Liczba wyświetleń: 4148
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, pytany przez dziennikarza portalu Tarnogorski.info czy jeżeli doszłoby do wybuchu konfliktu zbrojnego na terenie Polski, poszedłby na front, odparł, że w pierwszej kolejności pójdzie jego żona. Padło też nawiązanie do „wgniatania Putina w ziemię”.
„Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić” – mówił jakiś czas temu Hołownia.
„Jeżeli, nie daj Boże, dojdzie do konfliktu zbrojnego, czy pojedzie pan na front, »wgniatać w ziemię« Władimira Putina?” – pytał dziennikarz.
„Cieszę się, że pan tak odwołuje się do moich wypowiedzi, z taką też precyzją. Moja żona pojedzie na front, proszę pana. Moja żona zginie, jeżeli będzie konflikt zbrojny, nie daj Boże, nie życzę sobie tego, zanim pan ani ja zdążymy zrobić cokolwiek, dlatego że służy realnie w Siłach Zbrojnych, a nie wojuje słowem, tak jak my to w mediach czy w polityce robimy” – odparł marszałek Sejmu. „I dzisiaj przede wszystkim o tych, którzy pójdą na front, powinniśmy myśleć, jeśli będzie trzeba bronić ojczyzny, to ja nie mam wątpliwości, że za przykładem mojej żony na front pójdę. Myślę, że tej odwagi wystarczy też niejednemu dziennikarzowi, niejednemu politykowi, bo jeżeli nasza ojczyzna zostanie zaatakowana, nie daj Boże, żeby tak się stało kiedykolwiek, to wszyscy będziemy ponosili odpowiedzialność za to, żeby ją przed agresorem obronić” – dodał.
„Pojawiają się głosy, że podżega pan do wojny” – podkreślił dziennikarz.
„Tak, mogą się pojawiać takie głosy, ale ja nie wszystkimi głosami muszę się przejmować, jeżeli wypaczają albo nie rozumieją sensu tego, co chcę powiedzieć. Ja nie podżegam do wojny. Ja jestem człowiekiem pokoju i wielokrotnie mówiłem też o tym, że będąc człowiekiem pokoju, muszę jednak walczyć i wspierać walkę o ten pokój, choćby walcząc z rosyjską, bestialską agresją na Ukrainę i dzisiaj powinniśmy dozbrajać Ukrainę, dzisiaj powinniśmy wydawać pieniądze, żeby bronić Ukrainy, dzisiaj powinniśmy budować nasz przemysł obronny i nasze Siły Zbrojne tak, żeby nikomu nigdy nie przyszło do głowy zagrozić polskiemu bezpieczeństwu” – powiedział Hołownia.
Autorstwo: MM
Na podstawie: Tarnogorski.info
Źródło: NCzas.info
Co za KRETYN…A w razie wojny pierwszy da nogę za granicę…zwykły hipokryta..
Pewnie ze ucieknie razem z zona , malutcy powini siedziec cicho i patrzyc jak mocarstwa wgniataja sie w ziemie.
Ps czy to prawda ze ilosc co2 w atmosferze to 0,04% wiec skad te szalenstwo na jego punkcie, gdzie samochody osobowe na calym swiecie to 4% emisji.
Szanujcie wybór narodu RP- tylko przypominam
„..że w pierwszej kolejności pójdzie jego żona” bardzo odważny ten marszałek.
Ale i tak, jasno zadeklarował zaangażowanie żony, co stawia go wyżej od Sławomira m. , który parafrazując: całe życie był gotowy do bronienia ojczyzny, ale teraz nie stety nie może bo ma mandat poselski
0,04% to część jaką generują samochody spalinowe w Europie
> wiec skad te szalenstwo na jego punkcie, gdzie samochody osobowe na calym swiecie to 4% emisji.
Żeby narzucić ludziom zakazy, nakazy, podatki i inne zapewniane przez korpo-faszyzm atrakcje trzeba ich najpierw przekonać o szkodliwości CO2 (co jest bzdurą). Dokładnie tak samo działało to w plandemii z wirusem cow-id.
CO2 jest niezbędny do bujnego rozwoju fauny. Kiedyś w przeszłości CO2 było znacznie więcej w atmosferze i stąd mieliśmy np. gigantyczne drzewa.
Im bujniejsza fauna, tym lepiej ma się flora, która na niej żeruje i tym bujniejsze życie na planecie.
To, że aktualnie klimat trochę się ociepla to nie jest wina dwutlenku węgla lecz aktywności słońca, które wchodzi w swoją szczytową fazę. Za jakiś już nieodległy czas czekają nas na powrót chłodniejsze dziesięciolecia.
Globalne elity przy pomocy posłusznych klimatystów chcą jednak wykorzystać dzisiejsze zmiany klimatu, aby przejąć pełną kontrolę nad zasobami oraz ludnością Ziemi.
To tyle z oczywistych oczywistości 😁
Jakby Hołownia poszedł na front, to by Rosjanie ze śmiechu padli.
Swego czasu pan Wałęsa zadeklarował się że jak FR zaatakuje ukroów to pierwszy zaciągnie się do ich wojska.
Pan H. zrobi to samo co pan Lech.
@nedosew: Jakiś czas temu czytałem, że w szklarniach nawet wpompowuje się CO2 by rośliny większe rosły.
Jeśli chodzi o szkodliwość, to raczej skupił bym się na zmniejszeniu ilości śmieci i środków chemicznych uwalnianych do wody, gleby i powietrza. No ale z tego przecież nie można łatwo kasy ściągnąć ludzi.
@murphy, można ściągać kasę z ludzi i za to. Podatek od śmieci w wodzie i drugi podatek od chemii wpuszczanej do wody. Widzisz jakie to proste?