Liczba wyświetleń: 1799
Amerykańskie środowisko wywiadowcze nie mogło dojść do ostatecznego wniosku, czy pojawienie się nowego typu koronawirusa było wynikiem kontaktu człowieka z zakażonym zwierzęciem, czy możliwego wypadku w jednym z laboratoriów naukowych – powiedział w środę prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
„Wkrótce po tym, jak zostałem prezydentem, w marcu mój doradca ds. bezpieczeństwa narodowego zlecił wywiadowi przygotowanie najnowszego raportu na temat pochodzenia COVID-19, w tym tego, czy był to skutek kontaktu człowieka z zakażonym zwierzęciem, czy wypadku w laboratorium… Amerykańskie środowisko wywiadowcze obecnie „zjednoczyło się wokół dwóch możliwych scenariuszy, ale nie doszło do ostatecznego wniosku w tej sprawie” – stwierdził Biden w oświadczeniu rozpowszechnionym przez Biały Dom. Jak podkreślił amerykański przywódca, poprosił on wywiad USA o „wzmożenie wysiłków w celu zebrania i przeanalizowania informacji, które pomogą nam zbliżyć się do ostatecznego wniosku” w tej sprawie i poinformowanie go o wynikach w ciągu 90 dni.
Ambasada Chin w Waszyngtonie potępiła próby oskarżenia Pekinu o „wyciek laboratoryjny” koronawirusa – wynika z oświadczenia opublikowanego na stronie misji dyplomatycznej po słowach prezydenta USA Joe Bidena, który nie wyklucza podobnej wersji pochodzenia Covid-19. „Lekcja zeszłego roku jest w naszej pamięci wciąż żywa. Na razie pandemia cały czas przynosi ogromne szkody dzisiejszemu światu i społeczność międzynarodowa czeka na lepszą koordynację między krajami, niektórzy ludzie do tej pory sięgają do swojego starego zeszytu z ćwiczeniami. Nie możemy nie zapytać – czyżby pozostawili tę gorzką lekcję w przeszłości, tak wcześnie? Czy chcą powtórzenia się tragedii?” – napisano w dokumencie.
Jak podkreślono, „nie tak dawno niektórzy ludzie próbowali rozegrać starą sztuczkę ze zwróceniem na siebie uwagi w temacie pochodzenia koronawirusa”. W ocenie Pekinu jest to kampania oszczerstw i zrzucania winy, a także odrodzenie teorii spiskowej o „wycieku laboratoryjnym”.
Źródło: pl.SputnikNews.com
O jakim „zakażonym zwierzęciu” mówi Biden? Przecież on nie wiem na jakim świecie żyje.
Nietoperze żyją w symbiozie z tymi wirusami od zarania dziejów. Mówi się, że są „rezerwuarem” różnych wirusów. Mają je non-stop w sobie.