Liczba wyświetleń: 1606
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau skrytykował niemieckiego kanclerza Olafa Scholza, zarzucając mu w swoim oświadczeniu ingerencję w wewnętrzne sprawy Polski. Scholz podczas sobotniego wiecu swojej partii odniósł się do polskiej afery wizowej, domagając się jej całkowitego wyjaśnienia i zarzucając władzom w Warszawie próbę zamiecenia jej pod dywan.
Podczas spotkania z wyborcami Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), niemiecki kanclerz zapowiedział między innymi zwiększenie kontroli nad imigracją. Zwrócił w ten sposób uwagę na rosnącą liczbę imigrantów, którzy nielegalnie przedostają się na terytorium Unii Europejskiej.
Według Scholza sytuacja na granicach wymaga również wyjaśnienia afery wizowej w Polsce, bo rząd Mateusza Morawieckiego chce „machnąć ręką” na proceder nielegalnego wydawania wiz. Niemiecki polityk dodał, że osoby przybywające do Polski powinny być rejestrowane i przechodzić procedurę normalną procedurę azylową, a nie otrzymywać wizy.
Słowa kanclerza Niemiec zostały skrytykowane przez ministra spraw zagranicznych Polski. Rau uważa wspominanie o aferze wizowej za „naruszenie zasady suwerenności państw” i „próbę ingerencji we wewnętrzne sprawy Państwa Polskiego i toczącą się kampanie wyborczą w Polsce”.
Rządzący konsekwentnie próbują przemilczeć aferę wizową, w której zatrzymano już kilka osób bezpośrednio związanych z obozem Prawa i Sprawiedliwości. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wraz z wiceministrem spraw zagranicznych Piotrem Wawrzykiem brały one łapówki od firm zajmujących się ściąganiem imigrantów do naszego kraju.
Na podstawie: RMF24.pl, wPolityce.pl, Interia.pl
Źródło: Autonom.pl
W tej aferze nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności osoby, które ją rozpętały. Obwinili kozła ofiarnego.
Mowa o tym w https://rumble.com/v3jk6ky-polska-wizja-jzef-biaek.html
Można zacząć od 5. minuty darując sobie muzyczny wstęp.
Trzeba jednak przyznać, że przyznali się do afery i nawet wysunęli kozła. Przypominam za PO wszyscy stoją murem za aferzystą, a afera to zawsze tylko kaczka medialna albo kłamstwo opozycji. I nigdy nie ma winnych.
I gdyby ktoś śmiał mówić, że to było 8 lat temu i wcześniej, to przypominam również, że sekta ta nigdy wniosków z przegranej nie wyciągnęła, błędów nie znalazła, swoje afery zamiotła w niepamięć, winnymi przegranej okazali się ciemni głupi wyborcy, a jedyne hasło wyborcze to:
„PiS jest zły i teraz k…wa my.”
Minęło 8 lat w opozycji i nic się nie polepszyli. Senator koperta z zarzutami prokuratorskimi nie stracił immunitetu i nawet orędzia o aferze wygłasza, tylko innej, nie swojej. Kandydat na posła w kieleckiem z zarzutami na 10 lat więzienia za złodziejstwo gospodarcze i listem gończym startuje w kieleckiem z ich list. Co gorsza weszli w buty lewicy gonad i teraz jawnie domagają się zabijania ludzi w brzuchach i Sodomii powszechnej w kraju za pomocą demolki praw rodziny.
Najlepszą kara dla nich byłaby konieczność rządzenia w nadchodzących warunkach, ale dla Polaków taki eksperyment byłby zbyt okrutny. Mamy katastrofę demograficzną, którą ta szurnięta lewica chce jeszcze pogłębiać.