Liczba wyświetleń: 1911
W magazynach Amazona będzie przyspieszała automatyzacja. To odpowiedź na blokady covidowe, tworzenie związków zawodowych i dążenie do lepszych marż poprzez obniżenie kosztów pracy.
W ciągu najbliższej dekady osoby pakujące paczki mogą zostać zastąpione przez nowe robotyczne ramię, którego działanie opiera się na sztucznej inteligencji i przyssawkach do identyfikowania i realizacji zamówień klientów.
W czwartek Amazon zaprezentował robota Sparrow, który może wykrywać, wybierać i obsługiwać miliony przedmiotów w magazynie, aby realizować zamówienia klientów, co sprawia, że zawód magazyniera wkrótce stanie się przestarzały. „Wykorzystując wizję komputerową i sztuczną inteligencję (AI), Sparrow może rozpoznawać i obsługiwać miliony przedmiotów. W zeszłym roku, przy wsparciu technologii Amazon, nasi pracownicy na całym świecie wybrali, ułożyli lub zapakowali około 5 miliardów paczek — czyli ponad 13 milionów paczek dziennie” – napisała firma w komunikacie prasowym.
„To duże wyzwanie technologiczne i rozwoju technologii” – powiedział Joe Quinlivan, wiceprezes ds. robotyzacji i realizacji zamówień. Dodał. że roboty zastąpią w przyszłości najbardziej powtarzalne zadania.
Załóżmy, że Sparrow będzie wdrożony na szeroką skalę w centrach realizacji zamówień w całym kraju. W takim przypadku może to oznaczać, że w nadchodzących latach, a być może do końca dekady, setki tysięcy pracowników magazynów straci pracę, ponieważ firma dąży do pełnej automatyzacji magazynów. Automatyzacja ma na celu zapobieganie przestojom w magazynach w przypadku kolejnego kryzysu zdrowotnego. Zmniejsza również rosnące koszty pracy, rozwiązuje problem ze strajkami i związkami zawodowymi.
Większa koncentracja Amazona na robotach wskazuje na jego główny plan ograniczenia zależności od siły roboczej.
Autorstwo: Tyler Durden
Wideo: YouTube.com
Źródło zagraniczne: ZeroHedge.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Tylko ilu i jacy klienci będą w przyszłości zamawiali towary kiedy wyginie większość zawodów i miliardy ludzi pozostanie bez pracy?
@Szwęda
ale może będą wypłacać bezwarunkowy dochód podstawowy w cbdc, zmuszając do szybkiego wydawania, a wtedy już tylko Amazony się ostoją…
O masz następny ekonom-ista (jak w starożytnym Rzymie: niewolniku, nie ma zap…dolu, nie ma michy! (bo obywatel miał i „chleb i igrzyska”) ale tego Rzymu już nie ma, jednak świadomość homo servus jest, jak widać, głęboko zakorzeniona). Ciekawe czy ci ekonom-iści, mają świadomość tego, że rozwój gospodarczy a co za tym idzie, społeczny i kulturalny zależy od „wartości dodanej” (zapodawał toto nawet guru co poniektórych Karol Marx) i tego kto oną „wartością dodaną” zarządza. Dotychczas, ci którzy byli niepotrzebni przy wytwarzaniu dóbr, znajdywali zatrudnienie w handlu, usługach czy kulturze ale aby z tego z korzystać potrzebna jest redystrybucja tejże „wartości dodanej” aby było komu używać i płacić za te usługi. Radzę zauważyć tu, że Amazon to też „tylko” handel i usługi i jak i tu przyjdzie automatyzacja to „lista beneficjentów” wartości dodanej znowu gwałtownie się skurczy. Kultura też może być „zautomatyzowana” (np: https://www.youtube.com/watch?v=41U78QP8nBk , https://www.youtube.com/watch?v=OSRCemf2JHc a tzw. AI też już się „zabiera za twórczość”), takie próby trwają już co najmniej 60 lat!
