Liczba wyświetleń: 2365
Zmniejszenie liczby owadów zapylających faktycznie usuwa zdrową żywność z globalnej diety, a tym samym zwiększa liczbę chorób przewlekłych, które powodują zwiększoną śmiertelność. Dowiedziono tego w badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Harvard School of Public Health.
Nieodpowiednie zapylenie powoduje roczne straty plonów owoców, warzyw i orzechów, które wynoszą około 3–5%. To z kolei powoduje 427 tys. dodatkowych zgonów na świecie rocznie. Zwiększoną śmiertelność przypisywano utracie zdrowej żywności i chorobom współistniejącym, w tym chorobom serca, udarowi, cukrzycy i niektórym rodzajom raka. Jest to pierwsze badanie oceniające wpływ niewystarczającej liczby zapylaczy na zdrowie ludzi.
„Ważnym brakującym elementem w dyskusji na temat różnorodności biologicznej był brak bezpośredniego związku ze zdrowiem człowieka. To badanie wykazało, że utrata owadów zapylających już wpływa na zdrowie na całym świecie, wraz z innymi czynnikami ryzyka dla zdrowia, takimi jak rak prostaty lub zaburzenia związane z używaniem substancji” – powiedział Samuel Myers, główny naukowiec w Departamencie Zdrowia Środowiskowego i główny autor badania.
Rosnąca presja antropogeniczna na systemy naturalne powoduje alarmującą utratę różnorodności biologicznej, przy czym roczny spadek populacji owadów o 1 – 2% prowadzi niektórych do ostrzegania przed zbliżającą się „apokalipsą owadów”.
Kluczowymi gatunkami owadów są owady zapylające, które zwiększają plony o 75% odmian roślin uprawnych i mają kluczowe znaczenie dla uprawy zdrowej żywności, takiej jak owoce, warzywa i orzechy. Stosowanie szkodliwych pestycydów i postępująca zmiana klimatu stanowią zagrożenie dla dzikich owadów zapylających, zagrażając zaopatrzeniu ludzi w zdrową żywność.
Naukowcy wykorzystali model, który obejmował dane empiryczne z sieci setek eksperymentalnych farm w Azji, Afryce, Europie i Ameryce Łacińskiej. Przyjrzeli się w nim wpływowi spadku liczby owadów zapylających na najważniejsze uprawy, które są od nich zależne, aby pokazać, jak duża utrata plonów była spowodowana niewystarczającym zapylaniem. Następnie wykorzystali globalny model ryzyka i choroby, aby ocenić wpływ zmian zapylania na zdrowie, w szczególności na produkcję zdrowej żywności. Ponadto obliczyli utratę wartości ekonomicznej spowodowaną utratą zapylania w trzech krajach.
Wyniki pokazały, że straty w produkcji żywności koncentrowały się w krajach o niskich dochodach, ale obciążenie zdrowotne było większe w krajach o średnich i wysokich dochodach, gdzie wskaźniki chorób niezakaźnych są wyższe. Rozkład geograficzny był dość nietypowy, ponieważ wpływ globalnych zmian środowiskowych na zdrowie zwykle koncentrował się wśród najbiedniejszych populacji w regionach takich jak Azja Południowa i Afryka Subsaharyjska. Najbardziej ucierpiały tutaj kraje o średnich dochodach i dużej populacji, tj. Chiny, Indie, Indonezja i Rosja.
Analiza wykazała również, że kraje o niskich dochodach straciły znaczne kwoty z rolnictwa z powodu niewystarczającego zapylania i niższych plonów, co stanowi utratę 10 – 30% całkowitej wartości produkcji rolnej.
„Wyniki mogą wydawać się zaskakujące, ale odzwierciedlają złożoną dynamikę czynników leżących u podstaw systemów żywnościowych i populacji na całym świecie. Tylko dzięki tego rodzaju interdyscyplinarnemu modelowaniu możemy lepiej określić zakres i wpływ problemu” – powiedział współautor Timothy Salser, starszy pracownik International Food Policy Research Institute.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
A gdzie najczęściej stosuje się chemie bez umiaru? W wielkich farmach należących najczęściej do korporacji – oni mają w nosie środowisko, nawet im to na rękę bo przynajmniej spowodują głód dzięki któremy będzie możliwe faszerowanie ludzi, oczywiście za ciężką kasę, żarciem z robali… simple as that!