Liczba wyświetleń: 1882
19 kwietnia 1993 roku agenci rozmaitych agend rządu USA zakończyli oblężenie kompleksu budynków należących do niewielkiej sekty religijnej. Oblężenie zakończyło się śmiercią około 80 cywili, wśród nich wielu kobiet i dzieci. Początkiem tego wydarzenia była próba dokonania nalotu na kompleks sekty 28 lutego przez funkcjonariuszy Biura ds. Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej (ATF). Sekciarze byli dobrze przygotowani na przyjęcie niemiłych i nieproszonych gości, ostatecznie to Teksas, i w wyniku akcji zginęło 4 funkcjonariuszy ATF i kilku członków sekty. Zaczęło się wtedy oblężenie, które po 51 dniach zostało zakończone, niestety w tragiczny sposób. FBI i ATF, używając ciężkiego sprzętu (opancerzonych pojazdów gąsienicowych) rozpoczęło systematyczne demolowanie kompleksu, przez kilka godzin wypompowując i wstrzeliwując do jego wnętrza gaz łzawiący (łatwopalny i niebezpieczny dla osób przebywających wewnątrz, szczególnie dzieci). Podczas tej akcji w kompleksie wybuchł pożar, który wkrótce strawił wszystkie budynki wraz z ludźmi w środku.
Po akcji funkcjonariusze szybko zatarli wszystkie ślady, równając teren kompleksu z ziemią, uniemożliwiając przeprowadzenie później dokładniejszego śledztwa. Oczywiście za taki rozwój sytuacji obarczono winą sekciarzy i ich przywódcę, Dawida Koresha. I tak miało pozostać. Niestety, sprawa była zbyt bulwersująca, aby pozostała bez echa.
Niezależni dziennikarze i eksperci rozpoczęli drążenie tematu. Jak się okazało, wstępny nalot był zupełnie niepotrzebny, gdyż miała to być typowa pokazowa akcja, w celu poprawy wizerunku ATF. Zarzuty o molestowanie seksualne dzieci, czy dokonywanie niedozwolonych przeróbek posiadanej legalnie broni, były bezpodstawne. Poza tym, Koresh oferował wcześniej agentom możliwość wizyty w kompleksie, ale odmówili. Sąd uznał, że sekciarze działali w samoobronie podczas pierwszego nalotu i uwolnił ich od zarzutu morderstwa. Wiele dowodów zebranych po zakończeniu akcji wskazywało, że nie wszystko wyglądało tak, jak opisywali to agenci. Zapisy z kamer podczerwonych sugerowały, że kompleks był ostrzeliwany z wielu stron, co skutecznie uniemożliwiało poddanie się ludziom wewnątrz i bezpieczne opuszczenie go w obliczu pożaru. Agenci najprawdopodobniej używali ładunków zapalających, które mogły wywołać pożar, który strawił cały kompleks. Nie wyjaśniono skąd wziął się silny ładunek wybuchowy na stropie betonowego bunkra, w którym chroniła się znaczna część mieszkańców kompleksu, w tym dzieci. Jego eksplozja zabiła większość z tych, którzy schronili się wewnątrz. Agenci nie dopuszczali straży pożarnej na teren pożaru, demolując go w tym czasie buldożerami. Przeprowadzone po tych wydarzeniach śledztwa, także przed Kongresem USA oczywiście nie znalazły winnych, poza tymi, którzy i tak nie mogli się bronić – ofiarami masakry.
Dzięki dobrodziejstwom Internetu i sieci P2P, można na temat wydarzeń w Waco sporo poczytać i pooglądać, co uczyniłem, a to dość pouczające doświadczenie. I warto, aby o Waco pamiętali zarówno ci, którzy państwo uważają za aparat niezbędny do regulowania naszego życia, a także ci, którzy mają kompletnie przeciwny pogląd.
Masakra w Waco to idealny przykład jak bezwzględne państwo potrafi przy użyciu ciężkiej broni zamordować 80 niewinnych dzieci, mężczyzn i kobiet w imię poprawy wizerunku jednej ze swoich zbrodniczych instytucji. W dodatku bezwzględnie zacierając ślady, tak by nikt nie mógł się dowiedzieć.
Jak powiedział Henry D. Thoreau „Państwo nigdy celowo nie staje twarzą w twarz z ludzkim umysłem – ani z intelektem, ani z moralnością – ale tylko z ciałem i zmysłami; nie jest uzbrojone w rozum, ani w uczciwość wyższego rzędu, lecz w większą siłę fizyczną.”
Czy usłyszymy o tym w telewizji, prasie ? Czy ta zbrodnia została tak samo nagłośniona jak zamachy terrorystyczne z 11 września ? Czy ktokolwiek poniósł odpowiedzialność za tą zbrodnię ? Czy pozwolimy by państwo, największa mafia dalej mordowała bezbronnych ludzi ?
Autor: Frycz
Źródło: Centrum Informacji Anarchistycznej
BIBLIOGRAFIA
http://www.serendipity.li/waco.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Waco_Siege
„Masakra w Waco to idealny przykład jak bezwzględne państwo potrafi przy użyciu ciężkiej broni zamordować 80 niewinnych dzieci, mężczyzn i kobiet w imię poprawy wizerunku jednej ze swoich zbrodniczych instytucji. W dodatku bezwzględnie zacierając ślady, tak by nikt nie mógł się dowiedzieć.” —-> teza poprowadzona nurtem nadinterpretacji. Czytałem książkę o tej sekcie. To co się tam wyrabiało to była prawdziwa psychiczna masakra. Promiskuityzm i głęboka manipulacja psychologiczna Koresha, który wmówił swoim wyznawcom, że oblężenie FBI to walka z szatanem przepowiedziana w Apokalipsie Św. Jana, i że walka to jedyna droga do odrodzenia w życiu wiecznym. Część z tych ludzi uciekła, część się aktywnie broniła. Gdyby się padłby ani jeden strzał. Nie należy zapominać, że to sekta, która w bestialski sposób łamała prawo i wszelkie normy moralne.
*Gdyby się poddali nie padłby ani jeden strzał.
Temat nie jest mi bliżej znany, ale strategia jaką obrali mundurowi wydaje mi się ździebko brutalna ! Na prawdę nikt tam nie przeżył ? Pamiętne akcje odbicia zakładników z Moskiewskiego teatru czy szkoły w Osetii przez Rosjan można by nazwać wzorowo przeprowadzonymi operacjami antyterrorystycznymi, w porównaniu z wyżej przedstawioną EKSTERMINACJĄ !
Widziałem o tym film dokumentalny. Koresh gotowy był by sie poddać, a jednemu z policjantów wypaliła niechcący broń i wszyscy zaczęli strzelać, bo myśleli, że to sekciarze atakują.
największa sekta to rzymski kościół 🙂
takich przekrętów jak Waco jest cała masa, ale o tym wiedzą ci którzy się budzą.
więc budźmy się !