Liczba wyświetleń: 2202
Niskie płace, przepracowanie, rosnąca frustracja i rozczarowanie – tak wyglądają nastroje wśród cywilnych pracowników policji. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, może dojść do sytuacji niebezpiecznej dla bezpieczeństwa publicznego.
Większość pracowników cywilnych policji zarabia najniższą krajową. Mowa tu o profesjach wymagających odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia, m.in. kierowcach, mechanikach czy księgowych. „Te osoby z łatwością mogą znaleźć lepiej płatną pracę w sektorze prywatnym, więc zjawisko odpływu fachowców staje się coraz poważniejszym problemem. Trzeba być prawdziwym patriotą, żeby pracować za stawki, jakie oferuje Polska Policja” – mówi Grzegorz Woźniak, przewodniczący Związkowej Alternatywy Pracowników Cywilnych Policji.
Niskie wynagrodzenia sprawiają, że chętnych do pracy jest niewielu. „Są stanowiska, na których wakaty utrzymują się miesiącami” – dodaje Woźniak.
Związkowa Alternatywa zwraca uwagę, że niedobory kadrowe przekładają się na obciążenie dodatkowymi obowiązkami pozostałych pracowników, co z kolei wpływa negatywnie na jakość ich pracy i na nastroje wśród personelu.
Czy tak powinno działać silne państwo? Czy zmęczony i przestraszony wizją zapłacenia rachunków pracownik to dobry pomysł na funkcjonowanie Polskiej Policji? – zwraca uwagę Związkowa Alternatywa.
Według pracowników problemem jest również bierność największych związków zawodowych, które nie interesują się problemami personelu pomocniczego. „To krótkowzroczna i nieodpowiedzialna postawa. Obowiązkiem każdego związku zawodowego jest walka o poprawę warunków pracy i płacy, ale też trzeba mieć na uwadze, że długotrwałe utrzymywanie się niedoborów kadrowych w policji może doprowadzić do poważnych zagrożeń bezpieczeństwa publicznego. Czas skończyć z niegospodarnością i brakiem szacunku do ludzi. Jeśli Polska Policja ma budzić zaufanie i działać skutecznie, jej personel musi zarabiać godnie” – mówi Grzegorz Woźniak. Dlatego Związkowa Alternatywa Pracowników Cywilnych Policji domaga się natychmiastowego wzrostu wynagrodzeń zasadniczych o 50%. Jeśli władza wciąż będzie głodzić pracowników cywilnych policji, związek zapowiada, że tuż przed wyborami przystąpi do akcji protestacyjnych.
Autorstwo: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
Zapraszamy do sfery prywatnej, dlaczego ludzie z budżetówki tak chętnie nie zatrudniają się u prywaciarzy ?
Strefa publiczna żyje z podatków wygenerowanych przez strefę prywatną.
@JedynaDroga
Jest pensja, z niej odjęte są środki na państwo, zostaje wypłata przeznaczana na zakupy, z których pobiera się procent dla państwa!
Wielokrotnie też słyszałem, że przy obecnym wskaźniku urodzeń 2 osoby będą musiały pracować na emeryturę dla jednej starszej osoby. Pytanie dlaczego muszą pracować by utrzymać emeryta i gdzie podziała się jego\jej emerytura!
Wszystko idzie do jednego wora globalistów, następnie środki są rozdysponowane tak, by utrzymać stały zysk z rabowania ludzi i by nie poumierali z głodu lub chorób oraz by się nie zbuntowali
Nawet jak się pozwalniają chętnych do pracy nie zabraknie. Jest w Polsce ludzi do wyboru do koloru! Język nie ma znaczenia – jest w odwrocie!