Liczba wyświetleń: 1518
„Otoczyli nas panowie z policji. Zabrali plakat. W celu ustalenia tożsamości zostałem zaaresztowany, zabrany na policję. Sprawdzali mnie” – to słowa 65-letniego pana Mirosława z Łowicza, któremu państwo polskie postanowiło dowalić poważny zarzut za zaprezentowanie baneru z napisem „Mamy durnia za prezydenta”.
Pan Mirosław udał się w czwartek na spotkanie wyborcze Andrzeja Dudy, który zjawił w jego mieście. Zabrał za sobą transparent z napisem będącym cytatem z Lecha Wałęsy. Pod hasłem widniały zresztą inicjały byłego prezydenta.
65-latek w rozmowie z TVN24 podkreślił, że w ten sposób chciał okazać sprzeciw wobec służalczej postawy głowy państwa wobec dygnitarzy z Nowogrodzkiej oraz niszczenia polskiej demokracji przez Prawo i Sprawiedliwość. „Postanowiłem jakoś zamanifestować swoją obecność. Wymalowałem plakat” – powiedział.
Pan Mirosław był przekonany, że w demokratycznym państwie krytyka jednego z głównych polityków, nawet za pomocą dosadnego cytatu, nie jest jeszcze przestępstwem. Niestety, nie docenił czujności pisowskiej bezpieki. Mężczyzna został dosłownie zgarnięty z ulicy i przewieziony na komisariat, a następnie do prokuratury, która postawiła mu zarzut znieważenia głowy państwa. Zgodnie z art. 135 kk, starszy pan może trafić do więzienia nawet na 3 lata.
Mieszkaniec Łowicza nie przejął się szczególnie działaniami aparatu represji. Zamierza wziąć odpowiedzialność za swój czyn. „Przyznałem się do wszystkiego, co mi prokuratura zarzucała, czyli że zrobiłem ten plakat, że z nim występowałem, (…) wyraziłem skruchę, podpisałem protokół i zostałem wypuszczony” – mówił.
Słowa Lecha Wałęsy „mamy durnia za prezydenta” odnosiły się do innego pisowskiego funkcjonariusza na tym stanowisku – Lecha Kaczyńskiego. Były prezydent odniósł się w ten sposób w 2007 roku do decyzji o ujawnieniu raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. W dokumencie znalazło się stwierdzenie, że Wałęsa miał być między innymi odpowiedzialny za nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w WSI.
Zatrzymanie 65-latka nie jest pierwszą brawurową akcją prokuratury w obronie obecnego prezydenta. W 2016 roku organy ścigania postawiły zarzut znieważenia głowy państwa mieszkańcowi Nowego Sącza, który zamieścił na portalu społecznościowym film przedstawiający prezydenta, opatrzony tytułem „Pijany prezydent Andrzej Duda kradnie kwiaty spod pomnika Romana Dmowskiego”. Ostatecznie sąd oczyścił oskarżonego z zarzutu.
Autorstwo: Piotr Nowak
Źródło: Strajk.eu
„Pan Mirosław był przekonany, że w demokratycznym państwie krytyka jednego z głównych polityków, nawet za pomocą dosadnego cytatu, nie jest jeszcze przestępstwem.”
Pan Mirosław
Jak znam życie w latach dziewięćdziesiątych był zagorzałym przeciwnikiem pana LW, następnie stał murem za panem AK, a teraz zmanipulowany przez propagandę systemu oderwanego od koryta popiera w/w i ubliża Prezydentowi RP. Kimkolwiek by nie był, jest Prezydentem. Niech dziadek się zastanowi dlaczego do tego doszło ponieważ to jego pokolenie jest winne temu BURDELOWI W NASZYM KRAJU.
Zgadzam się, pan Mirosław powinien zostać ukarany. Jeżeli chcemy być narodem to musimy szanować polskie godło, prezydenta, flagę etc. Pytanie, czy Wojewódzki za pokazanie polskiej flagi w odchodach zostanie ukarany? Ten łotr antypolski obraził miliony Polaków i nigdy nie przeprosił.
Rozmawiajmy o realnych sprawach. Nie wymagaj od niemca szacunku do polskiej flagi, a od dziwki żeby nie zrobiła czegoś za pieniądze. Sprzątanie śmieci zostawmy służbom komunalnym.
Prawda w oczy kole…..prawda panie Dudek czy Duda , Buda lub jakkolwiek pan sie nazywasz, i ty /-/ miewasz sie byc prezydentem /-/ pytanie tylko czego ..prezydentem chyba ze nierzadu… warszawskiego.
W Maju majom byc wybory… jest to jedyna i juz ostatnia szansza azeby Polska byla Polskom lub ta banda czworga z krasnalem na czele zrobi Polin i rezerwaty dla gospodarzy a raj dla gosci….