Liczba wyświetleń: 2241
Z oficjalnego dokumentu sfinansowanego przez Unię Europejską, a dokładniej przez Joint Research Centre przy Komisji Europejskiej, wynika, że w osoczu, moczu i kale włoskich pacjentów chorych na COVID-19 znaleziono peptydy jadu węży, jadowitych mięczaków etc. W jaki sposób owe substancje znalazły się w płynach biologicznych pacjentów? Kto je tam umieścił? A może prościej – czym tak naprawdę jest ta choroba?
W roku 2021 – badając krew i kał włoskich chorych na COVID-19 – włoscy naukowcy, kierowani przez Carlo Brognę dokonali odkrycia wręcz zdumiewającego (zauważmy, że wspomniane opracowanie jest całkowicie przemilczane przez mass media włoskie – przyp. red). Otóż, w osoczu, kale i moczu osób dotkniętych COVID-em wykryli ślady jadu węży (peptydy), jadów jadowitych mięczaków, owadów (pszczół) itp. Natomiast niczego podobnego nie wykryto w grupie kontrolnej.
Dziwi fakt, że tego typu peptydy – stanowiące powiedzmy ułamek opisanych wyżej trucizn zwierzęcych („konotoksyny, fosfolipazy A2, metaloproteinazy”) – znalazły się i zostały wykryte WYŁĄCZNIE w płynach biologicznych włoskich pacjentów chorujących na COVID-19 poddanych badaniu przez naukowców. Zauważmy, że te zwierzęce trucizny (za wyjątkiem owadów – fosfolipaz A2 owadów) nie występują normalnie we Włoszech.
Obrana metoda analizy jest prosta: separacja faz, chromatografia cieczowa i spektrometria mas – dla łatwiejszego zrozumienia. Następnie analizy zostały porównane ze znanymi bazami danych dotyczącymi właśnie takich trucizn, po czym stwierdzono dopasowanie. Metoda łatwa i bardzo efektywna.
Dlatego – wykluczając możliwość zaistnienia systematycznych, powtarzających się i rażących błędów, co jest do wykluczenia u podmiotów, które uzyskały unijne granty badawcze, czyli poważnych naukowców – pozostaje niewytłumaczalne, jak takie zatrucie jest w rzeczywistości możliwe (tym bardziej, że zastosowana metodologia jest tak perfekcyjna). Dziwne jest także to, że objawy zatrucia tego rodzaju truciznami wydają się być absolutnie zgodne z tymi, które wykryto u pacjentów cierpiących na COVID-19. I dlaczego pewne nawyki np. (palenie papierosów) okazały się być ochroną przed niektórymi symptomami choroby?
Wnioski pozostawiamy czytającym, dołączając tłumaczenie fragmentów opracowania, o którym mowa…
Fragmenty wyników badań
Wprowadzenie: SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19 i doprowadził do pandemii dotykającej obecnie świat, został szeroko zbadany. Przeprowadzono różne badania w celu poznania mechanizmu infekcji oraz zaangażowanych w nią ludzkich genów, transkryptów i białek. Równocześnie odnotowano liczne pozapłucne objawy kliniczne współwystępujące z chorobą COVID-19, a dowody na ich ciężkość i trwałość są coraz liczniejsze. Czy manifestacje te są powiązane z innymi zaburzeniami współwystępującymi z zakażeniem SARS-CoV-2, jest przedmiotem dyskusji. W niniejszej pracy donosimy o identyfikacji peptydów toksynopodobnych u pacjentów z chorobą COVID-19 poprzez zastosowanie spektrometrii mas w chromatografii cieczowej Surface-Activated Chemical Ionization – Cloud Ion Mobility.
Wyniki: Peptydy toksynopodobne, niemal identyczne z toksycznymi składnikami jadów zwierząt, jak konotoksyny, fosfolipazy, fosfodiesterazy, proteazy cynkowo-metalowe i bradykininy, zidentyfikowano w próbkach od pacjentów z COVID-19, ale nie w próbkach kontrolnych.
Wnioski: Obecność peptydów toksynopodobnych może być potencjalnie związana z zakażeniem SARS-CoV-2. Ich obecność sugeruje możliwy związek choroby COVID-19 z uwalnianiem do organizmu (oligo-)peptydów niemal identycznych z toksycznymi składnikami jadów zwierząt. Nie można wykluczyć ich udziału w dużym zestawie heterogennych pozapłucnych objawów klinicznych COVID-19, jak np. neurologicznych. Chociaż obecność każdego z objawów z osobna nie jest selektywna dla choroby, ich kombinacja może być związana z COVID-19 poprzez współistnienie panelu wykrytych tu peptydów toksynopodobnych. Obecność tych peptydów otwiera nowe scenariusze dotyczące etiologii obserwowanych dotychczas objawów klinicznych COVID-19, w tym manifestacji neurologicznych.
Stwierdzono obecność (oligo-)peptydów niemal identycznych z toksycznymi składnikami jadów zwierząt. Przedstawione tu dane i wyniki sugerują związek między chorobą COVID-19 a uwalnianiem w organizmie tychże i rodzą szereg pytań:
– Czy wyniki te są zgodne z tym, co zaproponowali Tizabi i wsp. (41), tj. ewentualną terapeutyczną rolą nikotyny, agonistów nikotynowych lub pozytywnych allosterycznych modulatorów nikotynowych receptorów cholinergicznych w COVID-19?
– Czy produkcja peptydów toksynopodobnych, jeśli jest indukowana przez SARS-CoV-2, może mieć udział w zaburzeniach i urazach neurologicznych obserwowanych u hospitalizowanych pacjentów COVID-19?
– Jeśli jest to indukowane przez SARS-CoV-2, czy produkcja peptydów toksynopodobnych może wpływać na złożone choroby najwyraźniej wywoływane lub wzmacniane przez COVID-19, jak np. zespół Guillain-Barré (42) lub choroba Parkinsona (43)?
– Czy peptydy toksynopodobne są związane z zakażeniem SARS-CoV-2 lub z innymi infekcjami wirusowymi, czy też, bardziej ogólnie, ich obecność jest związana ze stanem chorobowym?
– Czy nasze wyniki potwierdzają sugestię Konsorcjum iVAMP 44 dotyczącą związków między gruczołami jadowymi zwierząt a mikrośrodowiskiem mikroorganizmów?
Uważamy, że natychmiastowe udostępnienie tych wyników może przyczynić się do rozplątania wieloaspektowego zestawu objawów klinicznych u objawowych pacjentów COVID-19 i do dalszego zrozumienia mechanizmów z tym związanych.
Na podstawie: Mittdolcino.com, Ncbi.nlm.nih.gov, F1000research.com
Źródło: BabylonianEmpire.wordpress.com
Nie są to pierwsze takie badania, były prowadzone podobne w USA, Kalifornii o ile dobrze pamiętam. Przyczyną pojawiania się tych dziwnych substancji nie jest żaden coivd, który nie istniej, ale remdesivir jedyny oficjalnie dopuszczony lek na covid. Badano remdesivir i okazało się, że zawiera substancje obecne w jadzie węży.