Liczba wyświetleń: 8011
Straż Graniczna na lotnisku Kraków – Balice zatrzymała Brytyjczyka, który posługiwał się sfałszowanym certyfikatem szczepień. Mężczyzna będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę.
Jak informuje Karpacki Oddział Straży Granicznej, 21-letni Brytyjczyk przyleciał do Polski w celach turystycznych. Młody mężczyzna podczas kontroli granicznej okazał funkcjonariuszom dokument, mający potwierdzać szczepienia przeciw Covid-19 i tym samym zwalniać go z kwarantanny wjazdowej.
Po przyjrzeniu się dokumentowi, Straż Graniczna odkryła jednak, że certyfikat szczepień jest sfałszowany – w rzeczywistości miał należeć do zupełnie innej osoby, a podrobiono w nim dane osobowe. Co więcej, okazało się, że 21-letni Brytyjczyk w ogóle nie jest zaszczepiony nawet jedną dawką. W konsekwencji próby oszukania funkcjonariuszy mężczyzna został zatrzymany i przedstawiono mu zarzuty dotyczące posłużenia się sfałszowanym dokumentem. Brytyjczyk przyznał się do winy i ostatecznie ustalono, że musi zapłacić grzywnę w wysokości 8 tys. PLN. 21-latek ma też pokryć koszty sądowe, a sfałszowany certyfikat został skonfiskowany.
W komunikacie Straży Granicznej, dotyczącym tego zdarzenia, czytamy: „W celu uniknięcia kwarantanny, 21-latek przedstawił do kontroli strażnikom granicznym, sfałszowany certyfikat szczepień przeciwko COVID-19. W trakcie sprawdzeń aplikacją weryfikującą, ustalono, że jest to oryginalny dokument należący do innej osoby, w którym sfałszowane zostały dane osobowe. Obywatel Wielkiej Brytanii został zatrzymany i przedstawiono mu zarzut posłużenia się jako autentycznym podrobionym dokumentem (art. 270 § 1 kk). 21-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i poddał się dobrowolnie odpowiedzialności. W porozumieniu z prokuratorem ustalono wymiar grzywny w wysokości 8 tys. zł (200 stawek dziennych po 40 zł), obowiązek pokrycia kosztów sądowych przez pasażera oraz przepadek dowodu rzeczowego. Ponadto, na poczet przyszłych kar, zabezpieczona została gotówka w kwocie 2 tys. dolarów amerykańskich, którą młody mężczyzna posiadał przy sobie”.
Przypomnijmy, że od 15 grudnia 2021 w Polsce obowiązują nowe zasady zwolnienia z kwarantanny wjazdowej dla podróżnych spoza Schengen – w tym z Wielkiej Brytanii. Obecnie, podróżny, który chce zostać zwolniony z kwarantanny w PL, powinien posiadać dwa dokumenty:
– zaświadczenie o kwalifikowaniu się do jednego z przypadków uprawniających do zwolnienia z kwarantanny wjazdowej w PL (np. zaświadczenie o szczepieniu, byciu ozdrowieńcem itp.)
– negatywny wynik testu (antygen lub PCR) – wynik nie może być starszy niż 24 godziny w momencie kontroli paszportowej, a od 18 grudnia 2021 test można wykonać po kontroli paszportowej, ale nie później niż 3 godziny po przekroczeniu granicy RP.
Autorstwo: Jakub Mróz
Źródło: PolishExpress.co.uk
I ja mam mieszane uczucia ale nie dotyczace tego konkretnego przypadku a coraz to wiekszej ilosci tego typu newsow. Skoro takie zwykle paszporty da sie podrobic to moze trzeba sprobowac czegos innego ? Kto wie moze nawet jakiegos chipa ? Wiecie dokad zmierzam ..
Latam co miesiąc pomiędzy UK i Polską i zauważam drobne zmiany. Najnowsza że zmian sprzed 3 tygodni. Strażnicy graniczni sprawdzający dokumenty zostali wyposażeni w skanery kodów QR. Do tej pory pokazywało się tylko certyfikat i nikt nie weryfikował jego autentyczności. Można było sobie zmontować właśnie taki jak miał ten Anglik.
To sprawa dla prawników. Ogólnie wiadomo, że karalne jest fałszowanie dowodów osobistych, paszportów, czeków bankowych, itp. Ale nie jest jasnym, czy organ wydający zaświadczenia związane ze szczepieniami ma uprawnienia upoważniające go do ścigania kogoś fałszującego takie zaświadzenia? Mogę np. sfałszować zaświadczenie że jestem zaszczepiony na syfilsa i pokazywać je policjantom. Czy aresztują mnie? Podszywany ‘hrabia’ ‘prezydent’ Potocki wydaje swej trzodzce wiernych dowody osobiste II Rzeczypospolitej, co zakrawa na przestępstwo – a nie słyszeliśmy nigdy o jakichś konsekwencjach prawnych.