Liczba wyświetleń: 1170
Po wyborach parlamentarnych w Berlinie we wrześniu ubiegłego roku pojawiły się liczne skargi.
Brakujące karty do głosowania, długie kolejki, zamknięte lokale wyborcze, duża liczba błędów… Po wyborach parlamentarnych w Berlinie we wrześniu ubiegłego roku pojawiły się liczne skargi. Teraz wszystko zmierza do powtórki. Według wstępnej oceny Trybunał Konstytucyjny uważa, że konieczne jest przeprowadzenie pełnego ponownego postępowania. Po chaotycznym głosowaniu koalicja czerwono-zielona zachowała władzę w stolicy Niemiec, a Franziska Giffey z SPD została burmistrzem.
Sąd stwierdził, że w przygotowaniu i przeprowadzeniu wyborów doszło do wielu nieprawidłowości. Miały one mieć wpływ na skład parlamentu i podział mandatów. Sytuację konstytucyjną można przywrócić jedynie poprzez pełną reelekcję posłów. Sędziowie zgodnie z prawem mają trzy miesiące od rozprawy na wydanie wyroku.
Do sądu wpłynęło łącznie 35 zastrzeżeń dotyczących przeprowadzenia wyborów do berlińskiego parlamentu i 12 rad dzielnicowych. Wśród nich znalazły się skargi państwowej komisji wyborczej i opozycyjnej AfD. Wszystkie strony postępowania proszone są o zgłaszanie uwag.
Wybory
We wrześniu ubiegłego roku odbyły się wybory do Bundestagu, parlamentu Berlina i tamtejszych 12 rad dzielnicowych. Odbyło się też referendum w sprawie wywłaszczenia dużych grup mieszkaniowych. W stolicy popełniono liczne błędy, takie jak brak kart do głosowania, długi czas oczekiwania i zamknięte lokale wyborcze. Nie wszystko zostało udokumentowane.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: Echo24.cz
Źródło: MediaNarodowe.com