Liczba wyświetleń: 1819
W styczniu 2015 roku NASA otrzymała od Inuitów ostrzeżenie, które do dnia dzisiejszego nie zostało stosownie nagłośnione w mediach mainstreamowych i jest ignorowane przez klimatologów. Starszyzna rdzennej ludności kanadyjskiej twierdzi, że zmiany klimatyczne nie są skutkiem globalnego ocieplenia, lecz wynikiem lekkiego przesunięcia się Ziemi.
Inuici to rdzenni mieszkańcy obszarów Arktyki w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Grenlandii. Są doskonałymi prognostykami pogody, tak samo jak ich przodkowie. Obecnie ostrzegają NASA, że przyczyną zmian w pogodzie, trzęsień ziemi itp. nie jest globalne ocieplenie, jak powszechnie się uważa. Twierdzą, że Ziemia się przesunęła lub zachwiała.
„Nasze niebo się zmieniło!” – twierdzi starszyzna, wyjaśniając, że Słońce wschodzi teraz w innym miejscu niż wcześniej. Mają również dłuższy dzień, co daje im więcej czasu na polowanie, słońce jest wyżej niż wcześniej, a ciepło pojawia się znacznie szybciej.
Inni starsi Inuici z północy, gdy zostali o to zapytani, również potwierdzili, że niebo się zmieniło. Zgłosili także, że pozycje Słońca, Księżyca i gwiazd uległy zmianie, co wpłynęło na temperatury. Zmieniły się również wiatry, przez co prognozowanie pogody jest teraz znacznie trudniejsze, co jest szczególnie ważne w Arktyce.
Wszyscy starsi Inuici potwierdzili, że Ziemia się przesunęła, zachwiała lub przechyliła w stronę północy. Informacje dostarczone przez starszyznę Inuitów wywołały wielkie zaniepokojenie wśród naukowców NASA.
Zdjęcie: Ansgar Walk (CC BY 2.5)
Na podstawie: IntertribalLife.org
Źródło zagraniczne: NavalWeather.org
Źródło polskie: WolneMedia.net
Zastanawiam się, czy to ma jakiś związek z meteorytem czelabińskim? Było o nim głośno w lutym 2013 roku, czyli 2 lata przed informacją od Inuitów.
„Fala uderzeniowa pochodząca od lecącego pod niewielkim kątem do poziomu bolidu rozchodziła się niemal prostopadle do powierzchni ziemi. Na podstawie zniszczeń szacuje się, że jej ciśnienie było 10-20 razy większe od atmosferycznego. Fala uderzeniowa wywołała fale sejsmiczne, które zostały zarejestrowane przez stacje sejsmiczne. Wstrząs miał wielkość 2,7 w skali Richtera. Ocenia się, że była to największa planetoida, jaka trafiła w Ziemię od czasu tzw. katastrofy tunguskiej w 1908 roku” – pisze „Wikipedia”.
Jeśli doszło wtedy do lekkiego przechylenia Ziemi, Inuici potrzebowali co najmniej roku, by to zauważyć, i kolejny drugi rok, by to potwierdzić.
Czyli UE wymyśliła sobie podatek od zmian klimatu, a powinien to być podatek od asteroidy. 🙂 Wszystkiemu winien człowiek, bo Herkules już dawno zmarł i nikt nie mógł powstrzymać upadku asteroidy. Na koniec wszystkiemu jest jak zawsze winna Rosja, bo na jej terytorium nastąpił punkt przesunięcia ziemi. 🙂
A ja byłbym bardziej skłonny obwinić za to ogromne przyśpieszenie przesówania się północnego bieguna magnetycznego w stronę Syberi (ok 50-70 km na rok). Moim zdaniem to zjawisko powoduję większe nachylenie płaszczyzny równika w stosunku do płaszczyzny orbity, które standardowo powinno wynosić ok 23%.
Grafika z poniższego linku jasno pokazuję iż przez cały XX wiek północny biegun magnetyczny przemieścił się prawie tyle samo co przez 18 lat XXI w (artykuł jest napisany w 2021, natomiast zawarta w nim grafika oraz informację są trzy lata starsze czyli z 2018).
https://naukatolubie.pl/dokad-wedruja-bieguny/
To się nazywa precesja i dalej trwa.
Precesja ziemi znana od wieków.
https://ruj.uj.edu.pl/entities/publication/6299b0a8-e36f-4794-86c7-5bed9d3ab91a
https://ewolucjamyslenia.pl/ziemia-i-kosmos/historia/precesja-osi-ziemi-znana-od-starozytnosci/
Topniejący lód z czap lodowych też może mieć wpływ na przechył ziemi
kitajce to zrobili
„Przemieszczenie po uruchomieniu zapory 40 mld ton wody spowodowało mierzalne, choć nieistotne w praktyce, skutki dla obrotu Ziemi: oś obrotu przechyliła się nieco, przesuwając biegun geograficzny o 2 cm, a doba wydłużyła się o 0,06 mikrosekundy”
naprawdę nieistotne?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tama_Trzech_Przełomów
Gdyby chodziło o zwykłą precesję, Inuici nie zwróciliby na nią większej uwagi, bo na pewno o niej słyszeli w szkole. Zauważyli raczej jakąś gwałtowną zmianę, skoro o niej zaalarmowali.
To na pewno ten topniejący lód. On już topnieje od dziesięcioleci a plaża w żadnym miejscu „dookoła planety” się nie skróciła.
@ A uznałem że każdy w szkole miał o grawitacji i masie, zatem napiszę że masa topniejącego ludu na czapach się zmniejsza i trafia do oceanów, co z tą wodą dzieje się później tego nie wiem, w końcu pod skorupą ziemi ma znajdować się trzy razy więcej wody niż w oceanach. Zatem logiczne jest że może mieć to wpływ, czekam tez na podanie źródeł co do tych „plaż” choć nie spodziewam się od pana jakiejkolwiek odpowiedzi wnoszącej cokolwiek merytorycznego
@wloczykij zapomniałem wspomnieć