Liczba wyświetleń: 1701
Stany Zjednoczone chcą dobrych stosunków z Filipinami pomimo decyzji kraju ws. zerwania porozumienia, dotyczącego rozmieszczenia amerykańskich wojsk – powiedział doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien.
„Powinniśmy poczekać, to świeża decyzja. Ameryka ma bardzo długą historię (stosunków – red.) z Filipinami. Chcemy wspaniałych relacji z Filipinami, będziemy nad tym pracować” – powiedział, przemawiając w Radzie Atlantyckiej w Waszyngtonie. Jak zaznaczył, USA chcą w dalszym ciągu udzielać pomocy temu krajowi.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Filipin Teodoro Locsin poinformował, że władze kraju oficjalnie powiadomiły Stany Zjednoczone o wypowiedzeniu porozumienia ws. rozmieszczenia amerykańskich wojsk i sprzętu wojskowego na terytorium kraju – Visiting Forces Agreement (VFA).
Zawiadomienie w tej sprawie zostało podpisane przez szefa MSZ kraju na polecenie prezydenta Rodrigo Dutertego. Później ambasada USA w kraju potwierdziła, że została poinformowana przez filipińskie władze o tej decyzji. Strona amerykańska podkreśliła, że będzie w dalszym ciągu dążyć do przyjaznych stosunków między państwami.
Pod koniec stycznia Duterte zagroził zerwaniem porozumienia ze Stanami Zjedncozonymi ws. rozmieszczenia amerykańskich wojsk i sprzętu wojskowego na terytorium kraju o nazwie Visiting Forces Agreement (VFA) w związku z odebraniem filipińskiemu senatorowi Ronaldowi de la Rosie amerykańskiej wizy.
Duterte dał USA miesiąc na załatwienie sprawy z wizą dla filipińskiego polityka. Później zabronił członkom gabinetu ministrów wyjazdów do USA, a także odwołał swoją wizytę na szczycie ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej – red.), który odbędzie się na początku 2020 roku w Stanach Zjednoczonych.
VFA weszło w życie w 1999 roku. Jak przekazywała agencja Reuters, porozumienie określało status prawny obecności tysięcy amerykańskich żołnierzy, którzy zostali rozmieszczeni na Filipinach w celu przeprowadzenia manewrów wojskowych i operacji humanitarnych.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Uzupełnienie „Wolnych Mediów”
„Przyjazne relacje” USA z Filipinami zaczęły się w latach 1899–1902 od ludobójstwa. Amerykańscy żołnierze, aby podbić Filipiny, wymordowali brutalnie do 3 milionów Filipińczyków z 10-milionowej populacji. Możecie o tym poczytać TUTAJ.
USA chcą, ale wspaniałego przyczółku terytorialnego niemal przy granicach wód chińskich. Duterte jest kontrowersyjny, ale dobrze robi, że chce ich pogonić. W razie ewentualnego konfliktu USA-Chiny to m.in. Filipiny zostałyby natychmiast zaorane przez Chińczyków celem wyeliminowania tego potencjalnego amerykańskiego stacjonarnego lotniskowca.