Od lat postuluję aby UBI/BDP był nazywany (bo tak naprawdę faktycznie nią jest!!!) obywatelską dywidendą od dochodów skarbu państwa (a ekonom-istów proszę aby próbowali „zapędzić do uczciwej roboty” akcjonariuszy rożnych korporacji, tym bardziej, że w co najmniej 90% palcem w bucie nie ruszyli aby udziały w tych korporacjach zdobyć tylko je odziedziczyli lub uzyskali lub nie stracili (ba często powiększyli) na różnych machinacjach typu: ten/ta bank/firma jest za duża aby upaść i trzeba ją „dofinansować” lub „wprowadźmy, dla dobra ludzkości, handel np. emisjami (może paru spekulantów się wzbogaci ale najważniejsze, że cała reszta dostanie po d…pie, o!)” itp. „działania dla dobra ludzkości”).
Nigdy nie byłem przeciwnikiem postępu i rozwoju ale zawsze byłem, jestem i będę, głupoty, tumiwisizmu, kunktatorstwu, pożytecznym idi…om, sprzedawczykom, cynicznym łajdakom itp., itd. Automatyzacja była, jest i będzie włączając IT i to szybciej niż się komu wydaje (skoro tzw. AI może „tworzyć” muzykę, obrazy i inne utwory, ogrywać mistrzów szachowych i gry Go, to tym bardziej może zastąpić, popełniających ciągłe błędy, ludzi z IT) i walka z nią to głupota (czyli to co staram się zwalczać).
Obywatelska dywidenda z dochodów skarbu państwa to nie „współczesny luddyzm” tylko, wg mnie, jedyny słuszny pomysł na sprawiedliwą redystrybucję “wartości dodanej” i ratunek dla gospodarki, rozwoju społecznego i kulturalnego i im szybciej zostanie wdrożona tym lepiej dla WSZYSTKICH!
Ja należę do pokolenia, które już może nie zobaczyć co będzie za 20 lat, lub będę miał „wywalone” na problemy życia codziennego, ale już z perspektywy kilku 20-leci jakie przeżyłem i obserwowałem wiem, że to co mamy dziś, zawdzięczamy w znacznej mierze olewactwu, bierności, kunktatorstwu (a tak! właśnie miedzy innymi temu „pożyjemy, zobaczymy” – tu nie ma co oglądać, trzeba działać, bo jak my sami nie będziemy czynnie realizować tego co NAM pomaga i uławia życie, to są tabuny takich co to zorganizują (wykorzystując nasz czas, umiejętności i pieniądze też) ale wtedy nie miejmy pretensji, że niekoniecznie z naszym interesem!).
Też ze względów zawodowych uczestniczyłem „komputeryzacji” niemal od początku (moje pierwsze programy pisałem w Algolu na podówczas supernowoczesnej Odrze 1204, jednej z pierwszych jakie były dostępne) i proszę mi wierzyć, NIGDY nie bałem się komputeryzacji, wręcz przeciwnie, denerwowało mnie powolne, moim zdaniem, jej tempo (w Polsce, bo w innych krajach było lepiej) a szczególnie w czasach kiedy kupowano za ciężkie pieniądze komputer, który wymagał DODATKOWEGO zatrudnienia i służył głównie do ozdoby. Też nie boję się AI bo m.in., mam PEŁNĄ świadomość, że tej AI (nadal będę przekonywał, że to nie AI tylko coraz bardziej rozbudowane, skomplikowane i dysponujące coraz większymi i różnorodnymi bazami danych Systemy ekspertowe – zresztą jak można zbudować „sztuczną inteligencję” jeżeli nie mamy, na razie, zielonego pojęcia czym jest „żywa inteligencja” -paranoja!) tak na prawdę nie ma i prędko nie będzie. Czyli nie ma i tu, wg. mnie, żadnego problemu.
Dla przypomnienia, w podsumowaniu: BDP czy, jak wolę, obywatelska dywidenda (zamiast bzdur-socjali rozdawanych przez „dobrych panów polityków”), jest jedynie słusznym i dostępnym od już rozwiązaniem dzisiejszych problemów, z punktu widzenia demokraty, liberała i gorącego zwolennika społeczeństwa obywatelskiego.