Liczba wyświetleń: 1552
Liczba noworodków z deformacjami i wadami wrodzonymi w irackim mieście Falludża, wzrosła w ciągu ostatnich kilkunastu lat ponad 11-krotnie. Eksperci po raz pierwszy przyznali oficjalnie, że najprawdopodobniej są to skutki skażenia wywołanego przez broń użyta przez amerykańskie wojska w czasie ataków na to miasto w 2004 r., a zwłaszcza przez wykorzystywany przeciw irackim powstańcom i zakazany przez międzynarodowe konwencje tzw. biały fosfor i pociski ze zubożonym uranem.
Badanie, którego celem było ustalenie przyczyny dramatycznego wzrostu deformacji u nowonarodzonych dzieci z Falludży, i którego pełne wyniki mają zostać upublicznione w przyszłym tygodniu, potwierdza wcześniejsze doniesienia i szacunki, publikowane m.in. w zeszłym roku przez brytyjski dziennik „The Guardian”, i dotyczące bardzo dużego i niewyjaśnionego wzrostu zachorowań na raka i przypadków poważnych wad wrodzonych u dzieci, w tym uszkodzeń kardiologicznych, neurologicznych, rozszczepień kręgosłupa i deformacji kostnych. Autorzy badania stwierdzili, że przypadków takich jest niemal 11 razy więcej niż zazwyczaj w populacji, a ich liczba była szczególnie wysoka w pierwszej połowie tego roku – okresie, który nie był uwzględniany we wcześniejszych raportach.
Podobne dane na temat Falludży zawarto też w raporcie z lipca tego roku opublikowanym w International Journal of Environmental Research and Public Health (IJERPH). Wskazano w nim m.in. na 38 razy wyższy wskaźnik zachorowań na białaczkę, 10 razy wyższy wskaźnik zachorowań na raka piersi, 5 razy wyższy wskaźnik śmiertelności niemowląt, oraz nienormalną dysproporcję płci: 860 chłopców na 1000 dziewczynek, w porównaniu ze wskaźnikami występowania raka w zbliżonych grupach ludności w Egipcie, Jordanii i Kuwejcie. Wyniki te są podobne, albo nawet gorsze od podobnych rezultatów badań na tych, którzy przeżyli zniszczenie Hiroszimy i Nagasaki.
Przed 2003 r., lekarze w Falludży przyjmowali ok. 2-4 takich porodów na miesiąc, obecnie rodzi się średnio dwójka dzieci z uszkodzeniami dziennie (w ciągu trzech tygodni, w czasie których poproszono położników o zgłaszanie wszystkich nieprawidłowości, w jednej tylko klinice zanotowano anomalie u 37 noworodków). Większość ma deformacje głowy i kręgosłupa, jest też jednak wiele przypadków wad dolnych kończyn. Zanotowano również znaczący wzrost liczby złośliwych nowotworów mózgu u dzieci poniżej 2 roku życia. Dane te mogą być i tak zaniżone, gdyż duża część matek rodzi w domu, nie korzystając z pomocy szpitali
O skali zjawiska przekonano się, gdy specjaliści zaczęli gromadzić szczegółowe dane z klinicznych raportów nt. nowonarodzonych dzieci i patologii ciąży. Wcześniej, wszystkie niedonoszone ciąże oraz dzieci z poważnymi wadami zmarłe po porodzie nie były wliczane do przypadków anomalii. Neurolodzy i położnicy z Falludży, z którymi rozmawiali dziennikarze, twierdzą, że dramatyczny wzrost uszkodzeń u noworodków, które obejmują m.in. dzieci urodzone z dwiema głowami, deformacjami kończyn i twarzy, rozlicznymi guzami i poważnymi anomaliami centralnego systemu nerwowego, był nagły, trudny do wyjaśnienia i wcześniej niespotykany. Według dyrektora głównego szpitala w Faludży, dr Aymana Qais, przed 2003 r. – czyli przed atakiem USA na Irak – takie deformacje były niezwykle rzadkie i sporadyczne.
Najnowszego badania przeprowadziła m.in. dr Samira Abdul Ghani ze szpitala ogólnego w Faludży między majem i sierpniem tego roku, wśród 55 rodzin, którym urodziły się niepełnosprawne dzieci. W maju, 15% noworodków miało poważne wady wrodzone. W tym samym czasie 11% dzieci urodziło się przed 30 tygodniem ciąży, a 14% ciąż zakończyło się poronieniem.
W raporcie jako główny czynnik środowiskowy mogący wywoływać takie anomalie wskazano skażenie metalami ciężkimi i radioaktywnymi substancjami pozostałymi po użyciu różnego typu broni.
