Liczba wyświetleń: 841
Narasta społeczny opór wobec technologicznych form inwigilacji i kontroli. Władze odpowiadają jednak represjami. 29-letni obywatel Niemiec został aresztowany po tym jak okazało się, że naruszył sprawność czipa na swoim dowodzie osobistym za pomocą kuchenki mikrofalowej.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Pracownicy lotniska podczas rutynowej kontroli przy przejściu przez bramki zauważyli, że elektroniczny czip na dowodzie mężczyzny jest nieaktywny. Natychmiast na miejsce została wezwana policja. 29-latek został przewieziony na komisariat, gdzie przyznał, że celowo zniszczył element umożliwiający jego lokalizacje, podgrzewając go w kuchence mikrofalowej. Niepokorny obywatel usłyszał zarzut „nielegalnego modyfikowania dokumentów urzędowych”.
Markwart Faussner, aktywista na rzecz wolności obywatelskich i pomysłodawca utworzenia placu im. Edwarda Snowdena w Dreźnie, zauważa, że zjawisko buntu przeciwko technologiom inwigilacyjnym ma coraz szerszą skalę. Szczególnie wyczuleni na ochronę swojej prywatności są według niego obywatele RFN. „Wynika to w uwarunkowań historycznych. Niemcy doświadczyły w ciągu ostatnich stu lat totalitarnych rządów, które starały się kontrolować życie obywateli. Pozostała po tym głęboko zakorzeniona nieufność wobec nadwornych zapędów władz państwowych” – komentuje Faussner.
Według badań, na które powołuje się amerykański dziennik „Washighton Post”, prawie 40 proc. Niemców w 2014 roku wyraziło opinie, że digitalizacja dokumentów stwarza zagrożenie dla wolności w postaci możliwości inwigilacji przez służby wywiadowcze.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
„Sabotować to trzeba umić….” – taką kartę można naciąć niszcząc antenę, biegnącą często wzdłuż zewnętrznej krawędzi albo solidnie nakłuć chip, niszcząc go. Jakby ktokolwiek pytał – „…nie mam pojęcia co się stało, że nie działa, nic nie uszkadzałem, pocałujcie mnie w d….., do widzenia” 🙂
P.S. W celu lokalizacji chipa i anteny można karty „prześwietlać” silnym źródłem światła, domowy halogen 50 W wystarczy.
P.P.S. Mocne klepnięcie płaską końcówką młotka w chip na karcie też wystarczy do zniszczenia, trzeba tylko pamiętać o położeniu karty na gładkiej, twardej podstawie.
Zwykła folia aluminiowa. Odbiornik szczelnie owinięty nie odbiera sygnału. Każdy może sprawdzić na swoim telefonie. Nie trzeba nic niszczyć.
Ale jak Cię zwiną z dowodem owiniętym w folie, to leżysz. Wpiszą cie do kartoteki i założą teczkę, bo chciałeś coś ukryć przed państwem a ono tego bardzo nie lubi.
A wystarczy zwykły portfel zabezpieczony przez sczytywaniem kart.