Liczba wyświetleń: 1893
Według najnowszego opracowania GUS udział polskich kobiet w liczbie zatrudnionych wynosi 49 proc.
Główny Urząd Statystyczny po raz kolejny publikuje opracowanie syntetycznie opisujące sytuację kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Dane prezentowane publikacji zostały zaczerpnięte przede wszystkim z reprezentacyjnego Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL, dane pochodzą z IV kwartału każdego roku), obejmującego osoby w wieku 15 lat i więcej, a także z rejestrów bezrobotnych prowadzonych w urzędach pracy oraz z badania struktury wynagrodzeń według zawodów.
Jeśli brać pod uwagę aktywność zawodową, to odsetek aktywności kobiet jest nadal niższy aż o 17 punktów procentowych od odsetka aktywności zawodowej mężczyzn.
Między 2011 a 2017 rokiem liczba bezrobotnych kobiet spadła o połowę.
Według badania, średnio wynagrodzenie kobiet jest niższe od wynagrodzenia mężczyzn o 17 proc., przy czym największa dysproporcja występuje w sektorze „przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy”, gdzie wynosi ona aż 26 proc. Im niższe i mniej wyspecjalizowane stanowisko, tym mniejsza rozbieżność, ale nawet na stanowiskach sprzedażowych i w pracy w usługach kobiety zarabiają mniej od mężczyzn.
Zdjęcie: skeeze (CC0)
Źródło: NowyObywatel.pl
Ciekawe wyliczenia. Powszechnie wszak wiadomo, że mamy: kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystykę 😉 i wyliczamy, że połowa populacji to kobiety (dajmy na razie spokój „genderom” i innym podziałom przynależności „pciowej” 🙂 bo nawet GUS jeszcze nie daje sobie z tym rady a to jest swoisty skandal (!!!) – co ci czerwońcy robią?) co daje chyba również połowę populacji w wieku produkcyjnym i ok. 49% zatrudnionych ale o 17% mniej niż zatrudnionych mężczyzn. Coś mi tu nie pasuje, chyba, że dzisiaj inaczej się liczy % niż mnie uczono „wieeeki temu”. Widać postęp jest szybszy niż przypuszczałem i nie nadążam. No istnieje jeszcze jakieś prawdopodobieństwo, że „redachtorzy” NowegoObywatela nie wiedzą o czym piszą ale chyba nieduże?