Liczba wyświetleń: 1982
Zgodnie z raportem Bloomberga opisującym przesłuchania w kongresie siedmiu osób, Amazon zatrudnia tysiące pracowników odsłuchujących rozmowy użytkowników asystenta cyfrowego Alexa.
Podczas gdy ich zadaniem jest „pomoc w ulepszaniu” NSAlexa (który jest jednym z linii głośników typu Echo) zespół „słucha nagrań głosowych zarejestrowanych w domach i biurach właścicieli Echo”, które są następnie transkrybowane, opatrywane adnotacjami i przekazywane do oprogramowania, aby spróbować poprawić rozumienie ludzkiej mowy przez Alexę w celu uzyskania bardziej udanych interakcji. Innymi słowy, ludzie skutecznie pomagają w szkoleniu algorytmu Amazon.
Zespół odsłuchowy składa się z kontrahentów zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin i pełnoetatowych pracowników Amazon z całego świata: w tym z Indii, Rumunii, Bostonu i Kostaryki.
Według dwóch pracowników z biura Amazon w Bukareszcie słuchacze pracują zmianowo po dziewięć godzin, a każdy z nich odsłuchuje 1000 klipów audio. Pracują na trzech najwyższych piętrach budynku Globalworth w stolicy Rumunii. Lokalizacja „wyróżnia się wśród rozpadającej się infrastruktury” dzielnicy Pipera i „nie ma żadnego zewnętrznego znaku reklamującego obecność Amazon”.
Podczas gdy większość pracy jest nudna (jeden pracownik powiedział, że jego zadaniem było wydobywanie zgromadzonych danych głosowych dla określonych fraz, takich jak „Taylor Swift” – pozwalając systemowi wiedzieć, że użytkownik szuka artysty), to recenzenci również słuchają bardziej osobistych chwil użytkowników.
Czasami pracownicy Amazon odsłuchują nagłe lub prawdopodobnie mające kryminalny charakter nagrania. Na przykład dwóch pracowników twierdzi, że słuchali tego, co brzmiało jak napaść seksualna.
Według raportu, gdy coś takiego się zdarzy, pracownicy wspomną o tym na wewnętrznym czacie, aby „rozładować stres”.
I chociaż Amazon mówi, że ma procedury reagowania gdy pracownicy usłyszą niepokojące rzeczy, to dwóch pracowników z Rumunii mówi, że kiedy prosili o wskazówki w takich przypadkach to powiedziano im, że „interwencja nie jest zadaniem Amazon”.
„Poważnie traktujemy bezpieczeństwo i prywatność danych osobowych naszych klientów.” powiedział rzecznik Amazon w oświadczeniu przekazanym Bloombergowi.
Na podstawie: ZeroHedge.org
Źródło: PrisonPlanet.pl
„Poważnie traktujemy bezpieczeństwo i prywatność danych osobowych naszych klientów.” – chyba nikt z mózgiem między uszami nie wierzy w te korpo formułki z szablonu agencji pijarowej?