Grupa irackich i brytyjskich urzędników i specjalistów z zakresu medycyny, w tym były iracki minister ds. kobiet, dr Nawal Majeed a-Sammarai i brytyjscy lekarze David Halpin i Chris Burns-Cox, zwrócili się z wnioskiem do Zgromadzenia Ogólnego ONZ o powołanie niezależnego komitetu, który przeprowadziłby pełne dochodzenie w sprawie tych anomalii genetycznych i pomógł w organizacji oczyszczenia miasta z toksycznych materiałów pozostawionych w nim w czasie dekad wojny, w tym w ciągu 6 lat od obalenia Saddama Husajna.
Do międzynarodowych ekspertów zaapelował też szef oddziału dziecięcego szpitala w Falludży, dr Bassam Allah, prosząc ich o jak najszybsze pobranie próbek gleby w mieście i przeprowadzenie naukowego dochodzenia mającego potwierdzić przyczyny tak wielu schorzeń, z których większość ma związek z ekspozycją matek na szkodliwe czynniki jeszcze przed ciążą lub w jej trakcie.
Mimo ostrożności części irackich lekarzy dotyczących wiązania tego zjawiska bezpośrednio z działalnością wojska, wśród najbardziej prawdopodobnych powodów anomalii w Falludży eksperci raportu wymienili potencjalne zatrucie chemiczne i radiologiczne. Niezwykle wysoki odsetek deformacji płodów zanotowano także w miastach Basra i Najaf, gdzie toczyły się intensywne walki między amerykańskim wojskiem i irackimi „rebeliantami” i gdzie armia USA intensywnie testowała nową broń i amunicję.
W 2004 r. Amerykanie stoczyli o Falludżę, będącą wówczas bastionem sunnickiego ruchu oporu i niedobitków oddziałów lojalnych wobec Husajna, dwie duże bitwy. Miasto było wielokrotnie intensywnie bombardowane, w tym przy użyciu broni chemicznej i zakazanych pocisków z białym fosforem (do czego Stany Zjednoczone przyznały się dopiero w 2005 r.) i zubożonym uranem (do czego się nigdy nie przyznały).
Biały fosfor i uran mogą skazić m.in. glebę, uprawy i zapasy wody. Radioaktywne cząsteczki uranu są silnie trujące i tak małe, że utrzymują się w powietrzu przez wiele lat po zakończeniu konfliktu. Mogą przeniknąć do krwiobiegu i węzłów chłonnych, powodując raka, mogą też uszkodzić DNA męskiego nasienia.
Źródło: Centrum Niezależnych Mediów Polska
BIBLIOGRAFIA
1. http://www.guardian.co.uk/world/2009/nov/13/falluja-cancer-children-birth-defects
2. http://www.suite101.com/content/fallujah-the-contemporary-hiroshima-a317382
3. http://www.guardian.co.uk/world/2009/nov/13/falluja-cancer-children-birth-defects
4. http://www.ian.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=161:irak-w-falludy-wicej-osob-choruje-na-raka-ni-w-hiroszimie&catid=11:militarne-powizania-energetyki-jdrowej
proponuję nieco bardziej wyważoną krytykę i odwoływanie się do pewnych nacji.
z powodu otwartej krytyki zamknięto już niejeden blog czy profil na portalach społecznościowych, posądzając o anty-wiadomo-co
szkoda, aby przeciwnikom WM wpychać do łap takie prostackie argumenty.
można krytykować stosując inteligentne aluzje i porównania, wychodzi się na tym dobrze – dowodem scena kabaretowa i kultura za czasów PRL, które kształtowały w Polakach inteligentne i ironiczne poczucie humoru.
krzyki dobrze wychodzą na wiecach, w internecie nie przynoszą pożytku.
mr craftsman niby tak ale czasy prl już dawno minęły od 20 blisko lat mamy chyba wolność słowa z tego co mi wiadomo, a jak wiesz coś o zamykaniu za prawdę to nie trzeba zrzędzić tylko wio protestować:)
to straszne że tak zatruwają nas i naszych braci, naszą ziemię że cierpią małe bezbronne istoty! koszmar amerykanie to terroryści, a nasz rząd ich popiera
„a nasz rząd ich popiera”
Wszystko się zgadza, prócz bzdury że to „nasz rząd”- byłby nasz gdyby byli w nim bezpośrednio przez nas wybrani ludzie którzy mają jakąkolwiek odpowiedzialność za swe decyzje- w tych warunkach, to nie nasz rząd!!!- Nasz będzie gdy go SAMI wyłonimy w oparciu o uczciwe zasady oraz będziemy mogli go w każdej chwili sami odwołać np. w referendum wtedy słowo „nasz” będzie poprawne i prawdziwe.
Sława!