Liczba wyświetleń: 3031
Dziewczęca drużyna koszykówki wycofała się z turnieju stanowego Vermont Division IV w proteście przeciwko dopuszczeniu do gry zmiennopłciowca. Chłopak, który stwierdził, że będzie dziewczyną, z racji swej przewagi dominuje nad resztą i tym samym niszczy ideę rywalizacji sportowej.
Drużyna Mid Vermont Christian School Eagles (MVCS) nie będzie dalej uczestniczyć w koszykarskim turnieju stanowym dla dziewcząt. „Uważamy, że rywalizacja z drużyną, w której występuje biologiczny mężczyzna psuje uczciwą grę i zagraża bezpieczeństwu naszych dziewcząt” – powiedziała dyrektor szkoły Vicky Fogg. „Zezwalanie biologicznym mężczyznom na udział w sportach kobiecych stanowi zły precedens dla przyszłości kobiecego sportu” – dodała.
Chodzi o Rose Johnson – chłopaka, który stwierdził, że będzie dziewczyną. Z racji przewagi fizycznej, uwarunkowań biologicznych ma zdecydowaną przewagę nad resztą dziewcząt. Wycofanie się MVCS z rywalizacji oznacza, że drużyna Long Trail School, w której występuje zmiennopłciowiec, awansuje bezpośrednio do ćwierćfinału turnieju stanowego.
Głos w sprawie zabrał licencjonowany trener Aaron Warner. W rozmowie z „Vermont Daily Chronicle” podkreślił, że Rose Johnson ma nieuczciwą przewagę nad innymi zawodniczkami. „W jednym meczu Johnson miał/miała siedem bloków. Oznacza to, że siedem rzutów, oddawanych zazwyczaj z bliskiej odległości od kosza, gdy prawdopodobieństwo trafienia jest o wiele większe, zostało zablokowanych przez chłopaka, który jest wyższy niż każda inna dziewczyna na parkiecie. Przez chłopaka, który może skakać wyżej i jest znacznie silniejszy. W jakim świecie uznawane jest to za sprawiedliwe wobec dziewcząt?” – pyta.
I dodaje: „Masa kostna, masa ciała, pojemność minutowa serca (objętość krwi tłoczonej przez serce w ciągu jednej minuty do naczyń krwionośnych – red.), zdolności motoryczne, potencjał kinezjologiczny – to wszystko przemawia na korzyść mężczyzn. Dlatego rekordy w konkurencjach męskich przyćmiewają te z konkurencji kobiet. Dodajmy do tego, że mężczyźni są więksi, szybsi, silniejsi niż kobiety, więc możliwość wyrządzenia krzywdy dziewczętom, doprowadzenie do kontuzji przez mężczyzn znacznie wzrasta w trakcie rywalizacji”.
Organizatorzy rozgrywek bronią się, że prawo stanowe Vermont uznaje „tożsamość płciową” i zakazuje dyskryminacji. Uczniowie mają mieć możliwość uczestniczenia w zajęciach sportowych przeznaczonych dla płci, zgodnie z którą się identyfikują. Dotyczy to także korzystania z szatni – jeśli chłopak identyfikuje się jako dziewczyna, to może korzystać z szatni dla dziewcząt. Zaczadzeni lewicową ideologią ustalili, że wszystko odbywa się „na podstawie deklarowanej tożsamości płciowej”.
Na podstawie: Summit.news
Źródło: NCzas.com
Ja jako mezczyzna popieram w 100% decyzje tej kobiecej druzyny..Dziweczyny-kobiety maja racje…nie potrzebujom czesci rowerowych w ich druzynie.
Jeden z nielicznych mądrych i normalnych dyrektorów szkoły szkoda że dewiacji jest legalna.
Nie dewiacja, tylko filozofia kontra biologia.
Z cyklu: Czemu nie poznamy zasad DNA?
Czemu poznawszy je, nadal mamy wątpliwości?
Bo sport to ma być zdrowie.
Rekreacja zaawansowana,
nie tylko w ciele ale i w duszy.
Przy czym ciała biologicznie żeńskie porzucają filozofie męskie,
na czas trwania sprawdzianu fizycznego.
Podobnie odwracamy nieparzystości po stronie męskiej.
Na zasadzie, zastanawiania się, czemu przerzuty odwrotne: 'kobieto – mężczyzn’ uprawiana transpłciowość nie promuje, i takich transferów nie obserwuje się zbyt często.
Ze względów podobnie biologicznych jak w przypadku pierwszym.
XYgreka udającego XXę tu obserwujemy.
Natomiast XXczek nie obserwujemy pośród XYgreków w takich sportowych okolicznościach.
Filozofia kochając mądrość tą ma przewagę, że zawsze rozwiązania neutralne „to dziecko”. To człeczę.
Może przynieść.
Ja pozostaje Ja.
I Jah pozostaje.
Dzis mozesz zostac dziewczyna wystarczy ze chcesz, jutro mozesz sobie obnizyc wiek, a pojotrze ja chce zostac prezydentem! I to mniej wiecej walczy tez Ukraina o zachodnie wartosci!