Liczba wyświetleń: 1509
W Wielkiej Brytanii rosną koszty operacyjne funkcjonowania darmowych bankomatów. Jeden z operatorów działający w tej branży ostrzega, że ponad 37 000 urządzeń pozwalających na darmowe wybranie pieniędzy z konta może zostać usuniętych.
Jak czytamy na łamach „The Daily Mirror”, operatorzy darmowych bankomatów funkcjonujących w Wielkiej Brytanii ostrzegają przed dramatycznym wzrostem swoich kosztów operacyjnych. Niestety, może on przełożyć się znacząco na ilość tego typu urządzeń dostępnych dla konsumentów. Władze Notemachine informują, że w związku z obecną sytuacją mogą nie mieć innego wyjścia i przerzucić koszty na klientów. Alternatywą w tym przypadku jest likwidacja. Problem ten dotyczy 37 000 darmowych maszyn tego typu zlokalizowanych w Wielkiej Brytanii.
Gdy klient korzysta z „darmowego” automatu i wypłaca pieniądze ze swojego konta, bank, w którym dane konto zostało otworzone, przekazuje operatorowi opłatę „interchange”. W Wielkiej Brytanii wynosi ona najczęściej 26,5 pensa (dla większości bankomatów) lub 29,3 pensa.
Opłaty te zostały obniżone w ostatnich latach pomimo rosnących kosztów operacyjnych, przy czym Bank Anglii wielokrotnie podnosił stopy procentowe, a operatorzy byli zmuszeni wydawać więcej z powodu inflacji i rosnących kosztów energii.
Eksperci ostrzegają, że jedynymi maszynami, które mogą „przetrwać” są bankomaty sygnowane logiem konkretnego banku lub funkcjonujące na terenie supermarketu lub centrum handlowego, cieszące się tzw. „protected status”. Dodajmy, że w ten sposób chronionych jest tylko 3300 darmowych urządzeń tego typu, co stanowi 6,3% sieci zarządzanej przez Link.
Dodajmy, że w 2018 nastąpiła 10-procentowa redukcja dofinansowania, co przełożyło się na spadek liczby darmowych bankomatów z 52 358 do około 40 400.
Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Źródło: PolishExpress.co.uk