Liczba wyświetleń: 1817
Podczas jednej z manifestacji Strajku Kobiet policja podczas interwencji skuła, powaliła na ziemię, przydusiła i połamała palce jednemu z uczestników.
Sytuacja miała miejsce 26 października na jednej z pierwszych demonstracji po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przerywania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu. Podczas demonstracji w Lublinie, która polegała na blokadzie przejścia dla pieszych interweniowała policja.
Zaczęły się przepychanki z jednym z uczestników, którego po chwili policjanci powalili na ziemię i zaczęli podduszać. Całe zdarzenie zostało nagrane przez innych manifestujących. Film można zobaczyć TUTAJ. Poszkodowany został zatrzymany na komisariacie na 24 godziny, i mimo uszczerbku na zdrowiu dopiero po kilku godzinach został przewieziony na SOR, gdzie udzielono mu pomocy. Następnie poszkodowany udał się na obdukcję, która wykazała złamanie dwóch palców u ręki, siniaki i stłuczenia. Sprawa została zgłoszona do lubelskiego sądu, który miał rozpatrzeć, czy policja przekroczyła swoje kompetencje oraz czy doszło do nadużyć.
Na pierwszej rozprawie, na którą poszkodowany nie mógł się stawić, sąd zadecydował, że czynności policyjne były przeprowadzone bez zastrzeżeń.
Ofiara policyjnego ataku, 56-letni Ireneusz z Lublina postanowił się odwołać i zawalczyć o sprawiedliwość. Jak powiedział w rozmowie w Kurierem Lubelskim, czekają go dwie operacje, bo palce źle się zrosły i nadal nie doszedł do pełnej sprawności.
Poszkodowany postanowił odwołać się do wyroku sądu. „Nie robię z siebie wielkiej ofiary, ale obrażenia poniosłem. Chcę, żeby policjanci zostali za to pociągnięci do odpowiedzialności” – mówi Kurierowi Lubelskiemu.
Sprawa jest w toku. Podczas manifestacji związanych ze Strajkiem Kobiet, wielokrotnie dochodziło do konfrontacji z policją i agresywnych zachowań mundurowych, których efektem był uszczerbek na zdrowiu manifestantów.
Autorstwo: Rut Kurkiewicz-Grocholska
Źródło: Strajk.eu
Trzeba było strajkować pod domami polityków – przyłączyło by się tylu ludzi że i policji by przeszła ochota na agresję… a może i niektórzy by się przyłączyli?