Liczba wyświetleń: 2571
To zdumiewające, ale polskojęzyczni rządzący w postaci Michaiła Dworczyka z partii PiS, oficjalnie potwierdzili, że horrendalne ceny paliw w Polsce to rodzaj podatku jaki płacimy Ukraińcom z powodu wojny w tym kraju. Oznacza to chyba, że polskojęzyczny rząd pracuje dla rządu ukraińskiego, bo trudno sobie wyobrazić jak Ukraina może nakładać podatki na Polaków. Jednak skoro przyznaje to pan Dworczyk, to nie można już uważać tego jako teorii spiskowej.
Co ciekawe, pan Dworczyk przekonuje w wywiadzie dla stacji Polsat, że płacimy więcej za paliwo oddając pieniądze Ukraińcom, bo „jest to lepszym rozwiązaniem niż bomby spadające na Polskę”. Nie wyjaśnił jednak jak oskubanie Polaków przez Orlen i Obajtka spowoduje, że te bomby rzeczywiście nie spadną. Zwłaszcza, że sam Dworczyk przyznaje w tym samym wywiadzie, że „nikt nie może być pewien czy Putin nie użyje broni jądrowej”. A skoro tak to po co Ukraina opodatkowuje Polaków za pomocą swoich sług?
W oficjalnej „bombowej” pisowskiej narracji jesteśmy okradani, żeby nie być na wojnie. Jednak kradzione nam pieniądze są przekazywane na prowadzenie wojny i narażają nas na te właśnie bomby i rakiety Putina. Jest to zatem oczywisty nonsens i propaganda dla niezbyt lotnych umysłowo beneficjentów cudzych pieniędzy, brzydzących się pracą, którzy stanowią zdecydowaną większość obecnych wyborców partii „sług narodu ukraińskiego”.
Na podstawie: PolsatNews.pl, Twitter.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Od ceny paliwa zależą ceny wszystkich innych produktów, więc oczywiste jest, że galopująca inflacja to nie tylko wynik dodruku pustego pieniądza i załamania łańcuchów dostaw, ale również sztucznego podwyższania ceny paliwa.
Szukanie sojuszu ze związkiem oligarchów nazywanym dla żartu Ukrainą to proszenie się o kłopoty. 25% tego „kraju” to etniczni Rosjanie, którzy od około 20 lat są dyskryminowani przez banderowców więc wojna domowa, która wybuchła 8 lat temu miała inne przyczyny niż podają media. Dziś z przyczyn mało znanych nawet Ukraińcy nie nazywają konfliktu wojną ale Polacy już tak. Taka nadgorliwość to przejaw debilizmu i jest niebezpieczny dla obywateli polskiego bantustanu. Straty finansowe to mniejszy problem niż narastający szowinizm.
w sumie nie znam sie to sie dopytam.
czy tylko orlen jest w tym kraju?
a inne szele bipi itp? Czy oni od orlena maja tylko paliwo jak kiedys?
Polskojęzyczny rząd wykonuje rozkazy które płyną z Isra-hell-a a które to Isra-hell otrzymuje z centrali czyli z „ukrainy”. Więc wszystko się zgadza Polacy to obcy naród we własnym kraju – tylko czy aby kraj ten wciąż istnieje i czy to tylko nasze polskie wierzenie w coś czego już de facto nie ma. Dlatego naród został pozbawiony broni w przeciwnym razie te podstawione polskojęzyczne szuje dawno byłyby wspomnieniem. Niestety nowy wspaniały świat