Liczba wyświetleń: 883
Unikatowa mapa przedstawia jak ropa naftowa przez morze „podróżuje” po świecie oraz które miejsca załadunków są najbardziej podatne na atak. Mapa pochodzi z ostatniego projektu sprawozdawczego w zakresie bezpieczeństwa energetycznego USA. Raport stworzony został przez dziennikarzy „Medill National Security Journalism Initiative”.
Mapa jest naprawdę warta polecenia – reporterzy zbadali wszystkie aspekty bezpieczeństwa energetycznego, począwszy od retoryki prezydenta na temat ropy naftowej aż po załamanie amerykańskich operacji wojskowych w celu stabilizacji dostaw ropy. Witryna posiada liczne wykresy i diagramy (całość do sprawdzenia pod linkiem: oilchangeproject.nationalsecurityzone.org).
Na mapie zawarto wszystkie potencjalnie newralgiczne punkty – w szczególności Cieśninę Ormuz, gdzie dziennie załadowywanych jest 17 milionów baryłek ropy naftowej (co stanowi jedną piątą światowych zasobów!). Według niektórych szacunków, Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich dziesięcioleci wydały aż 8 000 000 000 000 dolarów na utrzymanie wojska w tym regionie (w tym licznych lotniskowców i myśliwców odrzutowych). Wszystko po to, aby mieć pewność, że kraje takie jak Iran „nie zduszą” światowych dostaw ropy.
Roger Stern, profesor na University of Tulsa National Energy Policy Institute podkreśla, że „szacunki dotyczące rzeczywistych kosztów ochrony transportu ropy znacznie się różnią. Możemy być jedynie pewni, że USA zainwestowała od 1976 roku w Zatoce Perskiej biliony dolarów”.
Czy ktoś z nas potrafiłby wyobrazić sobie dzisiejsze życie bez ropy naftowej? Najwięksi dostawcy „czarnego złota” przekonują nas, że to niemożliwe. Z najnowszego raportu opublikowanego przez British Petroleum wynika jednak, że zasoby ropy przy obecnym poziomie zużycia wyczerpią się już za 42 lata…
Autor: Victor Orwellsky
Na podstawie: stratrisks, washingtonpost, eia
Źródło: Kod Władzy
Ekhm „w szczególności Cieśninę Ormuz, gdzie dziennie załadowywanych jest 17 milionów baryłek ropy naftowej (co stanowi jedną piątą światowych zasobów!)”. Autor chyba co innego miał na myśli.
Wiele technologi jest schowanych pod biurko, np. produkcja 1m długości diamentów (opracowana przez Rosjan), piec wodorowy działający na zasadzie przemiany H-H->H2->H-H (tutaj opis http://nowaziemia.com.pl/viewtopic.php?t=496 ), zimna fuzja – wiele osób zginęło przy próbie jest upowszechnienia, to tylko nieliczne ekologiczne źródła energii.