Liczba wyświetleń: 2062
Jedną z rzeczy, która odróżnia islandzkie Boże Narodzenie od świąt w innych krajach, jest nieco zmarginalizowana rola świętego Mikołaja. W jego miejsce co roku na podbój świąt wyrusza mała armia 13 trollopodobnych bożonarodzeniowych skrzatów (pół-trolli) – Jólasveinar, z których każdy to wyjątkowo psotna kreatura, mająca na sumieniu najróżniejsze figle. Opuszczą swoje górskie kryjówki, by nagrodzić grzeczne dzieci drobnymi upominkami lub postraszyć te niegrzeczne jedną ze swoich wymyślnych psot i w ich butach pozostawić surowego ziemniaka.
Ich matka, Grýla, to jedna z najbardziej odrażających i przerażających postaci islandzkiej mitologii, której za żadne skarby świata nie chce spotkać choćby najnieposłuszniejsze dziecko, bo takie spotkanie – zgodnie z legendą – niechybnie musi skończyć się w jej bulgoczącym kotle.
Dawniej znanych było w różnych regionach Islandii ponad osiemdziesięciu takich gagatków zwanych Jólasveinar (ang. Yule Lads) ale ich historie, imiona i zachowania zebrał i uporzadkował dziewiętnastwieczny islandzki pisarz, bibliotekarz i etnograf Jón Árnason, redukując ich ostateczną liczbę do 13.
Legendę bożonarodzeniowych chłopców ugruntował w 1932 roku poeta Jóhannes úr Kötlum w wierszu, który jest po dziś dzień recytowany w islandzkich szkołach w grudniu i zna go na pamięć wielu Islandczyków.
Poniżej lista wszystkich 13 łobuzów w kolejności ich pojawiania się w mieście:
– 12 grudnia – Stekkjastaur (Owczy Kołek)
– 13 grudnia – Giljagaur (Naiwny Gamoń)
– 14 grudnia – Stúfur (Resztek)
– 15 grudnia – Þvörusleikir (Łyżkoliz)
– 16 grudnia – Pottaskefill (Garkoskrobacz)
– 17 grudnia – Askasleikir (Miskoliz)
– 18 grudnia – Hurðaskellir (Drzwiotrzaskacz)
– 19 grudnia – Skyrgámur (Skyrojad)
– 20 grudnia –Bjúgnakrækir (Kiełbasokrad)
– 21 grudnia – Gluggagægir (Okienny Podglądacz)
– 22 grudnia – Gáttaþefur (Drzwiowy Wąchacz)
– 23 grudnia – Ketkrókur (Mięsohak)
– 24 grudnia – Kertasníkir (Świecowy Żebrak)
Wprawdzie w dobie politycznej poprawności i psychologii bezstresowego wychowania ich wizerunek uległ stopniowemu ucywilizowaniu i nieco złagodniał lecz niejeden z miłośników dawnych legend wciąż oczekuje, iż przynajmniej niektórzy z adwentowych gości nie dadzą się zupełnie skomercjalizować i ujawnią swoją prawdziwą naturę trolla. Postraszą tych niegrzecznych, a nagrodzą tych, którzy na to zasłużyli.
Złowieszczą kompanię adwentowych gości uzupełniają: leniwy towarzysz Grýli – Leppalúði i monstrualny kot lubujący się w polowaniach na dzieci, które zapomniały bądź po prostu nie miały na tyle szczęścia by w dzień Bożego Narodzenia założyć na siebie jakiś nowy element garderoby.
Źródło: IcelandNews.is [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net