Liczba wyświetleń: 849
12 mln zł na zagraniczne staże i szkolenia w zakresie energetyki jądrowej przeznaczy w 2015 roku resort nauki. Dzięki temu 120 młodych inżynierów z całej Polski będzie szkoliło się w tej dziedzinie w prestiżowych ośrodkach zagranicznych.
„Zapewnienie wysoko wykwalifikowanych kadr stanowi jeden z priorytetów rządowego programu polskiej energetyki jądrowej, dlatego wspieramy kształcenie fachowców specjalizujących się w tej dziedzinie” – informuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) na swojej stronie internetowej.
Młodzi inżynierowie, doktoranci oraz absolwenci studiów pierwszego stopnia m.in. energetyki jądrowej, inżynierii jądrowej, inżynieria bezpieczeństwa w zakresie energetyki jądrowej, ochrony środowiska i innych pokrewnych kierunków ścisłych i technicznych.
Już w pierwszej połowie 2015 roku wyruszą oni w 30- 40-osobowych grupach na kilkutygodniowe staże i szkolenia. Nabytą wiedzę i umiejętności praktyczne z zakresu energetyki jądrowej będą przekazywać na macierzystych uczelniach i instytutach naukowych, jako tzw. edukatorzy.
Nabór uczestników odbędzie się w dwóch etapach. W pierwszym uczelnia zakwalifikuje kandydatów według własnych kryteriów, w drugim wybrani przez komisję konkursową kandydaci zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną do MNiSW.
Chęć udziału w programie uczelnie mogą zgłaszać do 30 stycznia. Do 27 lutego powinny zaś przekazać listy kandydatów do udziału w szkoleniach. Następnie rekomendowani przez macierzyste jednostki kandydaci mają czas na rejestrację w elektronicznym systemie rekrutacyjnym, który zostanie uruchomiony od 28 lutego 2015 r.
„Konkurs na szkolenia w zakresie energetyki jądrowej wpisuje się we wspieranie kształcenia nowoczesnych kadr dla gospodarki, które realizujemy już m.in. poprzez Program TOP 500 Innovators oraz Brokerzy Innowacji” – czytamy na stronie internetowej resortu nauki.
Szkolenia realizowane są w ramach projektu systemowego MNiSW „Stworzenie i wdrożenie systemu szkoleń i staży w zakresie energetyki jądrowej i technologii eksploatacji oraz rozpoznawania zasobów gazu łupkowego”, który finansowany jest ze środków europejskich w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL). W tym roku, oprócz specjalistów z energetyki jądrowej, MNiSW wyśle na szkolenia zainteresowanych doskonaleniem umiejętności w zakresie technik wydobycia gazu łupkowego.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce
Chyba trzeba się zapisać – zostanę wyszkolonym bezrobotnym, bo chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać, że w POlsce nie powstanie żadna jądrówka ani nie będzie wydobycia gazu z łupków, a na bezcelowe inwestycje zostania wydana jedynie gruba kasa podatników.
… innymi słowy – polski podatnik finansuje pośrednio dewastację tutejszego środowiska przez najbliższe dekady poprzez inwestycje w przestarzałe kopalno-rozszczepialne technologie :/
A gdzie kasa na kształcenie ludzi z wszelkiego OZE? 😉 – to pytanie retoryczne oczywiście.
PS. we Francji powoli mają nadmiar inżynierów „jądrowych”, bo ten kraj już nie będzie inwestował w elektrownie jądrowe – tym bardziej po kompromitacji tego projektu z lat ’90 – który nota bene jest własnie przyszłym projektem „polskiej” atomówki – piękne, co? 😉
Lepiej więc ogłosić, że otworzymy bramy tym kilku francuskim inżynierom, by tu kontynuowali karierę – taniej będzie, do czasu aż ten „projekt” (czyt. przekręt dekady) zostanie położony ok. roku +2020 (po wpompowaniu oczywiście ~20 mld zł z naszych podatków oczywiście, aby wszyscy banksterzy, korpodziadki i marionetki z POPiSLDPSLNP… mogli sobie odłożyć co nieco do tego czasu)
Niech żyje wolność produkcji energii przez KAŻDEGO obywatela!
no co wy? przecież to taka „tania” alternatywa pozyskiwania prądu! 😛
niestety niewielu wie ,że mamy praktycznie niewyczerpalne i niepradopodobnie tanie źródła energi.
http://www.youtube.com/watch?v=IbAPuukmZfc
@felixobelix Oczywiście, że jesteśmy potęgą energetyczną w geotermii opracowaliśmy także tanie i superwydajne perowskity do produkcji energii fotowoltaicznej.
Ale politycy nigdy nie służyli temu krajowi tylko korporacyjnym lobbystom.
Nie możemy zajmować się dotowaniem wungla i jądrówek przyszłość to OZE u nas niestety średniowiecze mentalne, regres zamiast postępu.