Liczba wyświetleń: 657
Biolodzy morscy z Kalifornii są bardzo zaskoczeni tym, co dzieje się u jej wybrzeży. Przybywają tam wielkie ilości zwierząt morskich. Pojawiają się humbaki i lwy morskie. Jest ich znacznie więcej niż zwykle. Wszyscy badacze zgodnie nazywają to bardzo dziwnym zjawiskiem.
W zatoce Monterey wszystko zaczęło się od sardynek i anchois, których ławice rozciągały się na wiele kilometrów. Potem pojawiły się lwy morskie, które nagle zaczęły występować tysiącami. Następnie w szyku litery V przylatywały kolejne stada pelikanów. Gdy jednak przypłynęło ponad 200 humbaków zszokowało to nawet miejscowych. W pewnym momencie do zwierząt dołączyło też 19 orek. Ich łupem padały lwy morskie stanowiące ich przysmak.
Wszystko to wygląda bardzo pozytywnie, bo mnogość życia w oceanie to powód do zadowolenia, ale skala kumulacji gatunków zaczyna niepokoić. Pojawia się pytanie, co takiego dzieje się na otwartym oceanie, co skłania te stworzenia do tak tłumnej migracji. Nikt nie wie, co takiego wyjątkowego pojawiło się tam, że tak wiele gatunków gromadzi się przy brzegach Kalifornii. Eksperci spekulują, że wpływ na to mogły mieć warunki pogodowe, a zwłaszcza łagodna jesień.
Nie wiadomo, co powoduje te nietypowe migracje zwierząt, ale ponieważ dzieje się to na Pacyfiku to głównym podejrzanym może być skażenie oceanu w wyniku katastrofy w Fukushimie. Zwierzęta mogą po prostu uciekać, aby zminimalizować czynników negatywnie oddziałujących na ich zdrowie.
Na podstawie: deccanherald.com
Źródło: Zmiany na Ziemi
No to ladnie musi Japonia wode skazac skoro zwierzeta juz uciekaja na 2 kontynent
Kalifornia to wlasnie zachodnie wybrzeze USA graniczace przez wode z Japonia
„Eksperci spekulują, że wpływ na to mogły mieć warunki pogodowe, a zwłaszcza łagodna jesień.”
Ach, ci anonimowi eksperci o tak charakterystycznym poziomie i tendencjach wypowiedzi. Jakże będzie nam brakowało ich bezcennej dawki humoru.
A gdzie mają uciekać ludzie ? Smutne 🙁 Jakie tam smutne ludziska to wirus który toczy planetę i wirus musi umrzeć byle szybko nim wirus wykończy planetę ziemię.
Ciekawe to jest, zwłaszcza, jeżeli przeczyta się kilka wpisów niżej o przebiegunowaniu słońca. Może jest to jakiś bezpieczny punkt dla zwierząt.
Myślę, że chodzi o atrakcyjnych surferów.