Liczba wyświetleń: 2784
Amerykanie, którzy jeszcze nie otrzymali szczepionki na koronawirusa z Wuhan wywołującego COVID-19, twierdzą, że prawdopodobnie jej nie przyjmą. Około 64 procent nieszczepionych Amerykanów ma niewielką lub żadną pewność, że szczepionki przeciw COVID są skuteczne przeciwko nowym wariantom, w tym wariantowi delta, który według urzędników jest odpowiedzialny za większość obecnych przypadków w Stanach Zjednoczonych.
Niektórzy twierdzą, że gdyby wprowadzanie szczepionek było naprawdę pożyteczną zdobyczą nowoczesnej nauki, to nie byłoby potrzeby zmuszania opinii publicznej do robienia zastrzyków za pomocą propagandy – sprawy naturalnie by się same załatwiły, a Amerykanie, którzy już zrobili zastrzyk, nie stanowiliby już zagrożenia dla reszty społeczeństwa. Tak jednak nie jest. Im większy opór napotyka rząd, tym bardziej agresywny staje się w przedstawianiu „faktów i dowodów” na temat COVID-19.
Prezydent Joe Biden powiedział niedawno, że jedyną pandemią, jaka ma teraz miejsce, jest „pandemia nieszczepionych”. pomimo danych wskazujących, że zaszczepione osoby stanowią dużą cześć obecnych zakażeń i hospitalizacji. Amerykański rząd twierdzi również, że „szczepionki” zapewniają bardziej niezawodną ochronę w porównaniu z naturalną odpornością, ale badania medyczne z całego świata wykazały, że naturalna odporność zapewnia do 27 razy lepszą ochronę niż „szczepionki”. Rząd twierdzi również, że „szczepionki” są „bezpieczne i skuteczne”, pomimo braku długoterminowych danych potwierdzających te twierdzenia.
Wiele badań wykazało również, że skuteczność „szczepionki” jest w najlepszym razie wątpliwa. „Zaszczepione” osoby stanowią większość nowych infekcji i hospitalizacji w Izraelu, który jest jednym z najbardziej zaszczepionych krajów na świecie. Badanie pokazuje, że liczba nowych infekcji w Izraelu wzrosła kilka miesięcy po wprowadzeniu „szczepionek przeciw COVID-19”.
W Stanach Zjednoczonych, epidemia z 2020 r. zakończyły się przed wprowadzeniem „szczepionek”. Oznacza to, że „szczepionki” nie miały nic wspólnego ze spadkiem wskaźników infekcji – same spadły. Wskaźniki infekcji ponownie wzrosły, gdy w trakcie kampanii masowych „szczepień” pojawił się wariant delta.
Na podstawie: WakingTimes.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Jak by te „szczepionki” były w 100% skuteczne i bezpieczne to producent nie starał by się o zwolnienie z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Niestety wyciek umowy „Picera” z Brazylią pokazuje, że producent zapewnił sobie całkowitą nietykalność. Wyciągając wniosek z powyższego wygląda na to, że te „szczypawki” nie są wcale bezpieczne (co dokumentuje wiele przypadków zgonów i kalectwa poszczepiennego).