Liczba wyświetleń: 3099
Belgijscy urzędnicy chcą zmienić sposób otwierania drzwi od samochodu. Przygotowali już w tej sprawie ustawę.
Czy jest coś, czego urzędnicy nie chcieliby regulować ustawą? Belgowie udowadniają, że nie. Obecnie w ichnim parlamencie toczy się dyskusja na temat wprowadzania zmiany sposobu otwierania drzwi od samochodu.
Belgijscy urzędnicy chcą prawnie przymusić obywateli, by otwierali drzwi „po holendersku”. Chodzi o to, by wychodząc z samochodu, otwierać drzwi ręką, która znajduje się dalej od klamki.
Ten sposób ma zmusić kierowcę, by obejrzał się przez ramię, przez co zobaczy on, co dzieje się na ulicy. Urzędnicy uważają, że zmniejszy to ilość wypadków z udziałem rowerzystów.
Belgia ma bowiem problem z wypadkami, w których rowerzyści są poszkodowani, bo wpadają na otwarte drzwi samochodu, lub poszkodowani są kierowcy, którzy wysiadają z auta prosto pod koła roweru.
Instytut Bezpieczeństwa Drogowego Królestwa Belgii informuje, że rokrocznie do szpitali trafia około 300 rowerzystów rannych w wyniku zderzenia z nagle otwartymi drzwiami samochodu.
Na podstawie: AutoKult.pl
Źródło: NCzas.com
Idiotyzm kompletny. Ja otwieram lewą ale zawsze patrzę, do tyłu, bo nie chcę, by mi ktoś auto zniszczył i żebym jeszcze miał przez to kłopoty.
Nie mam pojęcia, co jest zlego w nakładaniu mandatów na tych, którzy mają pracę i mają samochody.
Przecież ten co nie pracuje ma prawo do pieniędzy pracującego! Skończcie szerzyć mowę nienawiści skierowaną do grupy osób jakimi są politycy belgijscy! To jest ich prywatna opinia. To nie prawda ,że są barankami