Zwykła ludzka nienawiść czy operacja fałszywej flagi?

Opublikowano: 17.06.2025 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1323

Hejt na dziewczynkę, członkini nowej rodziny prezydenckiej Karola Nawrockiego, wylał się ze strony lewicy, po przegranej w wyborach Rafała Trzaskowskiego. Dziewczynka w wystąpieniu prezydenckim, jak to dziecko, zrobiła kilka min i śmiesznych ruchów, które posłużyły hejterom do zaatakowania dziecka.

Oczywiście każdy normalny człowiek jest oburzony taką postawą, gdyż niezależnie od preferencji politycznych nikt nie powinien atakować dzieci, szczególnie publicznie. Wiedziony nieufnością do obu obozów władzy chciałem jednak nieco bardziej na zimno zastanowić się nad tą sytuacją z geopolitycznego punktu widzenia.

Nie jest tajemnicą, że w Europie obecnie dzieje się coraz gorzej w temacie wolności słowa. Ostatnim „hitem” jest z kolei tzw. ustawa o „mowie nienawiści”. Ustawa, która doprowadziła już w Niemczech do bezprawnego zawłaszczania mienia, teraz ustawa stoi u progu naszych polskich drzwi i czeka tylko na podpis nowego prezydenta.

W świetle tych wydarzeń warto więc zadać sobie proste pytanie… Czy to nie przypadek, że to właśnie tuż po wyborach mamy do czynienia z aferą, która wstrząsa wszystkimi właśnie w tym kontekście i jednocześnie uderza w dziecko nowego prezydenta? Czy to przypadkiem nie jest podstawka pod wprowadzenie tylnymi drzwiami ustawy o mowie nienawiści? Zastanówmy się nad tym chłodno…

Wiemy, że środowiska lewicowe, które poniosły ewidentną klęskę (przynajmniej taką w ramach duopolu), są do cna przeżarte przez organizacje i ugrupowania finansowane przez Grupę Bildelberga i Sorosa. Wielokrotnie widzieliśmy już ich działania prowokatorskie na przestrzeni czasu.

Być może to przypadek i po prostu zwykły hejt, wynikający z socjotechnicznych zagrań systemu dwupartyjnego, który od lat wywołuje wzajemną nienawiść wśród zwolenników PiS-u do PO i PO do PiS-u, sprawił, że wylało się jakieś szambo. A może to jednak coś więcej?

Może w środowiskach lewicowych agenci Sorosa po prostu nakręcali tych słabych i maluczkich, co to dają się ponieść takim emocjom, do szczucia na to dziecko, bo wiedzieli, że ludzie się oburzą i będą chętniejsi do zaakceptowania ustawy, która dziwnym „zbiegiem okoliczności” nazywa się o „mowie nienawiści”? Może początkowo nieśmiała niechęć do dziecka oponentów u niektórych została celowo podłapana i podsycona, a cała ta sytuacja głośno rozpropagowana przez te same organizacje, które szczuły na dziecko?

Normalni ludzie nie potrafią wokół tego przejść obojętnie. Trudno nie nazwać podłym idiotą człowieka, który szczuje na dziecko. Wszyscy są więc oburzeni, a wieści niosą się po Polsce jak błyskawica, rodząc obrzydzenie do osób, które dopuściły się ataków na dziecko prezydenta. Jak można być takim zwyrodnialcem i nienawistnikiem, żeby mówić takie ohydne rzeczy publicznie?

I co dalej? W zanadrzu już wisi ustawa o „mowie nienawiści”, której nazwa sugeruje, jakoby miała pomóc w zwalczaniu takich sytuacji. Większość ludzi nie ma jednak pojęcia, czym ona naprawdę jest, ani jakie niesie ze sobą zagrożenia. Przeciętny zjadacz chleba pewnie nawet o niej dotychczas nie słyszał.

Teraz z kolei rząd wyciąga ustawę i nagłaśnia ją. Kowalski ma jeszcze w pamięci niedawne wydarzenia i myśli sobie, że to pewnie chodzi właśnie o TAKĄ nienawiść, jak do tego dziecka. Ja przecież nie toleruję nienawiści. A szczególnie wobec dziecka. Skutek? Zakazać mowy nienawiści – krzyczy lud! Chcemy podpisania ustawy o mowie nienawiści, bo tak nie może być!

Nowo wybrany prezydent obiecywał w kampanii, że nie podpisze tej ustawy, ale czy ktoś mógłby winić biednego ojca, że zmienił zdanie, gdy zaatakowana została bezpośrednio jego rodzina i kochana córeczka? Zresztą, kto w ogóle o tym słyszał, a ilu z tych, co słyszeli, zrozumieli, o co chodzi?

Tak właśnie niestety będzie wyglądał efekt tej afery moim zdaniem. Prosta socjotechnika: atak na dziecko, alibi dla prezydenta, który ogłaszał, że tego nie zrobi. Ciemny lud skandujący o własną zgubę… Ustawa podpisana.

Przemyślcie to…

Autorstwo: khrom
Źródło: Blurt.Blog

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy autorów i użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne TUTAJ, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym e-mailem.

2 komentarze

  1. Murphy 17.06.2025 16:18

    Jak widać ten co jest wcale nie lepszy od tego co miał być.

  2. Szaman 18.06.2025 11:10

    @Murphy Myślę że mało kto się łudził że to wybór pomiędzy złem a złem. Mimo wszystko jest zawsze jakaś nadzieja że sprawy potoczą się wolniej dlatego że jest u władzy ten a nie ten drugi. Ja zawsze powtarzam że różnica między pis a po jest taka że Pis po prostu robi po cichu skrycie to co PO robi otwarcie, ponieważ Lewicowi wyborcy jak to komuniści i socjaliści zazwyczaj i tak łatwiej łykają ograniczenia wolności w imię „równości” i walki o „wsparcie mniejszości”. Nimi się rządzi przez emocje i rozdawnictwo, więc nie trzeba się kryć, z kolei ci prawicowi (których za zadanie ma zwodzić PIS) zazwyczaj są jednak trochę bardziej kumaci w kwestiach gospodarczych i politycznych i finansowych. A także często bardziej pro wolnościowi i nacjonalistyczni więc nie da im się łatwo sprzedać rzeczy które godzą w naszą niezależność i suwerenność. Prawicą rządzi się więc przez rozpasanie i usypianie czujności a także sprzedając zakamuflowane pod propolskim, działania które w istocie przynoszą odwrotny efekt jak np 500+ które ma niby wspierać demografie aby „Polacy nie wyginęli” co było sprzedawane jako niby dbałość o gospodarkę, system emerytalny i rozwój polski, ale w istocie stało się narzędziem kontroli, rujnowania budżetu oraz drogą do ściągnięcia tu imigrantów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.