Liczba wyświetleń: 1983
„Gazeta Wyborcza” informuje, że Maciej L. z zarządu Homokomando, w kominiarce przyszedł do mieszkania 29-latka, wstrzyknął mu nieznaną substancję, zmusił do seksu oralnego i groził bronią. Przez wiele dni miał być kryty przez Linusa Lewandowskiego, aktywistę znanego z Parad Równości i wiążącego przyszłość z polityką.
Homokomando zostało założone w 2019 r. Wspólnie trenowali, a w mediach społecznościowych środowisk LGBT szybko zaczęli zyskiwać popularność. Wtedy porzucili sport, a zajęli się promocją samych siebie w sieci, udziałem w Paradach Równości i atakowaniem furgonetek pro-life. Od dawna pojawiały się plotki, że w hermetycznym środowisku dochodzi do przemocy i gwałtów.
Teraz sprawę w obszernym reportażu opisała „Gazeta Wyborcza”. W połowie września jeden z członków zarządu napisał do aktywisty Rafała w aplikacji dla gejów. Mężczyźni umówili się na seks w kominiarkach, ale Maciej L. dodatkowo wstrzyknął towarzyszowi nieznaną substancję i wymachując bronią zmusił do stosunku oralnego.
Pytany o tę sprawę przez autora artykułu zaprzecza i odmawia komentarza. Jak czytamy, wszystko zostało jednak nagrane, bo umawiając się z nieznajomym na przygodny seks, Rafał ustawił w pokoju telefon z włączonym aparatem.
Katarzyna, która zakładała stowarzyszenie Homokomando, ale odeszła z niego z powodu krycia wyskoków Macieja przez Linusa Lewandowskiego, pokazała autorowi tekstu zrzuty ekranu, jakie otrzymywała od podejrzewanego dziś o gwałt. Z wiadomości wynika również, że członkowie stowarzyszenia od dawna kryli swoje wzajemne „wyskoki”.
Gdy w środowisku pojawiły się informacje o przygotowywanym przez „Wyborczą” artykule, najostrzej miał zareagować Linus Lewandowski, który już w lipcu przeprowadził atak z wyprzedzeniem, przygotowując sobie linię obrony. „Informuję wszem i wobec, że Damian Maliszewski to ch** złamany, chce zrobić nam krzywdę (…), wiem, że kontaktuje się z osobami z Homokomando i wypytuje o jakieś fikcyjne rzeczy” – stwierdził Linus Lewandowski.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Zdjęcie: Jan Bodakowski
Na podstawie: TVP.info, MagnaPolonia.org
Źródło: MediaNarodowe.com
Ojej. A co to się porobiło, że Wyborcza zaczęła robić takie brzydkie rzeczy? Tak wrednie szkalować Homokomado? Nieładnie, naprawdę nieładnie. Nawet mnie kusi, żeby do nich napisać jakąś płomienną odezwę. Że to skandal i żeby natychmiast przyznali się do odrażających kłamstw i w uniżony sposób przeprosili. Bo jak wiadomo, święte jest każde „homo”. Może poza serkiem homogenizowanym. I jako takie żadnych gwałtów nie popełnia a jeśli popełnia, to nie są to gwałty, tylko odważne poszerzania granic tożsamości płciowej, w walce z prawicowymi homofobami. Tak właśnie. Odszczekać natychmiast! Ręka (i nie tylko) wzniesiona na Homokomando zostanie odcięta i wsadzona wznoszącemu w du… w poprawnie politycznie miejsce!!
A czego było się spodziewać od środowiska P ? Wystarczy trochę poczekać. Wykończą się nawzajem.
Jak antyczna Grecja