Liczba wyświetleń: 621
Prefektura w departamencie Gers zamknęła katolicką szkołę Notre-Dame Divine Bergère. Oficjalnie chodzi o „zaniedbania w zakresie bezpieczeństwa uczniów” i nierozdzielenie pomieszczeń klasztoru Kapucynów, przy którym działa szkoła i „sal dydaktycznych dla nieletnich uczniów”.
Przebija tu jakaś nutka sugerująca „ochronę uczniów” przed osobami duchownymi, czyli echo afer pedofilskich, co jest dość paskudne. Przede wszystkim chodzi o jednak o to, że Notre-Dame Divine Bergère jest szkołą prowadzoną przez katolickich tradycjonalistów.
Jest to szkoła prywatna, działająca bez tzw. umowy z państwem. Szkoła działa w gminie Castelnau d’Arbieu i znajduje się w pobliżu Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, które zerwało więzi z Watykanem. Bractwo zostało założone w 1970 roku przez nieżyjącego już francuskiego arcybiskupa Marcela Lefebvre’a.
Szkoły, które nie podpisały umowy z państwem, nie są zobowiązane do przestrzegania programów edukacji publicznej, ale muszą „umożliwić uczniom zdobycie wiedzy i podstawowych umiejętności”, które są w tych programach wymagane.
Prawdziwe powody zamknięcia szkoły można jednak znaleźć w lewicowych mediach. Według m.in. Le Canard Enchaîné i Médiacités szkoła Notre-Dame Divine Bergère kształci dzieci do… „katolickiej kontrrewolucji”. Pytane o to Ministerstwo Edukacji, kuratorium w Tuluzie oraz prefektura Gers nie zgodziły się komentować tych doniesień.
Autorstwo: BD
Na podstawie: AFP
Źródło: NCzas.info
W tym kraju to nawet zabawne, może by tak jakaś gilotynę postawili? Rechot historii