjdą „żydzi w pięciu smakach”: złodzieje Tuska, cwaniacy z PSL, homosie Biedronia, bezideowcy Hołowni, homosie i feministki z post-SLD? Co się realnie zmieni w polityce lizania tyłka banderowskim marionetkom USrAela zainstalowanym w Kijowie? Przecież cała Unia Europejska realizuje dokładnie tą samą politykę wobec Banderolandu, co i USA … UE po 24.02.2022 popełniła gospodarcze samobójstwo byle podpierać banderowski totalitaryzm. Na żądanie władców USrAela czy innych mrocznych sił – nie ważne. Ważne jest to, ze zmiana bandy sługusów USrAela na bandę sługusów UE niczego nie zmieni w zakresie rozwalania polskiej gospodarki, byle banderowcom ułatwić życie.
Ludzie, łudzący się, że coś się zmieni z odejściem PiS – puknijcie się w czoło … Cała polska scena polityczna to jeden gang. Nie wyłączając Konfederacji.
Światowid, smutna prawda. Ale do ,,zakutych,, i wypranych ,,pał,, to nie dociera. Obudzą się dopiero jak banderowcy w świetle prawa wywalać będą ich z ich własnych domów i mieszkań…I będzie lament i kwik…tyle że za późno… Jak już kresowiaków zmaykają w pierdlu za informowanie o zbrodnich banderowców…to być może już jest za późno..
Ooo, z samej Ukrainy przyjechali aby nagrać materiał na „wp”
@replikant3d
to już się dzieje w kraju gdzie mieszkam. Zarząd mojego bantustanu ma do dyspozycji mieszkania po polsku „komunalne” i to jest własność zarządu. Usuwa z nich najemców, czyli własnych obywateli żeby zrobić miejsce dla „uchodźców” z ukrainy, którym oprócz rachunków za wszysko, płaci 500€ miesięcznie „na wydatki” – najczęściej piwo:) Cywilizacja zachodnioeuropejska przestaje istnieć. I dzieje się to na naszych oczach, bo nie jesteśmy w stanie protestować. Conor McGregor za mówienie tego co myśli większość został totalnie zbanowany i oskarżony o mowę nianawiści. Demokracja przestała się sprawdzać. Nadchodzi Idiokracja.